Bartłomiej Nowak napisał(a):
Na ostatniego kierowce, który i tak nic nie znaczy. Chciałem kupić kierę, wrócić na dobre do jazdy, ale właśnie mi się odechciało. Dobra, ja

e tą ligę. Oficjalnie. Jeżeli ten kto złożył na mnie skargi się nie przyzna, przestaje komentować.
Odniosłem się do ostatniego zdania, ale odniosę się też do reszty, bo padnę.
Jakoś to Ci nie przeszkadzało jak ja byłem ostatni by złożyć na mnie uzasadnione skargi. Teraz płaczesz, razem z innymi "biedakami", że łolaboga szkalujo mnie. No jak ktoś mógł złożyć na mnie skargę, no jak to? To się nie godzi, to jak obrażanie papieża, wstyd i hańba.
Tylko przypominam - Monza i Abu Dhabi. Piszesz, że odechciewa Ci się przez to jeździć. W moim przypadku wymusiłeś "odechcianie" się od jazdy w tej lidze. I jakoś nie płakałeś, że byłem wtedy ostatni i nic nie znaczyłem. Pewno nie stracisz licencji, ale może by Ci to coś dało do zrozumienia.
A tak ogólnie: nauczcie się

mać, że jesteście w takiej, a nie innej lidze, gdzie jest taki, a nie inny regulamin i tacy, a nie inni ludzie, którzy czasem mogą mieć poczucie sprawiedliwości. Bo oni starają się jechać według regulaminu, a niektórzy mają go w dupie i potem wyją na forum, że jak można ich skargami szkalować. Są tysiące innych lig, gdzie ludzie mają mniej bulu dópy o wszystko, gdzie nawet jak jest jakaś kolizja, to czasem wystarczy tylko sorki, bo wiadomo - wyścigi, ewentualnie poczekać te parę sekund, aż poszkodowany się "zregeneruje".
Tak, regulamin jest do zmiany, ale do zmiany jest też Wasza mentalność. Owszem, zadzwonienie na policję, że przejechaliście na czerwonym świetle jest dziwne, ale przepisy dotyczą wszystkich, niezależnie czy jesteśmy magazynierami czy prezydentami, czy dojeżdżamy na mecie wyścigu na pierwszym czy ostatnim miejscu.