Piątkowy trening w Turcji był ogromnym wyzwaniem dla bolidów i prawych opon. Tor w Stambule jest jednym z największych "Gumożerców" w kalendarzu. Wysokie wymagania są stawiane również przed kierowcami i to właśnie zaangażowanie na treningach punktuje w wyścigu. Mamy tutaj wszystko, od ciasnych zakrętów, przez długie łuki, a także liczne proste. Liczą się optymalne ustawienia bolidu, a najszybszym kierowcą na torze był Patryk Bak z zespołu Maserati.

Cała sesja skrywała w sobie zarówno kilka niespodzianek, jak i fakty, które negatywnie wpływają na resztę kierowców GP2. Miłym dla oka zaskoczeniem były bolidy HRT, Subaru oraz Dark Whistler w czołówce. Coraz szybciej jeżdżą podczas treningów, ale wciąż istnieje szansa, że wiekszość kierowców ćwiczyło strategię na wyścig. Niespodzianką była również seria dyskwalifikacji, którą otrzymał również Mistrz GP2. Szymon Prokopczak powoli oddala się od możliwości obrony korony. W pierwszym wyścigu dopiero dwunasty, w Malezji nie pojechał wcale, a teraz na treningu otrzymał karę. To na niego bardzo negatywnie wpłynie, ale miejmy nadzieję że jest to silny psychicznie kierowca. GP2 zaczyna się powoli buntować. O pierwsze lokaty toczy się walka wyłącznie między kierowcami Maserati, dlatego ponad połowa zespołów nie wierzy, że ten zespół spełnia wymagania regulaminu.

Pierwsza lokata to Patryk Bak (Maserati), za nim z niewielką stratą Mateusz Bałdyg (Maserati). Trzeci na torze był Krystian Osiński (Citroen), który już nie zszedł poniżej 1:30. Czwarta lokata i mała niespodzianka Mateusz Fabisch (HRT). Z niewielką stratą do niego Marek Jabłoński (Subaru). Szósty czas na treningu osiągnął Sebastian Cygler (Dark Whistler). Siódmy był Kacper Nogaj (Alfa Romeo), a z niewielką stratą powracający do GP2 Radosław Cupał (Verva). Damian Grygo (ART) i Patryk Bęgier (Subaru) byli ostatnimi kierowcami z czasem poniżej 1:32. Pierwsze miejsce w drugiej dziesiątce to Rafał Cupał (Renault), dalej powoli rozkręcający się Igor Borzęcki (Honda). Trzynasta lokata została zajęta przez Szymona Kmiecika (Alfa Romeo), a ostatnim kierowcą z czasem został Dominik Borycki (Caterham). Od pozycji piętnastej aż do dziewiętnastej mamy dyskwalifikacje. Kolejno zdobyli je: Szymon Prokopczak (Verva), Adrian Koterla (Caterham), Patryk Łucków (Dark Whistler), Paweł Piątkiewicz (Honda) oraz Jakub Brański (Citroen).

Sesja kwalifikacyjna odbędzie się już w Sobotę o 18:30. Czy znajdzie się ktoś, kto pokrzyżuje plany zespołowi Maserati? A może będziemy mieli jeszcze więcej niespodzianek? To i wiele więcej będzie dla nas jasne na 24 godziny przed wyścigiem, na który również zapraszamy...