AKTUALNOŚCI
WIADOMOŚĆ
20 lutego 2011
Rafał Czeszyński zwycięzcą dramatycznego wyścigu!
Przebieg, poprzedzającego ostateczny pojedynek zawodników serii F1 na torze w Hiszpanii, wyścigu GP2, pokazał, że tor w Katalonii zapewnia sporą dawkę emocji. Potwierdziło się to w pełni w wyścigu F1, który mimo doskonałej pogody, okazał się niezwykle dramatyczny. Aż 4 razy na torze pojawił się Samochód Bezpieczeństwa, za którym również zawodnicy przejechali ostatnie okrążenie. Pierwsze miejsce zajął Dominik Glinka z zespołu Franka Williamsa, jednak w wyścigu na pewno nie zabrakło również przewinień, więc na ostateczne wyniki mogą wpłynąć kary.
Pierwszy zakręt w wykonaniu kierowców był bardzo nerwowy, doszło tam do wielu kontaktów i błędów. Adam Krzysztofiak (Toro Rosso) był zapewne największym pechowcem, najechał on na krawężnik i zaliczył spina przez co spadł na ostatnią pozycje. Miano drugiego największego pechowca wyścigu można przypisać Dawidowi Kowalowi (Renault), który na trzecim zakręcie został wypchnięty przez Grzegorza Wolanina (Virgin), a gdy kierowca Renault chciał powrócić na tor ponownie został uderzony przez zawodnika Virgin, tym razem Dawid stracił koło i nie mógł kontynuować wyścigu. Po tym incydencie na torze po raz pierwszy pojawił się Samochód Bezpieczeństwa.
Kilka okrążeń po zjeździe SC posłuszeństwa odmówił silnik kierowcy Red Bull, Patrykowi Bęgierowi. Niestety zaparkował on wyścigówkę w miejscu bardzo niebezpiecznym, wiec po raz drugi na torze ujrzeliśmy Samochód Bezpieczeństwa. Bardzo tłoczno zrobiło się w pit - stopach, ponieważ cała stawka zaczęła zjeżdżać do swoich mechaników. Błąd popełnił lider wyścigu, który za szybko opuścił aleje serwisową i przekroczył dozwalaną prędkość. Za to przewinienie zarząd przyznał mu karę Stop&Go. Po ponownym wznowieniu wyścigu na prowadzeniu znalazł się duet Lotusa.
Gdy kierowcy przejechali ponad połowę dystansu do akcji znów musiał wkroczyć Samochód Bezpieczeństwa. Na 12 zakręcie swój bolid o bandy roztrzaskał Cezary Kołcz (Williams). Najwięcej na tej neutralizacji zyskał Dominik Glinka (Williams), który odwiedził swoich mechaników po raz trzeci. Po zjeździe SC mógł on rozpocząć swój popis w kręceniu najlepszych czasów. Gdy już objął miejsce lidera zdołał jeszcze oddalić się od drugiego Adama Krzysztofiaka (Toro Rosso) na ponad 10 sekund. Sam Adam po wyścigu przyznał ze Dominik nie był do zatrzymania. Gdy do końca pozostało 3 okrążenia po raz kolejny błąd popełnił Patryk Rogozik (McLaren), gdy powracał na tor został uderzony przez Dawida Czepiela (Mercedes). Na torze po raz czwarty Samochód Bezpieczeństwa, za którym stawka dojechała do końca wyścigu.
W wyniku kar Dominik Glinka (Williams) stracił pierwszą pozycję na rzecz Rafała Czeszyńskiego z Lotusa.
Pierwszy zakręt w wykonaniu kierowców był bardzo nerwowy, doszło tam do wielu kontaktów i błędów. Adam Krzysztofiak (Toro Rosso) był zapewne największym pechowcem, najechał on na krawężnik i zaliczył spina przez co spadł na ostatnią pozycje. Miano drugiego największego pechowca wyścigu można przypisać Dawidowi Kowalowi (Renault), który na trzecim zakręcie został wypchnięty przez Grzegorza Wolanina (Virgin), a gdy kierowca Renault chciał powrócić na tor ponownie został uderzony przez zawodnika Virgin, tym razem Dawid stracił koło i nie mógł kontynuować wyścigu. Po tym incydencie na torze po raz pierwszy pojawił się Samochód Bezpieczeństwa.
Kilka okrążeń po zjeździe SC posłuszeństwa odmówił silnik kierowcy Red Bull, Patrykowi Bęgierowi. Niestety zaparkował on wyścigówkę w miejscu bardzo niebezpiecznym, wiec po raz drugi na torze ujrzeliśmy Samochód Bezpieczeństwa. Bardzo tłoczno zrobiło się w pit - stopach, ponieważ cała stawka zaczęła zjeżdżać do swoich mechaników. Błąd popełnił lider wyścigu, który za szybko opuścił aleje serwisową i przekroczył dozwalaną prędkość. Za to przewinienie zarząd przyznał mu karę Stop&Go. Po ponownym wznowieniu wyścigu na prowadzeniu znalazł się duet Lotusa.
Gdy kierowcy przejechali ponad połowę dystansu do akcji znów musiał wkroczyć Samochód Bezpieczeństwa. Na 12 zakręcie swój bolid o bandy roztrzaskał Cezary Kołcz (Williams). Najwięcej na tej neutralizacji zyskał Dominik Glinka (Williams), który odwiedził swoich mechaników po raz trzeci. Po zjeździe SC mógł on rozpocząć swój popis w kręceniu najlepszych czasów. Gdy już objął miejsce lidera zdołał jeszcze oddalić się od drugiego Adama Krzysztofiaka (Toro Rosso) na ponad 10 sekund. Sam Adam po wyścigu przyznał ze Dominik nie był do zatrzymania. Gdy do końca pozostało 3 okrążenia po raz kolejny błąd popełnił Patryk Rogozik (McLaren), gdy powracał na tor został uderzony przez Dawida Czepiela (Mercedes). Na torze po raz czwarty Samochód Bezpieczeństwa, za którym stawka dojechała do końca wyścigu.
W wyniku kar Dominik Glinka (Williams) stracił pierwszą pozycję na rzecz Rafała Czeszyńskiego z Lotusa.
NAJBLIŻSZE SESJE
GP Brazylii
Kwalifikacje | Zakończona |
Wyścig | Zakończona |
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Tor:
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Serwer F1 | |
Serwer egzaminacyjny |
POGODA
Słonecznie
Powietrze:
19 °C
Tor:
27 °C
NIE
25 °C
PON
23 °C
WTO
24 °C
TEAMSPEAK
ADMINISTRACJA SERII F1
Szef serii:
Pomocnicy:
KLASYFIKACJA
Kierowcy | Zespoły |
01 | Adrian Babiński | 537 |
02 | Patryk Krutyj | 462 |
03 | Aleksy Mainusz | 364 |
04 | Marcel Pawiński | 316 |
05 | Dawid Czepiela | 269 |
06 | Maciej Wysmulski | 200 |
07 | Radosław Cupał | 189 |
08 | Wojciech Bobrowicz | 149 |
09 | Damian Wolkiewicz | 146 |
10 | Mateusz Majka | 142 |