To już 13 kwalifikacje w tym sezonie. Pechowa liczba nie przyniosła złego fatum dla świeżo upieczonego mistrza F1. Dominik Glinka pokazał, że szybkie tory są jego domeną. Nie zawiódł nas i wystartuje jutro z pierwszego pola. Drugi czas w dzisiejszych kwalifikacjach wykręcił Karol Bednarczyk z zespołu Renault. Za nim ujrzymy Patryka Krutyja i Dawida Kowala.

Zaczęło się tradycyjnie. Grupka czterech kierowców natychmiast opuściła swoje garaże, gdy tylko kierownictwo wyścigu wystartowało sesję. Wśród nich był Dawid Kowal, który na kilka minut utrzymywał się na pierwszym miejscu. Został jednak zepchnięty przez kierowcę Force India i zwycięzce poprzedniego wyścigu - Patryka Krutyja. Zszedł on z czasem o 0.3 poniżej 1:23.000. Jak się później okazało, nie potrafił poprawić tego rezultatu.

W połowie sesji wyjechał Karol Bednarczyk i Dominik Glinka. Ten drugi szybciej wykonał swoje okrążenie pomiarowe i nie miał zbyt dużo powodów do zadowolenia. Jego czas oscylował na granicy 1:23. Natomiast reprezentant francuskiej stajni - Renault, przejechał stabilniejsze kółko, dzięki czemu wskoczył przed Patryka. Gdy w końcówce wydawało się, że z pole position wystartuje Karol, tradycyjnie Dominik rozwiał wszelkie wątpliwości. Uzyskał on czas lepszy o 0.2 od swojego rywala z Renault, a także reprezentanta hinduskiego zespołu.

Słabsze czasy niż wyżej wymieniona czwórka uzyskali w kolejności: Łukaszowie Dams i Jasiński, Cezary Kołcz, Patryk Rogozik, Rafał Cupał, Grzegorz Wolanin, Mateusz Kowal, Radosław Cupał, Dawid Czepiela, Grzegorz Brojak oraz Adam Filipowicz.

Jutro, zapewne, czekać nas będą spore emocje związane z punktem hamowania przed słynnymi szykanami. Kto będzie miał najszybszy bolid? Zapraszamy na relację na żywo z wyścigu o Grand Prix Włoch.