Tor ten jest częścią legendarnej już pętli Nordschleife. Niestety nasi kierowcy nie pojadą po części nazwanej przez Jackiego Stewarta "Zielonym Piekłem". Zawodnicy będą poruszać się po tej samej konfiguracji co w F1 czy GP2, czyli GP Strecke. Tor charakteryzują głównie wzniesienia terenu oraz szybkie zakręty. Najwolniejszymi miejscami są zakręt 1 oraz szykana przed końcem okrążenia. W tych miejscach powinniśmy zobaczyć także najwięcej manewrów wyprzedzania. Okrążenie rozpoczynamy średniej długości prostą, która na końcu schodzi w dół. Zakręt 1 jest wolny, jednak bardzo szeroki i kierowcy często obierają różne linie przejazdu, aby kogoś zaatakować. Sekcja zakrętów 2-4 to tzw. "Mercedes Arena". Po nich kończy się sektor 1. Kolejny sektor rozpoczyna sekwencja lewo-prawo idąca w dół. Po niej pędzimy do nawrotu oznaczonego numerem 8. Następnie podjazd pod górę i jesteśmy w zakrętach Schumachera. Lewy zakręt o 90 stopni, a po nim prawy długi łuk z opadającym terenem. Tutaj chwila wytchnienia i długa prosta (z małym łukiem), która pod koniec unosi się ostro w górę, przez co łatwo przegapić punkt hamowania do szykany. Za szykaną gaz do ostatniego łuku w prawo i meta.

Faworytami są oczywiście kierowcy FSP GT. Mateusz Bogusz wygrał 3 na 4 rozegrane jak dotąd wyścigi, a Nikodem Wiśniewski dotrzymywał mu kroku (jednak nie pojawił się podczas 1 rundy, a 2 nie ukończył). Z dobrej strony pokazał się także Patryk Krutyj, który wygrał rundę na brytyjskim Silverstone, przerywając passę FSP. Dobrze spisują się także zawodnicy LOTOS GT oraz Gazpromu, a także brat Mateusza Bogusz - Radosław z Hoonigan GT.

Spytaliśmy dwóch kierowców co sądzą o tym obiekcie:
Radosław Cupał (Gazprom Lada):


Mateusz Bogusz (FSP GT)


Na wyścig nie zapowiadany jest deszcz, jednak mimo to powinniśmy być świadkami zaciętej walki na torze.