Malezyjski tor stale gości Formułę 1 począwszy od 1999 roku. A jak w lidze? Sepang powraca po jednym sezonie nieobecności w ligowym kalendarzu F1. Wcześniej tylko w sezonie II 2010 nie został rozegrany tu wyścig. W dotychczasowych dziewięciu edycjach (a więc przed nami jublieuszowa, dziesiąta!) tylko dwóch kierowców zwyciężyło więcej niż jeden raz - Karol Cupał (2008, I 2009, I 2010) oraz Patryk Krutyj, którego łupem padły trzy ostatnie Grand Prix na tym torze (2012, 2013, I 2014).

Tor ma długość 5,543 kilometra, podczas których kierowcy będą musieli pokonać 15 zakrętów (10 prawych, 5 lewych). Pierwszy bardzo długi prawy nawrót niemal od razu przechodzi w zakręt nr 2, wolny lewy. Następnie kierowcy przez kilka sekund jadą z otwartą przepustnicą, również przez prawy łuk oznaczony numerem 3. Następnie kończy się pierwszy sektor i następuje hamowanie do wolnego 90-stopniowego prawego zakrętu. Krótka prosta następująca po nim prowadzi do sekcji łuków lewo-prawo, w której kierowcy cały czas starają się nabierać prędkości. Po chwili jazdy z wyprostowaną kierownicą trzeba mocno skręcić w prawo, gdyż zakręt numer 7 to ostry, szybki zakręt, po którym od razu następuje łagodniejszy nr 8. Do dziewiątego zakrętu dojeżdża się lekko pod górkę, w dodatku jest to najwolniejszy zakręt na torze. Następnie długi prawy nr 10, z którego już na wyjściu hamuje się do jedenastki. Kończy się drugi sektor, natomiast ostatni rozpoczyna się od kolejnej kombinacji lewo-prawo, gdzie kierowcy nie odejmują gazu. Znów hamowanie na wyjściu i prawa czternastka, która prowadzi na długą prostą, niemal równoległą do prostej startowej (lecz z innym kierunkiem jazdy). Ostatni zakręt to długi nawrót, z którego jak najlepsze wyjście jest bardzo ważne, bowiem prosta startowa jest najdłuższą prostą na tym torze.

Kto będzie mocny? Na pewno zwycięzca pierwszego wyścigu w tym sezonie, czyli Sebastian Kosmala. Nie dość że w wyścigu prowadził od startu do mety, to w kwalifikacjach pokonał Patryka Krutyj o ćwierć sekundy. Dobrze też radził sobie jego zespołowy kolega, Maciej Młynek, dopóki nie zawisnął na tarce i nie stracił przez to kilkunastu bądź nawet kilkudziesięciu sekund. Na pewno niepowodzenie będą chcieli sobie powetować kierowcy Ferrari, tym bardziej że jeden z nich miał tu zwycięską passę przez trzy sezony i może ją kontynuować. Dawid Kuszel stwierdził po wyścigu, iż zarówno on, jak i Patryk nie przygotowali się odpowiednio do pierwszej rundy sezonu. Jeśli wyciągną wnioski to mogą poważnie zagrozić kierowcom Jaguara i McLarena. Tak, kierowców stajni z Woking nie może tu zabraknąć. Patryk Rogozik, pomimo tego co mówi o sobie, zajął przecież 2. miejsce, a Dawid Czepiela po starcie z końca stawki przebijał się do połowy czołowej dziesiątki, dopóki jego samochód nie odmówił posłuszeństwa. Na niespodziankę stać duet BAR (Radosław Cupał piąty w Australii, Aleksander Brzozowski już trzeci raz z rzędu na podium) oraz Adama Jurzystę (P4 w kwalifikacjach).

Swoje zdanie przed zbliżającym się wyścigiem wyrazili Maciej Młynek...



...oraz Dawida Czepielę.



Pogoda nie powinna znacząco wpłynąć na wyniki w ten weekend, choć przez większość czasu słońce będzie schowane za chmurami, co na pewno trochę obniży temperaturę toru. Początek rywalizacji na torze Sepang już w piątek (20 lutego) o godzinie 20:00.

Zwycięzcy wyścigów na torze Sepang w F1 Online:

I 2014 - Patryk Krutyj (Mercedes)
2013 - Patryk Krutyj (McLaren)
2012 - Patryk Krutyj (Mercedes)
II 2011 - Dominik Glinka (Williams)
I 2011 - Łukasz Jasiński (Lotus)
I 2010 - Karol Cupał (Ferrari)
II 2009 - Radosław Cupał (Toro Rosso)
I 2009 - Karol Cupał (Ferrari)
2008 - Karol Cupał (Ferrari)