Ogólnie tempo. Po węgrzech to było dla mnie coś niesamowitego, że mogę szybko zniwelować stratę do kierowcy przede mną i go zaatakować. Niestety jako jeden z niewielu jeżdżę przepisowo (jak na twórcę regulaminu przystało xD) i za nim zdołałem Radzia wyprzedzić to Ziomek... Niektórzy to się chyba niesłusznie przyzwyczaili do mojego beznadziejnego tempa. :E