Prezentacja zespołu Lotus F1 Team! Skład zespołu:Szef: Jacek HamburgKierowcy: Jacek Hamburg Adrian Babiński Wypowiedzi przedsezonowe: Jacek:Nowy zespół to zawsze nowe wyzwania. Poprzedni sezon z Red Bullem to była nauka w świetnym, mocnym teamie u boku zawodnika, który posmakował już mistrzostwa w serii F1 – Macieja Młynka. Sporo się nauczyłem i teraz zaczynam nowy, bardziej samodzielny etap. Bardzo się cieszę, że trafiłem do Lotusa bo prywatnie to mój ulubiony zespół w ligowej stawce przygotowanej na sezon II 2016. Nowe zasady, nieco inna fizyka i parę innych ograniczeń czynią ten sezon ekscytującym i ciekawym. Trudno powiedzieć, który zespół będzie mocny, który kierowca może sięgnąć po mistrzostwo, choć mam w głowie swoich faworytów. Ja będę skupiał się na sobie i na pracy z bolidem i kolegą z zespołu. Bardzo się cieszę, że został nim Adrian Babiński, który postanowił pozostać jeszcze na jeden sezon w Lotusie. Współpracujemy też w serii GT na linii szef-kierowca i chwalę sobie tę współpracę. Przed nami ogrom pracy aby rywalizować z kierowcami zespołów Mercedesa, Red Bulla i Ferrari, których osobiście uważam za trzy najmocniejsze ekipy w stawce nadchodzącej rywalizacji. Nie lubię mówić o celach indywidualnych, ale mam nadzieję, że zespół Lotusa zakręci się w top 3 klasyfikacji generalnej zespołów.
Adrian:Cieszę się, że po niezbyt udanym poprzednim sezonie po raz kolejny dostałem szansę na jazdę w Lotusie. Przed nami wydawać by się mogło krótkie, lecz bardzo intensywne mistrzostwa. Cele? Jako nadrzędny stawiam sobie przede wszystkim poprawę wyników, czasów pojedynczych okrążeń oraz tempa w każdym kolejnym wyścigu. Rywale? Na papierze wydają się być nawet mocniejsi niż w ubiegłym sezonie, co sprawia, że jestem jeszcze bardziej zmotywowany. Jacek? Już poprzednie półrocze przyzwyczaiło mnie do jazdy u boku bardzo mocnego teammate'a, więc na tym polu w praktyce wiele się nie zmienia. Pewnie ktoś spytałby czy szef jeżdżący u boku w zespole jest komfortową sytuacją. W moim przypadku jest to nawet wygodniejsze, choć gdybym ja był w takiej sytuacji to pewnie nie zdecydowałbym się na ten ruch. Szef wspominał coś o walce o TOP3, więc muszę na poważnie zabrać się do roboty. W tej chwili nie mam pojęcia gdzie się znajduję jeśli mowa o czasach okrążeń. Do zobaczenia w Australii.
Statystyki kierowców: Zdjęcia: Zmodyfikowane 29 sie 2016 21:06 przez
Adrian Babiński.