Walencja od wielu lat skrywała w sobie wiele emocji. Na torze oprócz trzech długich prostych mamy dużo zakrętów, które wymagają odpowiedniego balansu bolidu. Tradycyjnie z fantastycznymi ustawieniami zawitał Mercedes i nie miał on sobie równych na tym torze. W walce pomiędzy Patrykiem Krutyj i Adamem Jurzystą tym razem zwycięsko wychodzi Patryk z kolejnym Pole Position w swoim dorobku.

Zapaliło się zielone światło, kierowcy wyjechali na tor. Jako pierwsi okrążenia pomiarowe zaliczyli Dawid Kuszel oraz Grzegorz Brojak z zespołu Łady, po wyjątkowych kłopotach w sesji treningowej zespół Łady postawił ultimatum, iż w kwalifikacjach kierowcy muszą pojechać dużo lepiej, a w wyścigu liczą się punkty. Na torze po raz pierwszy zobaczyliśmy bolid Forda, za kierownicą którego siedział Alex Bradtke - niestety nie spisujący się najlepiej. Po pięciu minutach sesji na prowadzenie wyszedł Patryk Krutyj i zagrozić mu mógł tylko jego partner z zespołu. Patryk Rogozik poprawił swój czas i szybko znalazł się na drugiej lokacie, co dla Infiniti byłoby dobrym osiągnięciem, ale pamiętajmy że do końca sesji zostało jeszcze ponad 15 minut. Zespół Ferrari w tej sesji nie spisywał się najlepiej. Zarówno Dawid Kowal, jak i Karol Bednarczyk mieli ogromne problemy, często tracili spojlery, wyjeżdżali poza tor i ostatecznie nie mogli zagrozić Mercedesowi w zdobyciu pierwszej linii. Zarząd Infiniti musiał być w wyjątkowo dobrym humorze, kiedy Łukasz Jasiński odzyskał dobre tempo poprawiając się aż o cztery sekundy... szkoda tylko, że jego wcześniejszy czas był wyjątkowo słaby. Po raz kolejny kierowcy zespołu, który przez cały sezon zdobywa pierwsze lokaty, pokazali że jadą równym tempem. Adam Jurzysta poprawił czas kolegi z zespołu o dwie tysięczne. Patryk, w chwili gdy utracił pierwszą lokatę rozpoczął okrążenie pomiarowe i poprawił czas zdobywcy pierwszej lokaty o jedną tysięczną. Fenomenalne tempo obu kierowców w sesji kwalifikacyjnej, ale nie tylko oni pokazali, że potrafią utrzymywać równe tempo. W sesji, gdzie liczą się najszybsze czasy, gdy widzimy małe różnice między kierowcami możemy jasno i otwarcie mówić, że wyścig będzie bardzo emocjonujący. Łukasz Jasiński, Patryk Rogozik, Dawid Czepiela, Dawid Kuszel oraz Karol Bednarczyk. Ci kierowcy w kwalifikacjach pojechali prawie identycznym tempem. Różnica, między pierwszym z tej grupki kierowców, a ostatnim Karolem wyniosła pięć setnych. Wystarczyło delikatnie pojechać szybciej w jednym sektorze i możliwy był awans o cztery pozycje, coś fenomenalnego. Nieco szybszy od tej grupki kierowców był Dawid Kowal, który nareszcie pojechał dobre okrążenie, a delikatnie wolniejszy, debiutujący w F1, Grzegorz Brojak. Zacięta rywalizacja miała miejsce również pod koniec stawki. Pawel Wilk z zespołu Lotus BMW przez całą sesję rywalizował z Alexem Bradtke z Plus Forda, jak ta rywalizacja się zakończyła? Obaj kierowcy zacięcie otrzymali dyskwalifikację i nie dostaną szansy na udział w wyścigu, przykre.

Wrócmy jednak do tych miłych wydarzeń z kwalifikacji, otóż Pole Position zdobywa nie kto inny, jak Patryk Krutyj (Mercedes), który przyzwyczaił nas już do tego, że nie ma sobie równych. Drugie miejsce należy do Adama Jurzysty (Mercedes), który jest często w tym miejscu podczas sesji innych niż wyścig. Trzecie miejsce zdobywa kierowca najbardziej agresywnie wyglądającego bolidu Dawid Kowal (Ferrari). Czwarte miejsce zajmuje Łukasz Jasiński (Infiniti), a zaraz za nim kolega z zespołu Patryk Rogozik (Infiniti). Szósta lokata należy do Dawida Czepieli (Force India), który jeździ coraz szybciej, a na siódmej pozycji imiennik, nie pozostający dłużny swojemu dawnemu rywalowi z serii GP2, Dawid Kuszel (Łada), który również rozpędza swój bolid. Szkoda, że tak długo mu to schodzi. Ósme miejsce to niespodzianka, Karol Bednarczyk (Ferrari), wyjątkowo słabo jak na swoje możliwości, a jako dziewiąty wystartuje Grzegorz Brojak (Łada). Grzegorz Wolanin (Force India) wystartuje z dziesiątej lokaty, a kwalifikacje miał dosyć spokojne, mógł skupić się tylko na swoich okrążeniach, ponieważ z tyłu mu nikt nie zagrażał, a do kierowcy przed nim tracił dosyć dużo. Ostatnie dwa miejsca to Paweł Wilk (Lotus BMW) oraz Alex Bradtke (Ford).

Sesja była bardzo ciekawa i czekamy na takich więcej, ale nie ma co się ograniczać tylko do kwalifikacji, czy treningów. Przed nami wyścig, który na pewno będzie opływał w niespodzianki. Możliwe, że kierowcy pojadą wyjątkowo równo i zacięta walka będzie odbywała się przez wszystkie okrążenia. Na zwycięstwo największe szanse ma zespół Mercedesa. Oprócz dotychczasowych dominatorów powalczyć może zespół Infiniti oraz Force India. Ferrari na tym torze dotychczas się nie czuło najlepiej, aczkolwiek kwalifikacje nie są punktowane i w wyścigu mogą się spisać bardzo dobrze. Na relację z wyścigu zapraszamy o godzinie 19:40