Dobrze prawisz milordzie i może by się skończyło to pajacowanie na torze, ale z drugiej strony za minimalne ścięcia można też stracić lickę (prawie tego doświadczyłem) albo za kręcenie bączków po wygranych kwalifikacjach. Pozdrawian Widmo. xD

Ja bym wprowadził skalowanie. Np. kierowca, który otrzymał więcej niż 5 lub 10pk za weekend w Albert Park, w Adelajdzie musiałby się liczyć z otrzymaniem 10% większych kar. Jeśli mimo to w Adelajdzie też by nabroił w wystarczającym stopniu, w Bahrajnie już miałby bonus 30%. Wówczas musiałby pilnować nawet ścięć czy pisania na czacie.

Oczywiście patrzcie na koncept, nie liczby.

Michał Kozera napisał(a):


To trzeba ściągać Hoffera i Tepesa, żeby zrobili do tego przeliczniki xD

Niestety o takich zmianach może zadecydować tylko człowiek w czerwieni.

Krzysztof Pieczykolan napisał(a):

Lewak? xD

Wiadomo Pieczyk, ale co świeży narybek to i pomysłów pełno, dzielić się trzeba, może coś szefunciowi podpasuje

Maciej Paruch napisał(a):

Nie.

Szukam teamu GP2!

Popieram pomysł Ziubiego z rzadszą redukcją PK, ewentualnie jeśli nie w tą stronę to zwiększyć po prostu kary za różne wybryki, jak widzę, że czasem za spowodowanie kolizji jest nie wiele większa ilość PK, niż za nie trzymanie się limitów tou to myślę, że mimo wszystko coś jest nie tak. Oczywiście kara jaką dostał Maciek (Dłajweł) Cabała nie pasuje do tego schematu, ale co on robił na wyścigu to było interesujące

Od tego są odpowiednie miejsca na forum tematycznym