Za nami dopiero druga runda sezonu II 2014 GP2, a już doświadczyliśmy pierwszych sensacji. Tą sensacją okazało się zwycięstwo Rafała Szostaka. Po kwalifikacjach zajmował dopiero szóstą pozycję, jednak dzięki świetnej jeździe i oszczędzaniu miękkich opon udało mu się wygrać wyścig. Wielu ekspertów typowało na dwóch pierwszych pozycjach kierowców Lotusa, jednak przez złą strategię Jakuba Szczypty na podium znalazł się tylko zdobywca Pole-Position Paweł Andrzejewski. Podium uzupełnił Łukasz Jasiński, startujący z czwartego pola.

Pierwszym pechowcem był Adam Karkuszewski, który jeszcze przed startem miał problemy techniczne i w ogóle nie wyjechał na tor. Reszta stawki po przejechaniu okrążenia formującego wystartowała ze swoich pól startowych. Świetny start zaliczył Jakub Szczypta, który na pierwszych metrach wyprzedził swojego kolegę zespołowego Pawła Andrzejewskiego. Już w drugim zakręcie doszło do dosyć dużej stłuczki, w której udział brało trzech kierowców: Marcin Kowalski, Karol Piękoś oraz Tomasz Bokuniewicz. Najbardziej stracił ten ostatni, który urwał skrzydło i czekała go przedwczesna wizyta w boksie. Po pierwszym okrążeniu czołowa dziesiątka prezentowała się następująco: Jakub Szczypta, Paweł Andrzejewski, Łukasz Jasiński, Aleksy Mainusz, Łukasz Czerwiński, Mateusz Żarski, Adrian Homoncik, Krzysztof Pieczykolan, Rafał Szostak, a uzupełnił ją Mateusz Kulesza.

Na drugim kółku w zakręcie numer dwanaście, Rafał Szostak najechał na tarkę i stracił panowanie nad bolidem. Przez ten błąd spadł na odległą szesnastą pozycję. Swoją przygodę z drugą rundą po dwóch okrążeniach zakończył Mateusz Kulesza, który na do hamowaniu do pierwszego zakrętu spalił silnik. Tylko trzy kółka później w tym samym zakręcie zakończył wyścig Marcin Jędrowiak. Przestrzelił on do hamowanie do jedynki, przejechał on po antyścinaczu i został wybity na bandę. Już na szóstym kółku na zjazd zdecydował się lider wyścigu Jakub Szczypta. Okrążenie później do boksów zjechała większość kierowców, którzy rozpoczęli wyścig na miękkich oponach. Na dziewiątym kółku w zakręcie numer cztery w piasku utknął Tomasz Bokuniewicz, który po kontakcie z Bartłomiejem Nowakiem wypadł z toru.

Cztery okrążenia przed końcem wyścigu błąd w dziewiątym zakręcie popełnił Karol Piękoś. Wyjechał on za szeroko przez co podbiło jego bolid, złapał spina i uderzył w ścianę. Na dwudziestym pierwszym okrążeniu walkę o zwycięstwo rozpoczął Rafał Szostak, który dogonił prowadzącą dwójkę - Pawła Andrzejewskiego i Łukasza Jasińskiego. W czwartym zakręcie uporał się z kierowcą Ferrari, a w dziesiątym zawodnika Lotusa.

Dzięki świetnemu oszczędzaniu miękkich opon przez kierowce Lotosa, udało mu się osiągnąć sukces i wygrać swój pierwszy wyścig w lidze. Niestety na prostej był tak podekscytowany tym faktem, że na prostej start/meta złapał uślizg i uderzył w bandę. Na szczęście kierowcy nic się nie stało i roześmiany od ucha do ucha, stanął na najwyższym stopniu podium. Razem z nim znaleźli się na nim odpowiednio Paweł Andrzejewski i Łukasz Jasiński.

Kary - Wyścig

Karol Piękoś
13.3 w 03:35 - błąd kierowcy z tyłu

Maciej Paruch
13.3 w 03:37 - błąd kierowcy z tyłu
13.3 w 36:27 - incydent wyścigowy

Marcin Kowalski
+50 sek. za 13.3b w 03:33 i 13.3c w 03:35
+7,5 sek za 14.5 w 05:05
+40 PK za 13.3b w 03:33 i 13.3c w 03:35
+6 PK za 14.5 w 05:05
Podsumowując za zebranie 46 PK, zawodnik zostaje ukarany dyskwalifikacją z wyścigu za przekroczenie limitu 30 PK.

Rafał Szostak
+2 PK za 16.14 w 36:05
14.5 w 10:29, 13:36, 13:47, 14:39 - łączny zysk poniżej 1 sek.

Sebastian Cygler
+2,5 sek. za 14.5 w 36:47
+2 PK za 14.5 w 36:47
13.3 w 27:34 - brak incydentu w podanym momencie

Tomasz Bokuniewicz
+20 sek. za 13.3b w 03:35
+16 PK za 13.3b w 03:35
13.3 w 03:24 - brak jakiegokolwiek kontaktu

Grzegorz Brojak
+4 PK za 6.6