Road America to tor, który nie gościł jeszcze w naszej lidze, tak więc to będzie debiutancki wyścig. Położony jest w mieście Plymouth, liczy sobie 6.515 km długości. Posiada 14. zakrętów (8. prawych, 6. lewych). Jest to drugi najdłuższy tor w kalendarzu (zaraz po Belgii).

Okrążenie zaczynamy od pokonania pierwszego, dość szybkiego zakrętu po czym zjeżdżamy w dół do do trzeciego zakrętu, który wymaga ostrzejszego dohamowania. Następnie wyjeżdżamy na długą prostą, po czym hamujemy ostro do 5. zakrętu. Zakręt ten jest o tyle trudny, ponieważ jest słabo widoczny. Następnie pokonujemy 6. (również ślepy) zakręt i przejeżdżamy bez odjęcia przez 7. zakręt. Ostre hamowanie do ósemki i wyjeżdżamy na mocny, łukowaty zakręt w prawo. Wydawać się może łatwy, jednak trzeba zdjąć tam nogę z gazu. Następnie pokonujemy długą prostą, prowadzącą przez zakręt 11., który pokonujemy bez odjęcia. Mocne hamowanie do 12. i wjeżdżamy pod górkę do 13., przy czym w zakręcie 13. musi być zdjęcia noga z gazu. Następnie krótka prosta i wyjeżdżamy do ostatniego zakrętu, który prowadzi nas pod górkę na start/meta.

Po Kanadzie zmienił nam się lider klasyfikacji. Prowadzenie objął Jacek Hamburg, który wykorzystał pecha Marcela Pawińskiego. Jednak przewaga to tylko 3. punkty. Z dobrej strony pokazał się Dawid Płonka, który również skorzystał na prezencie i dojechał na 3. miejscu.
Faworytami oczywiście są: Hamburg, Pawiński, Majka i Mainusz.

Kto zwycięży w debiucie na Road America? Na wszystkie odpowiedzi musimy poczekać do niedzieli, godziny 21:00.