oko ja cie chyba zaprosze wiez gdzie. przyszedlem znowu do ligi dzieki rafikowi i mialem byc spokojny i byłem. potem byl problem ze dostaje kary i jestem zbyt agresywny na torze, wiec robilem sobie wyscigi i trenowalem i juz 3 wyscig nikogo nie dotknolem. to teraz macie klopot ze na moim ulubionym torze dobrze jezdze. nie wygrałem sesji jestem dopiero 4. bolid w monaco sie nie liczy tak bardzo. docisk mamy i to wystarczy. trzeba uzywac tc i ryzykowac. stąd wlasnie taka rozbierznowsc w czasach. wyjdzie jedno okr to potem 5 okr jest z

anych bo trzeba ryzykowac. wyszlo mi jedno i i tak jest gorsze o 0.6 sek gorsze od clemsona z treningu. mam dokonale sety a wy macie wielkie parcie. po comial bym scinac cokolwiek w monaco? daczego nie scinam na kazdym torze? ludzie odbijajcie sie od scian zrobicie dobrego seta ryzykujcie z sc a mozna zrobic czas nawet ok 1.08.5. sorry za ortografie ale ni chce mi sie poprawiac