FacebookYouTubeTwitchCupSell
WIADOMOŚĆ
14 maja 2015
Patryk Krutyj odnosi kolejne zwycięstwo na Silverstone
Obrońca tytułu popisał się znakomitą jazdą na tym legendarnym torze i tryumfuje na nim po raz piąty z rzędu. Drugi dojechał aktualny lider mistrzostw Maciej Młynek (Jaguar), a na najniższym stopniu podium stanął drugi kierowca Ferrari - Dawid Kuszel.
Początkowa pogoda ukazała nam kilka pojedynczych chmur krążącym na niebie, jednak z czasem pojawiało się ich coraz więcej i o mało co nie doszłoby do niespodzianki.

Na starcie stanęło 14 kierowców. Start przebiegł pomyślnie dla obu kierowców Jaguara - Maciej Młynek utrzymał pozycję lidera, a Sebastian Kosmala awansował na drugie miejsce, spychając Patryka Krutyj. Miejsce czwarte zajmował wówczas Aleksander Brzozowski, który na zakręcie pierwszym zrównał się z Jurzystą, a po S-kach kierowca Saubera musiał już odpuścić, przez co stracił jedno oczko. Ze startem spóźnił się Paweł Galant, który kilkadziesiąt metrów dalej został przepuszczony przez Błażeja Młynka i powrócił na przedostatnie miejsce.

W sektorze drugim Łukasz Dams podjął dosyć niebezpieczną, lecz udaną próbę wyprzedzania na Rafale Cupał, o mało nie kończącą się kolizją. Na szczęście żaden z zawodników nie ucierpiał, a kierowca Minardi pokazał, że jest graczem fair-play i chwilę później oddał pozycję czterokrotnemu mistrzowi tej serii. Jednak mimo to kierowca Renault spadł pozycję niżej, gdyż całe to zdarzenie wykorzystał Grzegorz Brojak i wyprzedził obu kierowców. Kierowca Williamsa był niestety pierwszym z pechowców tegoż wyścigu. Dwa okrążenia później utracił połączenie z serwerem i przedwcześnie zakończył wyścig.

Tymczasem trójka Młynek-Kosmala-Krutyj wyrobiła sobie znaczną przewagę nad resztą. Jedynie Aleksander Brzozowski był w stanie utrzymać te tempo, jednak tylko przez kilka pierwszych okrążeń. Kierowcy Jaguara najwyraźniej mieli różne strategie wyścigowe, ponieważ dwa kółka później Młynek przepuścił Kosmalę i miał za zadanie utrzymywać Krutyja tak długo, jak tylko potrafił. Kierowca Ferrari prawdopodobnie przewidział ich strategię i na okrążeniu siódmym jako pierwszy zjechał na wymianę ogumienia i tankowanie.

Trzy okrążenia później zjechali Michał Kilichowski, Dawid Kuszel i prowadzący Sebastian Kosmala, który po wyjeździe z boksów utrzymał się przed Krutyjem. Na następnym kółku do pit-lane zawitał Radosław Cupał, a na kolejnym Patryk Rogozik, Aleksander Brzozowski i bracia Młynek, a więc Maciej i Błażej. Maciej spadł po zjeździe na miejsce trzecie, drugi natomiast miał nieco mniej szczęścia. Tuż przed wjazdem do boksów stracił panowanie nad bolidem i uderzył w ścianę tracąc przednie koło. Ostatnimi kierowcami, którzy zjechali na wymianę są: Adam Jurzysta i Paweł Galant na okrążeniu 13 oraz Rafał Cupał z Łukaszem Dams(em) na 15.

Kosmala był na czele, Krutyj tuż za nim, Młynek daleko z tyłu. Tak przedstawiała się pierwsza trójka. Dalej walczyli Jurzysta i Radosław Cupał o miejsce ósme, a Aleksander Brzozowski przez długi czas utrzymywał się za Maciejem Młynkiem. Nadszedł czas na kolejne pit-stopy, dla niektórych już ostatnie. Jako pierwszy ponownie zjechał Krutyj na okrążeniu 17, następnie Kosmala i Kilichowski na 20, dwa kółka później Galant, na kolejnym Kuszel. Na 24. kółku w zakręcie nr 14 prowadzący Maciej Młynek popełnił straszny błąd. Podczas próby hamowania jego prawe koła znajdowały się na trawie, przez co stracił kontrolę nad pojazdem i wyleciał poza tor. Na szczęście zdążył wyhamować przed ścianą i wrócić na tor, jednak kosztowało to go kilkanaście sekund. Pod koniec okrążenia zjechał do alei serwisowej, podobnie jak Aleksander Brzozowski i Radosław Cupał. Na 25. okrążeniu zjechał Patryk Rogozik wraz z Adamem Jurzystą, a Rafał Cupał i Łukasz Dams zakończyli serię drugich pit-stopów na okrążeniu 26.

Już na następnym kółku po raz trzeci i ostatni na wymianę opon do pitów zjechał Patryk Krutyj, Michał Kilichowski uczynił to na kółku 29 i jako ostatni Sebastian Kosmala na 30. Pech dopadł również drugiego kierowcę Jaguara. Po wyjeździe z boksów znalazł się tuż przed Dawidem Kuszel na miejscu trzecim, jednak przy dohamowaniu do zakrętu nr 7 został uderzony przez kierowcę Ferrari, wyleciał z toru i stracił przednie koło. Był to koniec marzeń o dobre punkty i choć minimalną szansę na dogonienie Krutyja. W tym momencie było już wiadome, że czterokrotnego mistrza nikt nie zdoła już pokonać i może spokojnie dojeżdżać do mety.

Ciekawa walka działa się w środku stawki. Patryk Rogozik na ostatnich kilku okrążeniach gwałtownie zbliżał się do Aleksandra Brzozowskiego odrabiając średnio sekundę na okrążenie i na przedostatnim kółku udało mu się awansować na czwarte miejsce. W tarapatach był także drugi kierowca BAR - Radosław Cupał, którego doganiał jego starszy i bardziej utytułowany brat Rafał, jednak zabrakło mu kilku części dziesiątych sekundy do zajęcia wyższego miejsca.

Wyścig, można powiedzieć bezproblemowo wygrał Patryk Krutyj (Ferrari), który dokonał tego na tym torze po raz piąty z rzędu i jest tu absolutnym królem zwycięstw. Warto tu też zauważyć fakt, że odkąd zaczął tu wygrywać, zawsze zdobywał tytuł mistrza na koniec sezonu. Są duże szanse na to, że powtórzy ten wyczyn po raz piąty. Drugie miejsce wywalczył Maciej Młynek (Jaguar), który kto wie, gdyby nie ten błąd, może powalczyłby o zwycięstwo. Podium zostało uzupełnione przez Dawida Kuszel (Ferrari).

Pozycja czwarta i osiem oczek zawędrowało do Patryka Rogozik (Mclaren). Piąte i szóste miejsce to Aleksander Brzozowski i Radosław Cupał (BAR), siódmy był Rafał Cupał (Renault), ósmy Michał Kilichowski (Sauber), dziewiąty Adam Jurzysta (Sauber), a 10 miejsce i jeden punkt zdobył powracający po długiej przerwie Łukasz Dams (Minardi). Oprócz niego dojechał jeszcze jego kolega zespołowy Paweł Galant.

W klasyfikacji generalnej na fotelu lidera wciąż znajduje się Maciej Młynek (Jaguar), którego przewaga nad drugim Patrykiem Krutyj (Ferrari) stopniała do 20 punktów. Miejsce trzecie zajmuje Sebastian Kosmala (Jaguar) tracąc do Młynka już 29 oczek. Czwarty jest Patryk Rogozik (Mclaren), a na piąte wskoczył Dawid Kuszel (Ferrari) z 69 punktami. Jaguar stracił dziś dużo punktów za sprawą Sebastiana Kosmali, jednakże utrzymuje się na prowadzeniu z przewagą 45 punktów nad najgroźniejszym rywalem Ferrari. Na najniższy stopień podium wysunął się BAR, czwarty jest Mclaren, który traci tylko 3 punkty, a piąty jest Sauber.

Nowy wyścig, nowe emocje. Formuła 1 zagości tym razem na Hockenheimring. Faworytów już znamy: Młynek, Krutyj, Kosmala. Oni prawie na pewno ukażą się na podium kolejnego wyścigu. Pytanie tylko w jakiej kolejności? Bądźcie z nami, startujemy już od piątku!

Wypowiedzi kierowców:

Radosław Cupał (P6): Silverstone nigdy nie było moim ulubionym torem. Moje tempo na nim od kilku sezonów jest katastrofalnie słabe. Szczerze powiedziawszy to nigdy nie było choćby zadowalające. Po wczorajszym wyścigu przynajmniej nie muszę narzekać na wynik, gdyż z takim tempem, szóste miejsce to praktycznie szczyt marzeń. Jestem zadowolony tylko z tego, że mogłem powalczyć z Adamem Jurzystą. Nie dość, że pod koniec wyścigu byłem szósty tylko dzięki temu, że Adam popełnił błąd i Sebastian odpadł przez Dawida, to jeszcze musiałem się bronić ... przed Rafałem. No cóż, mam nadzieję, że w następnych wyścigach pójdzie mi lepiej, tak jak w poprzednich.

Rafał Cupał (P7): Pomimo, że od zawsze krytykowałem ten tor, w poprzednim sezonie na Silverstone poszło mi dość dobrze i przed tym Grand Prix przypuszczałem, że i tym razem może być podobnie. Wydawało mi się, że ta pętla z jakiegoś powodu pasuje do mojego stylu jazdy, a dodatkowo na tej starszej konfiguracji mam spore doświadczenie. To tutaj na początku swojej przygody z kierownicą przejechałem pełny 4-godzinny fun race.

W kwalifikacjach wydawało się, że moje przypuszczenia się nie sprawdzą, ale okazało się, że miałem niedopracowane ustawienia bolidu. Przed wyścigiem dokonałem kilku zmian i od razu bolid zaczął się przyjemnie prowadzić a moje tempo wyraźnie podskoczyło. Miałem więc dobrą podstawę do walki o kilka punktów.

Start wyszedł mi jednak przeciętnie, choć miałem drugi najcięższy bolid w stawce (zaraz po Pawle Galant, który co ciekawe zatankował pełny bak). Trochę przeszkodził mi Łukasz Dams swoim bardzo optymistycznym manewrem wyprzedzenia. Oddał pozycję, ale wyprzedził mnie Grzegorz Brojak, z którym jednak poradziłem sobie bardzo szybko (w przeciwieństwie do poprzedniego wyścigu).

Później jechałem przeważnie samotnie, tylko kilka razy wmieszałem się w czołówkę przed swoim zjazdem. Po wyprzedzeniu Michała Kilichowskiego, Adama Jurzysty, który (jakimś cudem tylko) obrócił się na prostej startowej oraz dzięki problemom Sebastiana Kosmali awansowałem na 7 miejsce. Pod koniec zacząłem gonić Radka. Przeszkadzał mi w tym jednak skutecznie Paweł Galant, który utrudniał dublowanie.

Ostatecznie złapałem Radka na ostatnim okrążeniu, ale zabrakło mi pewnie jeszcze jednego okrążenia na skuteczny manewr wyprzedzenia. Ale mimo wszystko satysfakcjonujący jest fakt, że Radek tym razem wygrał ze mną, bo miał odrobinę więcej szczęścia, a nie, że był znacznie szybszy. Po ostatnich nieudanych występach to miła odmiana i chciałbym, żeby tak było częściej.


Powtórka z relacji:



Kary:

Bark kar
Liczba wyświetleń: 2782 (21 użytkowników)
KOMENTARZE
15 maj 2015 09:03
Przecież piąty jest Sauber, a nie Renault.
Zmodyfikowane 15 maj 2015 09:03 przez Adam Jurzysta.
15 maj 2015 13:59
Poprawione.
NAJBLIŻSZE SESJE

GP Brazylii

Interlagos

Brazylia
KwalifikacjeZakończona
WyścigZakończona
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
Serwer F1wył
Serwer egzaminacyjnywył
POGODA
Słonecznie
Słonecznie
Powietrze:
18 °C
Tor:
27 °C
ŚRO
Deszcz
23 °C
CZW
Zachmurzenie
21 °C
PIĄ
Deszcz
21 °C
TEAMSPEAK
Serwer TeamSpeak 3
Adres:
91.237.52.91:9987
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
KLASYFIKACJA
KierowcyZespoły
01Adrian Babiński537
02Patryk Krutyj462
03Aleksy Mainusz364
04Marcel Pawiński316
05Dawid Czepiela269
06Maciej Wysmulski200
07Radosław Cupał189
08Wojciech Bobrowicz149
09Damian Wolkiewicz146
10Mateusz Majka142

Aktualności | Ogłoszenia | Pomoc | Download | Regulamin | Polityka prywatności

Kontakt:
f1onlinepl@gmail.com

Liczba odwiedzin:
41 162 259

stat4u

Korzystanie z witryny f1-online.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki.

Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.