AKTUALNOŚCI
WIADOMOŚĆ
21 marca 2011
Odrodzenie Karola Bednarczyka!
Wyścig serii F1 o GP Europy już się zakończył. Mimo to kilku kierowców po opuszczeniu Walencji czuło wielki niedosyt. Ten wyścig z pewnością zapisze się złotymi literami w historii naszej ligi. Głównie z powodu ogromnego pecha kierowcy Ferrari, Mateusza Kowala. Startował z szóstego pola. Popisał się najlepszym refleksem, przez co, po pierwszym okrążeniu wysunął się na prowadzenie. Mało tego, miał bezpieczną przewagę nad drugim Karolem Bednarczykiem (Renault), około 3.5 sekundy, nie popełniał błędów. Wszystko by się udało gdyby nie awaria układu hamulcowego 10 okrążeń przed metą.
Start przebiegł dosyć spokojnie. Świetnie wykorzystał swój potencjał Patryk Rogozik (McLaren), który po pierwszych metrach był już na prowadzeniu wyprzedzając Dominika Glinkę (Williams). Podczas drugiego zakrętu doszło do małego starcia pomiędzy Dawidem Kowalem (Renault), a Patrykiem Krutyj z Lotus. Jednak kierowca teamu Lotus zdołał wyprowadzić swój bolid z opresji i jechać dalej na piątym miejscu. Z tyłu natomiast na Dawida wpadł Cezary Kołcz (Force India), spowodowało to spadek reprezentanta Renault na ostatnią pozycję w wyścigu o GP Europy.
Wyścig toczył się dalej, a Glinka walczył o pierwszą lokatę z Patrykiem. Niestety doszło do kolizji. Skutki tego były makabryczne, gdyż Patryk Rogozik (McLaren) musiał pożegnać się z walką o podium, spadł na czternastą pozycję. Koniec pierwszego okrążenia to duże nerwy pierwsze trójki: Dominika, Karola i Mateusza. Ostatni zakręt był zakrętem końca marzeń o wygraniu wyścigu przez Dominika. Jego wyścigówka wpadła na bandę tracąc przedni spojler, powodem był błąd zawodnika. Na prowadzenie wskoczył Mateusz Kowal (Ferrari), drugi jechał Karol Bednarczyk z Renault, a na trzecim miejscu podążał Patryk Krutyj z zespołu Lotus.
Największa walka toczyła się od trzeciej do siódmej pozycji. Różnice były nie wielkie, więc każdy mógł powalczyć o wyższe miejsce. Na prowadzeniu tego peletonu jechał Patryk Krutyj z Lotus. Za nim jechali: Cezary Kołcz (Force India), Łukasz Jasiński (Lotus), Łukasz Dams (Ferrari) i Radosław Cupał z Williams. Potem do nich dołączyli kolejni dwaj: Patryk oraz Rafał. Cała dziewiątka przez cały wyścig zmieniała się miejscami, ale na metę pierwszy wjechał Radek, który zdołał poradzić sobie pod koniec z Łukaszem Dams (Ferrari), wyprzedzając go. Dominik Glinka (Williams) po swej fatalnej pomyłce wyprzedził paru kierowców. Ostatecznie zajął siódme miejsce.
Z tyłu stawki działo się sporo. Po spadku na koniec Dawida Kowala (Renault) dalsza część w jego wykonaniu była kiepska, popełniał błędy, na których mocno tracił, na metę wpadł dziewiąty. Nie wiemy co się stało z Łukaszem Jasińskim (Lotus), który przedwcześnie zakończył swój udział w wyścigu. Słabo poczynał sobie kierowca BMW Sauber, Piotr Pawlaik. Widocznie nie odpowiadają mu tego typu tory.
Mateusz Kowal (Ferrari) nadal był liderem, a Karol Bednarczyk (Renault) gonił czerwony bolid jak tylko mógł. W pewnym momencie wydawało się, że Mateusz dowiezie zwycięstwo, aż tu nagle stało się coś niebywałego. W jego Ferrari posłuszeństwa odmówiły hamulce. Chodź stracił wszystko, do mety dojechał na dziesiątym miejscu.
Podsumowując, Karol wygrał nie popełniając najmniejszego uchybienia, błędu. Podium uzupełnili: Radosław Cupał (Williams) i Łukasz Dams z legendarnego teamu z Modeny. Kolejne dwa miejsca to zawodnicy hinduskiej stajni: Cezary Kołcz, Rafał Cupał. Szósty dotarł Patryk Krutyj (Lotus). Dziesiątkę dopełnili: Dominik Glinka (Williams), Jakub Garstecki (Toro Rosso), Dawid Kowal (Renault) oraz pechowiec - Mateusz Kowal (Ferrari).
Podczas przyznania kar klasyfikacja wyścigu częściowo uległa zmianie. Najważniejsze jest to, że zwycięzcy obu wyścigów zachowali swoje uzyskane miejsca. Już teraz zapraszamy na tor Silverstone w Wielkiej Brytanii. Zmagania zaczną się już w piątek. Najpierw o 19:00 wyjadą kierowcy serii GP2, a potem o 20:30 na torze pojawią się zawodnicy Formuły 1.
Start przebiegł dosyć spokojnie. Świetnie wykorzystał swój potencjał Patryk Rogozik (McLaren), który po pierwszych metrach był już na prowadzeniu wyprzedzając Dominika Glinkę (Williams). Podczas drugiego zakrętu doszło do małego starcia pomiędzy Dawidem Kowalem (Renault), a Patrykiem Krutyj z Lotus. Jednak kierowca teamu Lotus zdołał wyprowadzić swój bolid z opresji i jechać dalej na piątym miejscu. Z tyłu natomiast na Dawida wpadł Cezary Kołcz (Force India), spowodowało to spadek reprezentanta Renault na ostatnią pozycję w wyścigu o GP Europy.
Wyścig toczył się dalej, a Glinka walczył o pierwszą lokatę z Patrykiem. Niestety doszło do kolizji. Skutki tego były makabryczne, gdyż Patryk Rogozik (McLaren) musiał pożegnać się z walką o podium, spadł na czternastą pozycję. Koniec pierwszego okrążenia to duże nerwy pierwsze trójki: Dominika, Karola i Mateusza. Ostatni zakręt był zakrętem końca marzeń o wygraniu wyścigu przez Dominika. Jego wyścigówka wpadła na bandę tracąc przedni spojler, powodem był błąd zawodnika. Na prowadzenie wskoczył Mateusz Kowal (Ferrari), drugi jechał Karol Bednarczyk z Renault, a na trzecim miejscu podążał Patryk Krutyj z zespołu Lotus.
Największa walka toczyła się od trzeciej do siódmej pozycji. Różnice były nie wielkie, więc każdy mógł powalczyć o wyższe miejsce. Na prowadzeniu tego peletonu jechał Patryk Krutyj z Lotus. Za nim jechali: Cezary Kołcz (Force India), Łukasz Jasiński (Lotus), Łukasz Dams (Ferrari) i Radosław Cupał z Williams. Potem do nich dołączyli kolejni dwaj: Patryk oraz Rafał. Cała dziewiątka przez cały wyścig zmieniała się miejscami, ale na metę pierwszy wjechał Radek, który zdołał poradzić sobie pod koniec z Łukaszem Dams (Ferrari), wyprzedzając go. Dominik Glinka (Williams) po swej fatalnej pomyłce wyprzedził paru kierowców. Ostatecznie zajął siódme miejsce.
Z tyłu stawki działo się sporo. Po spadku na koniec Dawida Kowala (Renault) dalsza część w jego wykonaniu była kiepska, popełniał błędy, na których mocno tracił, na metę wpadł dziewiąty. Nie wiemy co się stało z Łukaszem Jasińskim (Lotus), który przedwcześnie zakończył swój udział w wyścigu. Słabo poczynał sobie kierowca BMW Sauber, Piotr Pawlaik. Widocznie nie odpowiadają mu tego typu tory.
Mateusz Kowal (Ferrari) nadal był liderem, a Karol Bednarczyk (Renault) gonił czerwony bolid jak tylko mógł. W pewnym momencie wydawało się, że Mateusz dowiezie zwycięstwo, aż tu nagle stało się coś niebywałego. W jego Ferrari posłuszeństwa odmówiły hamulce. Chodź stracił wszystko, do mety dojechał na dziesiątym miejscu.
Podsumowując, Karol wygrał nie popełniając najmniejszego uchybienia, błędu. Podium uzupełnili: Radosław Cupał (Williams) i Łukasz Dams z legendarnego teamu z Modeny. Kolejne dwa miejsca to zawodnicy hinduskiej stajni: Cezary Kołcz, Rafał Cupał. Szósty dotarł Patryk Krutyj (Lotus). Dziesiątkę dopełnili: Dominik Glinka (Williams), Jakub Garstecki (Toro Rosso), Dawid Kowal (Renault) oraz pechowiec - Mateusz Kowal (Ferrari).
Podczas przyznania kar klasyfikacja wyścigu częściowo uległa zmianie. Najważniejsze jest to, że zwycięzcy obu wyścigów zachowali swoje uzyskane miejsca. Już teraz zapraszamy na tor Silverstone w Wielkiej Brytanii. Zmagania zaczną się już w piątek. Najpierw o 19:00 wyjadą kierowcy serii GP2, a potem o 20:30 na torze pojawią się zawodnicy Formuły 1.
NAJBLIŻSZE SESJE
GP Brazylii
Kwalifikacje | Zakończona |
Wyścig | Zakończona |
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Tor:
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Serwer F1 | |
Serwer egzaminacyjny |
POGODA
Słonecznie
Powietrze:
24 °C
Tor:
37 °C
NIE
25 °C
PON
23 °C
WTO
24 °C
TEAMSPEAK
ADMINISTRACJA SERII F1
Szef serii:
Pomocnicy:
KLASYFIKACJA
Kierowcy | Zespoły |
01 | Adrian Babiński | 537 |
02 | Patryk Krutyj | 462 |
03 | Aleksy Mainusz | 364 |
04 | Marcel Pawiński | 316 |
05 | Dawid Czepiela | 269 |
06 | Maciej Wysmulski | 200 |
07 | Radosław Cupał | 189 |
08 | Wojciech Bobrowicz | 149 |
09 | Damian Wolkiewicz | 146 |
10 | Mateusz Majka | 142 |