AKTUALNOŚCI
WIADOMOŚĆ
6 września 2011
Wyścig - Dominik Glinka pierwszy na mecie!
Zaraz po tym, jak bolidy GP2 opuściły Albert Park, do wyścigu przystąpili kierowcy F1. Choć chwile przed sesją spadł delikatny deszcz, już podczas rozgrzewki tor był całkowicie suchy, co wcale nie oznaczało, że wyścig miał być „nudniejszy”. Dodatkowe emocje zapewniły bowiem nowe opony Pirelli, które zmusiły do wykonania nawet 4 pit-stopów. Różne strategie zespołów zapewniły wyjątkowo dużą liczbę wyprzedzeń: 27, nie licząc 1. okrążenia. Szybkie zużycie opon nie przeszkodziło jednak w kontynuacji swej dominacji Dominikowi Glince z Williamsa.
W związku z utrudnieniem fizyki, spodziewano się większej ilości kolizji w tym sezonie, jednak wypadków podczas wyścigu było niewiele, nawet na pierwszym okrążeniu. Żaden kierowca nie odpadł z wyścigu z powodu uszkodzenia bolidu. Na starcie doszło do kliku zmian w klasyfikacji. Adam Krzystofiak z zespołu Williams utracił swoją pozycję na rzecz kierowcy Ferrari, Łukasza Jasińskiego. Startujący z trzeciej pozycji reprezentant Team’u Lotus, Dawid Kowal, spadł na 10 miejsce. W wyniku kolizji, na ostatnie miejsce spadł Łukasz Dams (Renault). Po pierwszym okrążeniu na końcu stawki znalazł się również winowajca tej kolizji, Radosław Cupał z Red Bull Racing, który wykonał karę przejazdu przez aleję serwisową.
Po pierwszym okrążeniu sytuacja się dość ustabilizowała, ale nie na długo, gdyż już na 5 okrążeniu zaczęły się zjazdy do alei serwisowej na zmianę opon. Natychmiast ujawniły się strategie kierowców co do ilości planowanych postojów. Większość kierowców zaplanowała wykonać ich przynajmniej 4, jednak niektórzy wybrali strategię 3 postojów, a byli również tacy, którzy postanowili podjąć ryzyko i zjechać na swój pit-stop tylko 2 razy! Z późniejszych wypowiedzi kierowców wiadomo, że większość zawodników z tej ostatniej grupy zrezygnowała ze swojej strategii, gdy opony okazały się zużywać zbyt szybko.
W związku z szybkim zużyciem opon i licznymi postojami w boksie, wyprzedzania następowały co chwilę, dlatego do ostatniego okrążenia trudno było ocenić, kto ma największe szanse na dane miejsce. Najmniej roszad następowało w ścisłej czołówce: pewnie prowadził Dominik Glinka, za nim jechali Patryk Krutyj (McLaren), Łukasz Jasiński oraz Adam Krzysztofiak. Zmiany w tej czwórce nastąpiły dopiero w końcówce wyścigu. Łukasz Jasiński, który jechał na tylko 2 pit-stopy, zaczął bardzo szybko tracić czas z powodu zniszczonych opon i przez to dał się wyprzedzić zarówno Adamowi Krzysztofiakowi, Karolowi Bednarczykowi z Renault, jak również Rafałowi Cupał z Red Bull Racing. Patrykowi Krutyjowi, jadącemu po pewne 18 punktów, przytrafił się olbrzymi pech: z powodu problemów technicznych musiał zakończyć wyścig na ostatnim okrążeniu.
Zespół Williams zanotował więc swój kolejny dublet. Trzecie miejsce zajął Karol Bednarczyk z Renault. Ten wyścig okazał się przydatną lekcją dla strategów zespołowych, jednak następne GP, na torze w Malezji, będzie dla nich kolejnym wyzwaniem, gdyż zarząd zapowiedział zmiany specyfikacji twardej mieszanki opon, w ogóle nie używanej podczas wyścigu w Melbourne.
W związku z utrudnieniem fizyki, spodziewano się większej ilości kolizji w tym sezonie, jednak wypadków podczas wyścigu było niewiele, nawet na pierwszym okrążeniu. Żaden kierowca nie odpadł z wyścigu z powodu uszkodzenia bolidu. Na starcie doszło do kliku zmian w klasyfikacji. Adam Krzystofiak z zespołu Williams utracił swoją pozycję na rzecz kierowcy Ferrari, Łukasza Jasińskiego. Startujący z trzeciej pozycji reprezentant Team’u Lotus, Dawid Kowal, spadł na 10 miejsce. W wyniku kolizji, na ostatnie miejsce spadł Łukasz Dams (Renault). Po pierwszym okrążeniu na końcu stawki znalazł się również winowajca tej kolizji, Radosław Cupał z Red Bull Racing, który wykonał karę przejazdu przez aleję serwisową.
Po pierwszym okrążeniu sytuacja się dość ustabilizowała, ale nie na długo, gdyż już na 5 okrążeniu zaczęły się zjazdy do alei serwisowej na zmianę opon. Natychmiast ujawniły się strategie kierowców co do ilości planowanych postojów. Większość kierowców zaplanowała wykonać ich przynajmniej 4, jednak niektórzy wybrali strategię 3 postojów, a byli również tacy, którzy postanowili podjąć ryzyko i zjechać na swój pit-stop tylko 2 razy! Z późniejszych wypowiedzi kierowców wiadomo, że większość zawodników z tej ostatniej grupy zrezygnowała ze swojej strategii, gdy opony okazały się zużywać zbyt szybko.
W związku z szybkim zużyciem opon i licznymi postojami w boksie, wyprzedzania następowały co chwilę, dlatego do ostatniego okrążenia trudno było ocenić, kto ma największe szanse na dane miejsce. Najmniej roszad następowało w ścisłej czołówce: pewnie prowadził Dominik Glinka, za nim jechali Patryk Krutyj (McLaren), Łukasz Jasiński oraz Adam Krzysztofiak. Zmiany w tej czwórce nastąpiły dopiero w końcówce wyścigu. Łukasz Jasiński, który jechał na tylko 2 pit-stopy, zaczął bardzo szybko tracić czas z powodu zniszczonych opon i przez to dał się wyprzedzić zarówno Adamowi Krzysztofiakowi, Karolowi Bednarczykowi z Renault, jak również Rafałowi Cupał z Red Bull Racing. Patrykowi Krutyjowi, jadącemu po pewne 18 punktów, przytrafił się olbrzymi pech: z powodu problemów technicznych musiał zakończyć wyścig na ostatnim okrążeniu.
Zespół Williams zanotował więc swój kolejny dublet. Trzecie miejsce zajął Karol Bednarczyk z Renault. Ten wyścig okazał się przydatną lekcją dla strategów zespołowych, jednak następne GP, na torze w Malezji, będzie dla nich kolejnym wyzwaniem, gdyż zarząd zapowiedział zmiany specyfikacji twardej mieszanki opon, w ogóle nie używanej podczas wyścigu w Melbourne.
NAJBLIŻSZE SESJE
GP Brazylii
Kwalifikacje | Zakończona |
Wyścig | Zakończona |
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Tor:
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Serwer F1 | |
Serwer egzaminacyjny |
POGODA
Słonecznie
Powietrze:
22 °C
Tor:
32 °C
NIE
25 °C
PON
23 °C
WTO
24 °C
TEAMSPEAK
ADMINISTRACJA SERII F1
Szef serii:
Pomocnicy:
KLASYFIKACJA
Kierowcy | Zespoły |
01 | Adrian Babiński | 537 |
02 | Patryk Krutyj | 462 |
03 | Aleksy Mainusz | 364 |
04 | Marcel Pawiński | 316 |
05 | Dawid Czepiela | 269 |
06 | Maciej Wysmulski | 200 |
07 | Radosław Cupał | 189 |
08 | Wojciech Bobrowicz | 149 |
09 | Damian Wolkiewicz | 146 |
10 | Mateusz Majka | 142 |