Na torze ulicznym Circuit Gilles Villeneuve w Montrealu wystartują najlepsi kierowcy naszej ligi jeżdżący w serii F1.

Początek okrążenia to szybki łuk, po którym następuje dohamowanie do pierwszego zakrętu. W drugim zakręcie, Virage Senna, może dojść do dantejskich scen. Potem mamy prostą, na której hamujemy do zakrętów 3 i 4 następujących tuż po sobie. Zakręt 5 to szybki łuk, a 6 to zakręt o kącie 90 stopni i o poważnym dohamowaniu. Następnie szybko wychodzimy z 7, by przejechać prostą i zacząć zwalniać do 8 i 9, gdzie czekają na nas największe przeciążenia. Po tym zakręcie jest szybki odcinek toru prowadzący do nawrotu Epingle. To tam Robert Kubica miał w 2007 roku bardzo ciężki wypadek. 11 i 12 to szybkie łuki, po których wjeżdżamy na bardzo długą prostą Droit du Casino. Gdy dojedziemy do końca, możemy pojechać prosto do pit-lane, lub skręcić w prawo w szykanę z zakrętów 13 i 14. Przy tym ostatnim znajduje się słynna Ściana Mistrzów. Po wyjściu z szykany wpadamy na prostą i przekraczamy linię mety z napisem Salut Gilles.

Tylko osoba, która całkowicie nie interesuje się F1 może stwierdzić, że faworytem nie jest ubiegłoroczny mistrz, czyli Patryk Krutyj z McLarena. Jednak i jego team-partner - Patryk Rogozik, jak i duet Ferrari - Karol Bednarczyk i Dawid Kowal, duet Red Bulla, czyli Łukasz Jasiński i Dawid Czepiela, oraz Adam Jurzysta z Saubera i Bartosz Bulawkin z HRT mają chrapkę na zwycięstwo, jednak będzie to o tyle trudne, że Patryk bardzo lubi ten tor. Także pozostaje nam tylko czekać na wyścig, który odbędzie się już w ten weekend. Zapraszamy!