Kubica chyba nigdy nie miał styczności z trzeźwym spojrzeniem na sytuację i delikatnym odpuszczeniem, a tak cała praca poszła w piźdzciec
Kiedy moj tata z nim jeździł to on mówił RK co ma robic. Kubica nie potrafi odpuścić. i nie mozna powiedzieć że nie ma doświadczenia bo z rajdami ma stycznosc od 2005 roku. Wtedy moj ojciec jechal z nim Barbórkę Warszawską
Kubica chyba nigdy nie miał styczności z trzeźwym spojrzeniem na sytuację i delikatnym odpuszczeniem, a tak cała praca poszła w piźdzciec
Kiedy moj tata z nim jeździł to on mówił RK co ma robic. Kubica nie potrafi odpuścić. i nie mozna powiedzieć że nie ma doświadczenia bo z rajdami ma stycznosc od 2005 roku. Wtedy moj ojciec jechal z nim Barbórkę Warszawską
A kiedy mój tata z nim jechał, to On mówił "Robert, gazu gazu!" I teraz mój tata trochę tego żałuje