27 lutego 2014
Powrót do ścigania
Od ostatniego wyścigu sezonu 2013 w Singapurze minęło już trochę czasu, jednak ku uciesze wielu kierowców, wracamy do bolidów. Nowy sezon rozpoczynamy od rundy w Albert Park.
Albert Park jest dosyć lubianym przez zawodników torem. Zawiera wiele szybkich fragmentów, takich jak odcinek od zakrętu 10 do zakrętu 13, ale w swoim układzie zawiera również parę mocnych dohamowań, min.: do zakrętów 3 i 15. Pętla o długości nieco ponad 5,3 kilometra jest też dosyć zdradliwa. Mimo wielu poboczy w wielu miejscach bandy są bardzo blisko i kierowcy łatwo mogą pożegnać się z marzeniami o dobrym rezultacie.
Nowy sezon oznacza zmiany w ekipach. Większość kierowców odetchnęła z ulgą na wieść o tym, że ubiegłoroczny mistrz, Maciej Młynek, przeszedł do F1. Mimo tego trzy czołowe ekipy nadal są bardzo mocne. Najlepszy zespół minionego sezonu, Hoonigan, do Patryka Łucków dobrał jednego z najlepszych kierowców naszej ligi, czyli Cezarego Kołcz. Wicemistrz, Verva Racing Team, długo zwlekał z ogłoszeniem składu, ale w bolidach Rafała Cupał ujrzymy dwóch całkiem niezłych kierowców: Mateusza Kaczyńskiego i Marka Jabłońskiego. Kibice liczą, że Mateusz pójdzie w ślady dwóch mistrzów z ekipy starszego z braci Cupał, czyli Szymona Prokopczak i Macieja Młynek. Przeszkadzać mu w tym będą kierowcy Petronas GP. Tam skład się nie zmienił, barwy malezyjskiego koncernu dalej reprezentować będą Jakub Brański i Maciej Paruch. Na świeży skład postawiła 4 ekipa ubiegłego sezonu - Audi Sport Krzysztofa Woźniak. Barwy teamu reprezentować będą kierowcy, którzy pojawiali się okazjonalnie w zeszłym roku: Dawid Nitka i Kamil Topczewski. Dawid rok temu pojawił się parę razy w PSC, natomiast Kamil zaliczył dwa wyścigi w GP2. DFP Renault miało problemy ze znalezieniem odpowiednich kierowców, ale w tym roku zielonymi bolidami będą kierować Dawid Kuszel, bardzo dobry kierowca z doświadczeniem z F1, oraz Grzegorz Paluch, który ma na koncie 3 wyścigi, które kończył zawsze na 11 pozycji. Warto też się przyjrzeć Lotosowi oraz Scuderii Ferrari Marlboro, które mają zakontraktowanych ciekawych kierowców. Ekipa z Maranello ma u siebie Szymona Kmiecik oraz Patryka Bęgier, który wraca do jazdy w naszej lidze. Obaj są w stanie nieźle zamieszać, podobnie jak niezmieniony skład odmienionego teamu Lotos Rafał Szostak i Łukasz Czerwiński.
Kibicom radzimy w ten weekend zabrać parasole. Nasi meteorolodzy zapowiadają deszczowy weekend, co w warunkach toru ulicznego może obfitować w ciekawe rozwiązania.
Kto radośnie rozpocznie nowy sezon? Kto będzie się liczył w walce od początku o miano najlepszego sezonu I 2014? O tym przekonamy się już w ten weekend.