13 mar 2016 10:36
Przed kwalifikacjami nie tylko miałem swój pierwszy wyjazd na ten tor, ale też złapałem za kierownicę po dwóch tygodniach przerwy. Odnowiona nitka toru wydaje się być pewnym wyzwaniem, ponieważ nawierzchnia potrafi spłatać nieco figli, a auto zachowuje się inaczej niż było to dwa lata temu. Czas był słaby - momentami więcej uwagi poświęcałem przejechaniu okrążenia bez żadnego ścięcia i poszerzenia, niż samemu żyłowania auta. Najważniejsze, że to w wyścigu rozdawane są punkty - i oby były.