Możesz spokojnie głosić tak teorie, bo jedyny sposób na udowodnienie tego to włamanie się na konto Rafika. Łukaszku, przecież Ciebie tak bardzo krew zalewała, że ja, ta wielka pierdoła, ten

any, ta

a, może sobie jeździć z Wielce Wybitnymi Kierowcami, do których się pewno zaliczasz (z Pieczykiem włącznie). Dopóki nie miałem tych Waszych kochanych 107% to nie było problemu, jak raz na ruski rok pojechałem to ok, szczęście głupiego. Ale już żeby regularnie się kwalifikował, o nie, to obraza majestatu przecież.
Aha, nie powiem, że jesteś hipokrytą w związku z Monzą, bo sprawiedliwie sam na siebie złożyłeś, za co szacunek. Ale i tak, gdybym ja zrobił identycznie to pewno pół ligi, z Tobą na czele, wieszało by na mnie psy. Zresztą, jak zwykle.
Polecam Ci obejrzeć relację. Wiem, że panów z WSL uważasz za hołotę, ale może coś zrozumiesz. Może nauczysz się odrobiny szacunku?
Pozdrawiam ciepło w ten chłodny dzień. Obyś nigdy nie doświadczył zeszmacenia.