Kierowcy GT przenoszą się ze wschodu na zachód Australii. Jedyna uliczna runda odbędzie się na torze w Adelaidzie.
Tor Adelaide Street Circuit gościł niegdyś kierowców Formuły 1. Teraz odbywają się tam rundy lokalnych serii m. in. V8 Supercars. Nitka rozpoczyna się stosunkowo krótką prostą. Dohamowanie do szykany o nazwie Senna Chicane (lewo-prawo-lewo) i skręt ostro w prawo. Zakręt nr 5 ostry lewy, a po tym kolejny dwukrotny skręt o 90 stopni w prawo. Po tej sekcji chwila wytchnienia dla kierowców - prosta przecięta lekkim łukiem. Po niej prawy nawrót rozpoczyna dość krętą ostatnią sekcję. Od zakrętu 12 do 15, jedziemy przez łagodne łuki. Ostatni zakręt - nawrót w prawo - kończy okrążenie. Tor ma długość 3780 metrów, więc jest krótki jak na standardy GT.
Jeśli mowa o faworytach to oczywistym typem jest Mateusz Bogusz, a jako konkurenta można wypatrywać jego kolegę zespołowego - Nikodema Wiśniewskiego, jednak nie zdobył on punktów w ostatnim wyścigu. Kolejnym rywalem na pewno będzie Patryk Krutyj, o ile się pojawi (nieobecny na Bathurst), a także kierowcy Łady.
W klasyfikacji generalnej po ostatniej rundzie wyraźnie zaznaczyło się prowadzenie Mateusz Bogusz (104 pkt). Drugi Patryk Krutyj traci aż 13 oczek, co oznacza że jeśli kierowca FSP zdobędzie przynajmniej 2 punkty więcej niż jego główny rywal, zapewni sobie mistrzostwo. Matematycznie szanse na zwycięstwo mają także kierowcy Łady, lecz w praktyce potrzebowaliby sporo szczęścia, aby któryś z nich pokonał Patryka Krutyj i Mateusza Bogusz. W klasyfikacji zespołowej przewodzi właśnie ta ekipa, której kierowcy zajmują miejsca 3 - 4, z przewagą 16 punktów nad FSP i 19 nad DFP. W ostatnich dwóch rundach jeden zespół może zgarnąć aż 58 punktów, więc nic tu nie jest przesądzone - nawet czwarte Ferrari Sport ma szanse, choć podobnie jak w przypadku Radosława Cupał i Łukasza Jasińskiego, są one czysto matematyczne.
Tradycyjnie spytaliśmy dwóch kierowców o opinię o torze:
Łukasz Jasiński (Gazprom Lada):Tor Adelaide bardzo lubię mimo, że nie było mi dane zbyt często po nim jeździć. Z przyjemnością więc powracam na tą pętlę i liczę na dobry wynik w celu zamazania złych wrażeń z poprzedniej rundy. Wraz z Radkiem jesteśmy obecnie w pełni zmobilizowani do zdobycia mistrzostwa konstruktorów, więc postaramy się być możliwie jak najwyżej. Obaj lubimy uliczne obiekty, takie jak Adelaide co powinno sprawić nam dodatkową frajdę z jazdy po tym obiekcie.
Marcel Pawiński (Mercedes GT):Tor Adelaid to tor, na który na prawdę przyjemnie mi się jeździ. Charakterystyka tego toru bardzo przypadła Mi do gustu, ze względu na to, że jest torem ulicznym. W tym GP chcę powtórzyć sukces z Bathurst, ponieważ jeszcze ciągle oswajam się z samochodem. Liczę na dobry wynik - ważne by zmieścić się w punktach.