23 listopada 2014
Łukasz Jasiński znów nie daje za wygraną
Nihil novi - ciągle DFP zwycięża. Tym razem w kwalifikacjach najszybszy był lider klasyfikacji Łukasz Jasiński. Na drugim miejscu znalazł się Cezary Kołcz, a trzeci był Aleksy Mainusz.
Również na sobotę zapowiadana była bardzo słoneczna pogoda i tak też było, więc kierowcy mogli być, przynajmniej w tym aspekcie spokojni. Liczba kierowców startujących - 19 - była dobrym znakiem. Jednakże Spa to bardzo długi tor, więc nie obawiano się problemów z nadmiernym blokowanie.
Jak to bywa w zwyczaju kierowcy z ogromną ochotą wyjechali z boksu jeszcze przed zapaleniem się zielonego światła. Już po pierwszych zakończonych okrążeniach było widać, że nie powinno być sensacji na pierwsze pozycji. Prowadził Łukasz Jasiński przed Aleksym Mainuszem i Grzegorzem Brojakiem.
Do końca sesji zmieniło się nie wiele. Pod koniec kwalifikacji wielu kierowców nie umiał poprawić swoich kółek i to spowodowało, że w ręce Łukasza trafiło Pole Position do wyścig. Na drugim miejscu znalazł się Cezary Kołcz (Lotus), a w drugiej linii wystartują wspomniani wcześniej Mainusz i Brojak. Jest to bardzo ważna informacja, dla wszystkich, którzy liczą punkciki, ponieważ Łukasz Jasiński może zostać już w ten weekend mistrzem. Zwycięstwo, podium, a nawet miejsce w pierwszej piątce niezależnie od wyniku Aleksego w każdym pozostałym wyścigu, daje mistrzostwo.
Trzecią linię wywalczyli Karol Piękoś i Mateusz Kaczyński, natomiast w czwartej ustawią się Dawid Płonka i Maciej Cabała. Obecność tego ostatniego, to mała niespodzianka, natomiast pozostała trójka z wymienionych zdobyła już po jednym podium w sezonie i na pewno mają chrapkę na więcej. Na to samo liczą Adrian Homoncik i Krzysztof Pieczykolan, którzy zajęli miejsca 9 i 10.
Drugą dziesiątkę otwierają Dominik Lewiński, Maciej Paruch, którzy po dobrych występach lekko przygaśli i Rafał Szostak, który jest kompletnie innym kierowcą niż na początku sezonu. Na pozostałych miejsca uplasowali się już słabsi kierowcy - Marcin Jędrowiak, Hubert Szolc i standardowo z ogromną stratą Krzysztof Woźniak. Czasu okrążenia nie uzyskał Jakub Brański. Maciej Miłosz został zdyskwalifikowany za nieprzestrzeganie limitów toru na najszybszym okrążeniu, a Szymon Kmiecik ostatecznie nie pojawił się na sesji.
Różnica między czwartym, a trzynastym kierowcą to nieco ponad 0.9 sekundy, co jak na długi tor, jest bardzo małą różnicą. Przez to można stwierdzić, że walka, tuż za podium, a może o miejsce na nim, powinna być bardzo interesującą. Zwłaszcza, że gdy jest pochmurno, to w tym regionie lubi popadać, gdy tego nikt się nie spodziewa.
A na wyścigu, będzie pochmurno...
KARY - Kwalifikacje:
Maciej Miłosz:
DQ za 14.3c
+4 PK za 14.c
+1 PK za 10.5 (10.1)
Hubert Szolc:
+0.5 sek. za 14.3a
+1 PK za 14.3a
Krzysztof Woźniak:
+1 sek. za 14.3b
+2 PK za 14.3b
Szymon Kmiecik:
+4 PK za 6.6
Aleksy Mainusz:
+3 PK za 10.5 (10.1)
Cezary Kołcz:
+3 PK za 10.5 (10.1)
Grzegorz Brojak:
+1 PK za 10.5 (10.1)
Marcin Jędrowiak:
+2 PK za 10.5 (10.1)
Maciej Paruch:
+1 PK za 10.5 (10.1/10.2)