Tor Hungaroring jest dla kierowców bardzo wymagający fizycznie ze względu na swój układ. Krótkie proste oraz długie i szybkie zakręty będą stanowiły dla kierowców nie lada wyzwanie.

Prosta startowa prowadząca do zakrętu nr 1 jest krótka i wyboista, na jej dohamowaniu powinniśmy zobaczyć kilka manewrów wyprzedzania. Pierwszy prawy zakręt jest dość ostry i przejeżdżamy go na pierwszym biegu. Krótki dojazd do "dwójki" - lewy nawrót schodzący w dół, tuż po nim jedziemy pełnym gazem przez "trójkę" i z powrotem jedziemy pod górę. Zakręt 4 sprawia kierowcą duże trudności, jest to "ślepy" zakręt o 90 stopni w lewo. Zero odpoczynku i jedziemy przez długi prawy nawrót. Po nim mamy szykanę (6-7), po której następuje trudna sekwencja. Zakręty od 8 do 11 jedziemy bez chwili na złapanie tchu. Na dojeździe do prawego "T12" kończymy drugi sektor. Zakręt 13 to lewy nawrót, po nim możemy zjechać do boksów w prawo, lub jechać prosto do ostatniego zakrętu nr 14 - prawy nawrót. Tutaj kończymy okrążenie tego toru.

Na pewno do faworytów zalicza się kierowców ekip SET oraz Mild Seven. Zapewne będziemy mogli znów zobaczyć walkę pomiędzy Bartoszem Bulawkin i Nikodemem Wiśniewskim, ale nie można zapomnieć o Łukaszu Jasińskim. Podczas ostatniego wyścigu blisko podium znalazł się również Patryk Łucków, lecz został on zdyskwalifikowany. O formie poszczególnych zespołów przekonamy się już w najbliższy czwartek podczas treningu. Zapraszamy!