Falstart zaliczył Sebastian Kosmala, dzięki czemu wcisnął się pomiędzy dwoma Ferrari i w pierwszy zakręt wjeżdżał już jako piąty. W drugim zakręcie sprytem wykazał się Dawid Kuszel i po zewnętrznej objechał Rafała Cupał. Po dwóch okrążeniach stawce przewodzili Adam Jurzysta i Patryk Krutyj, o trzecią pozycję walczyli kierowcy Red Bulla, czołową piątkę zamykał Dawid Kuszel. Nie najlepiej wyglądała sytuacja Ferrari - Radosław Cupał zajmował 7. miejsce, ustępując jeszcze Dawidowi Czepieli, a Rafał Cupał spadł na 11. pozycję, za Cezarego Kołcza i duet Renault. Po zbyt wczesnym ruszeniu z miejsca lider klasyfikacji kierowców, Sebastian Kosmala, na drugim okrążeniu zjechał do alei serwisowej by odbyć karę przejazdu przez nią, przez co znalazł się na odległej, 12. lokacie.

Pierwsza piątka jechała zbliżonym tempem, jednak mimo to Adam Jurzysta i Patryk Krutyj zdołali trochę odskoczyć rywalom, a Dawid Kuszel podjął walkę z kierowcami Red Bulla. Reprezentant McLarena już na piątym okrążeniu uporał się z Patrykiem Rogozik, wyprzedzając go na długiej prostej, jednak z Maciejem Młynkiem nie było już tak łatwo. Wicemistrz sezonu I 2014 uzyskiwał wyższą prędkość niż jego zespołowy kolega, co utrudniło zadanie Dawidowi.

Na 9. okrążeniu Patryk Krutyj podjął próbę objęcia prowadzenia w wyścigu, jednak w drugim zakręcie doszło do kontaktu pomiędzy nim a Adamem Jurzystą. Kierowca BMW zaraz po incydencie oddał pozycję kierowcy McLarena, co pozwoliło odrobić stratę Maciejowi Młynkowi. Pod koniec dziesiątego okrążenia, kiedy Patryk i Adam jechali bok w bok do ostatniej szykany i wolniej z niej wyszli, Maciek wykorzystał szansę i minął ich z lewej strony, obejmując tym samym prowadzenie. Idealnie sprawdziło się tu przysłowie "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta".

Na 13. okrążeniu doszło do dramatu kierowcy Red Bulla. Maciej wraz z Adamem bok w bok weszli w szykanę, ich samochody styknęły się, w wyniku czego RB4 obrócił się i uderzył w bandę, tracąc oba spoilery. Na całym zajściu skorzystał Patryk Krutyj i znalazł się na pozycji lidera (znów sprawdziło się wcześniej wspomniane przysłowie). Natomiast Maciej Młynek zdołał dotrzeć do pitstopu, jego samochód został naprawiony, ale poniósł on ogromne straty i wrócił na tor poza czołową dziesiątką.

Na półmetku rywalizacji, kiedy kierowcy mieli już za sobą pierwsze postoje w boksach, liderem był Dawid Kuszel. Zjechał on najpóźniej z czołowej trójki, a na przejeździe przez aleję wraz z postojem zyskał aż 4 sekundy nad swoimi rywalami. Dokładając do tego bardzo szybkie okrążenia lekkim samochodem, gdy Adam i Patryk mieli już sporo paliwa w swoich bolidach, poskutkowało to przewagą ok. 7 sekund nad kierowcą BMW Sauber. Około sekundę za nim podążał drugi z kierowców McLarena, Patryk Krutyj. Bardzo dobre tempo miał czwarty w tej chwili Dawid Czepiela, ale był on w boksach już na 7. kółku. Piąte miejsce zajmował Patryk Rogozik, a na szóstym miejscu znajdował się Rafał Cupał, który wciąż jeszcze nie odwiedził mechaników. Za nim jechali Radosław Cupał, Cezary Kołcz, Sebastian Kosmala i Łukasz Dams.

Jak się potem okazało, sporo paliwa do swojego bolidu podczas pitstopu zabrał Patryk Krutyj, bowiem na pięć okrążeń przed metą wciąż pozostawał na torze, a rywale zjeżdżali. Swój drugi postój wcześniej lub później zaliczyli prawie wszyscy kierowcy z czołówki - z wyjątkiem właśnie Patryka, który na początku stintu stracił pozycję na rzecz Patryka Rogozika. Strategia miała zaprocentować w końcówce. Kiedy rywale zjeżdżali, on ich wyprzedzał. Jedynym, którego nie udało się pokonać podczas wizyty w boksach był Dawid Kuszel. Wydawało się że to właśnie kierowcy McLarena stoczą między sobą pojedynek o zwycięstwo, Patryk na 32. okrążeniu bezproblemowo wyprzedził kolegę z zespołu. Okazało się jednak że paliwa nie starczy do końca wyścigu. Na jedno kółko przed końcem musiał zjechać do boksów i zabrać na pokład kilka litrów benzyny, jeśli chciał dojechać do mety. Strategia prawie doskonała zepchnęła go dopiero na 6. pozycję.

Dawid Kuszel odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie po starcie z 8. pola, natomiast Dawid Czepiela będąc w kwalifikacjach dwa oczka niżej także osiągnął swój najlepszy wynik w sezonie (2. miejsce). Swoje najwyższe miejsce w sezonie I 2014 poprawił także Patryk Rogozik - dotychczas było to dwukrotnie 4. miejsce w dwóch pierwszych wyścigach sezonu. Pierwszą piątkę uzupełnili Radosław Cupał oraz Cezary Kołcz. Szósty Patryk Krutyj spadł za kierowcę Williamsa po karze za wypchnięcie rywala poza tor, ale jednocześnie odzyskał pozycję kosztem Adama Jurzysty. Kierowca BMW przez karę za kolizję z Maciejem Młynkiem stracił aż 6 lokat (z 2 na 8). Siódmy był Łukasz Dams, dziewiąty Rafał Cupał, a jeden punkt z Kanady zabiera wspominany Maciej Młynek.

Kary po wyścigu:

Adam Jurzysta:
+20 sek. za 13.3b w 18:29
+16 PK za 13.3b w 18:29

Patryk Krutyj:
+5 sek. za 16.2 w 33:14
+4 PK za 16.2 w 33:14
+1 PK za 10.5 (10.3)