O ile na początku GP Bahrajnu po raz pierwszy w lidze miało odbyć się w nocy, ostatecznie zrezygnowano z tych planów, a kierowców przywitała słoneczna pogoda i piasek dookoła toru. Jako pierwszy swoje okrążenie uzyskał Kacper Nogaj, ale chwilę potem o blisko sekundę szybciej pojechał Łukasz Dams, schodząc od razu poniżej bariery 1:29, co już było zdecydowanie lepszym rezultatem niż czas dający Pole Position w poprzednim sezonie (1:30.203) oraz zbliżonym do najlepszego czasu weekendu w sezonie 2013 (1:28.650). Jak się potem okazało nie była to granica osiągów ani Łukasza, ani reszty kierowców.

Przez bardzo długi czas stawce przewodził Patryk Rogozik, kiedy to już na swoim drugim pomiarowym okrążeniu, niewiele ponad 10 minut od rozpoczęcia sesji, poprawił swój poprzedni rezultat - 1:28.881 - aż o 0.7 sekundy. Chwilę potem na drugie miejsce wskoczył Rafał Cupał (Ferrari), ale tracił powyżej pół sekundy do kierowcy Red Bulla. Około pięć minut później do Patryka znacznie się zbliżył Cezary Kołcz z Super Aguri. Zdawało się, że słabiej radzą sobie Maciej Młynek, Sebastian Kosmala i Adam Jurzysta, ale do końca sesji pozostawało jeszcze sporo czasu.

Dopiero w ostatnich minutach kierowcy pokazali na co ich stać. Sebastian Kosmala na przedostatnim okrążeniu znalazł się na trzecim miejscu, uzyskując czas 1:28.184, podczas gdy Patryk Rogozik już od jakiegoś czasu przewodził stawce z rezultatem poniżej 1:28. Na kolejnym okrążeniu kierowca BMW zdołał jednak poprawić czas rywala i ostatecznie zakończyć trening na czele tabeli z wynikami. Tylko ci dwaj kierowcy uzyskali czasy poniżej 1:28. Pierwszą trójkę uzupełnił Maciej Młynek, który na ostatnim swoim kółku urwał jeszcze 0.1 sekundy, dzięki czemu wyprzedził Łukasza Damsa (Honda) oraz Cezarego Kołcz.

Szóstego Dawida Kuszel (McLaren) oraz siódmego Rafała Cupał rozdzieliła różnica zaledwie 0.01 sekundy, przy czym ich strata do zwycięzcy sesji nie przekroczyła 0.5 sekundy. W czołowej dziesiątce sklasyfikowani zostali także Adam Jurzysta (BMW Sauber), Kacper Nogaj (Williams) oraz Dawid Czepiela (Super Aguri). Oczekiwano od nich lepszych rezultatów, szczególnie od Adama i Dawida, ale to tylko trening i niewykluczone iż nie widzieliśmy jeszcze pełni ich możliwości na torze Sakhir.

Jedenasty był Hubert Radzikowski (Renault). Za nieprzestrzeganie obrębu toru ukarani zostali jedynie dwaj kolejni kierowcy - Oskar Adamczak (Force India) oraz Dominik Lewiński (Toyota), ale nie wpłynęło to na ich pozycje w tej sesji.

Podobnie jak w Australii, tak też tym razem różnice nie są duże. Wygląda na to, że faworytami do zwycięstwa w kwalifikacjach są oba Red Bulle, a wraz z nimi Sebastian Kosmala. Pod znakiem zapytania stoi forma Adama Jurzysty. Kto i jak duży zapas zostawił sobie podczas treningu? Tego dowiemy się już w sobotę, o 20:00, podczas sesji kwalifikacyjnej przed GP Bahrajnu.

Kary po treningu:

Oskar Adamczak:
+1 sek. za 14.3a
+2 PK za 14.3a
+1 PK za 15.1

Dominik Lewiński:
+1 sek. za 14.3a
+2 PK za 14.3a
+1 PK za 15.1

Rafał Cupał:
+1 PK za 15.1

Kacper Nogaj:
+1 PK za 15.1