Emocje związane z finałem sezonu I 2014 zaczęły się jeszcze przed rozpoczęciem niedzielnej sesji. W typowaniu wyników wyścigu pojawiła się wyjątkowo duża pula, co zachęciło pozostałych użytkowników do zgłoszenia swoich typów. To jeszcze bardziej zwiększyło pulę, która ostatecznie osiągnęła rekordową wartość 27 115 708 €.

Patryk Krutyj ponownie nie dał szans rywalom w walce o zwycięstwo. Mistrz serii F1 tylko przez moment nie zajmował pozycji lidera (w wyniku postoju w boksie) i dojechał do mety ze sporą przewagą nad resztą stawki. Wyniki pokazują jednak, jak zacięta była walka o pozostałe pozycje.

Startujący z drugiego miejsca Adam Jurzysta niefortunnie rozpoczął swój wyścig. Zaraz po zgaszeniu się czerwonych świateł startowych, kierowca Lotusa wpadł w poślizg i niewiele zabrakło, żeby uderzył w bandę. W ten sposób Adam spadł na 4. miejsce, jednak chwilę później popełnił kolejny błąd, tym razem bardziej kosztowny. Bolid Lotusa obrócił się i zatrzymał na torze, a do jazdy powrócił dopiero, gdy cała stawka znalazła się przed nim. Problemy na starcie miał także Sebastian Kosmala, który powtórzył błąd z poprzedniego wyścigu - wykonał falstart. Na pierwszym zakręcie został również wypchnięty przez kilka bolidów. Po wykonaniu kary przejazdu przez aleję serwisową kierowca Saubera spadł na ostatnie miejsce.

Dla zawodników, którzy odrabiali straty po problemach na początku wyścigu, szczęście uśmiechnęło się, gdy na 20 okrążeniu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa spowodowany błędem i rozbiciem bolidu przez Macieja Parucha. W czasie okresu neutralizacji większość kierowców zjechała po świeży i ostatni już komplet opon. Stawka została ściśnięta i trochę wymieszana, a po zjechaniu samochodu bezpieczeństwa wyścig zaczął się na nowo.

Tuż przed restartem wyścigu na pierwszym miejscu znajdował się oczywiście Patryk Krutyj, a za nim kierowcy Red Bull Racing. Dalej jechali kolejno: Dawid Kuszel, Sebastian Kosmala, Patryk Gerber, Patryk Rogozik, Rafał Cupał, Kamil Nakonieczny, Oskar Adamczak i Bartłomiej Nowak. Jeszcze przed wywieszeniem zielonych flag Maciej Młynek popełnił mały błąd, który jednak w takim momencie kosztował kilka pozycji. Maciej spadł za Patryka Rogozika.

Po kilku zakrętach od wznowienia wyścigu, Dawid Czepiela został wyprzedzony zarówno przez Dawida Kuszel, jak i Adama Jurzystę. Maciej Młynek odzyskał jedno miejsce dzięki błędowi Patryka Gerbera. W pierwszej sekcji toru kompletnie pogubił się Kamil Nakonieczny, tracąc pozycje na rzecz Oskara Adamczaka. Na następnym okrążeniu Patryk Rogozik i Maciej Młynek wyprzedzili Sebastiana Kosmalę. Wkrótce 2 pozycje stracił również Dawid Czepiela. Rafał Cupał natomiast wykorzystał błąd Patryka Gerbera i przebił się do pierwszej ósemki.

Od 28. okrążenia toczyła się zacięta walka o 3. miejsce pomiędzy pięcioma kierowcami. Podczas niej doszło do kontaktu pomiędzy Sebastianem Kosmalą i Dawidem Czepielą, w wyniku której kierowca Red Bull Racing spadł na 8. miejsce, za Rafała Cupał. Chwilę wcześniej Maciej Młynek wyprzedził Patryka Rogozika i wraz z Adamem Jurzystą zaczęli gonić jadącego na drugim miejscu Dawida Kuszel. 2 okrążenia przed metą kierowcy zamienili się miejscami i od tego momentu pogoń za kierowcą Ferrari prowadzona była przez reprezentanta zespołu Red Bull.

Będący pod presją goniących go rywali Dawid Kuszel wykręcił spina, przez co jego przewaga uległa znacznemu zmniejszeniu. Bezpośrednia walka o drugie miejsce zaczęła się dopiero na ostatnim okrążeniu. Pod koniec drugiego sektora Maciej Młynek delikatnie uderzył bolid Ferrari. Obaj kierowcy lekko zwolnili, co wykorzystał Adam Jurzysta przebijając się na drugie miejsce. Maciej Młynek zaraz po tym incydencie również wyprzedził Dawida, czego nie udało się dokonać Patrykowi Rogozikowi, który również na chwilę dołączył do tej walki.

3 okrążenia przed metą Sebastian Kosmala popełnił niewielki błąd, który został wykorzystany przez jego partnera zespołowego, Rafała Cupał. Nienajlepsze tempo Rafała nie pozwoliło jednak utrzymać tej pozycji i ostatecznie to Sebastian znalazł się na 6. miejscu. Pierwotnie w wynikach za Rafałem znajdował się Dawid Czepiela, jednakże w wyniku kary za spowodowanie kolizji w początkowej fazie wyścigu, Dawid spadł na 9. miejsce. Pozostali kierowcy mieli przynajmniej okrążenie straty do lidera i byli to kolejno: Oskar Adamczak, Kamil Nakonieczny i Bartłomiej Nowak.

Kary:

Dawid Kuszel:
+2 PK za 10.5

Patryk Rogozik:
+4 PK za 10.5

Dawid Czepiela:
+20 sek. za 13.3b w 15:21
+8 PK za 13.3b w 15:21
+2 PK za 10.5

Bartłomiej Nowak:
+1 PK za 10.5

Maciej Paruch:
+1 PK za 10.5