Czyli jeszcze lepiej, bo nie będziesz jeździł w GT.

Za przeproszeniem ch*j Ci do tego, czy będę jeździł w GT i na co głosowałem? To na co głosowałem, a to jakie tory chciałem do ankiety zakwalifikować (takie które najlepiej by do tej serii pasowały, w przeciwieństwie do waszego "bo mnie się ten tor nie podoba") to co innego.

Łukasz Dams napisał(a):


Tak jak na Nordschleife i tak jak sezon temu na Bathurst.

Masz rację, gó*no mnie obchodzi to czy będziesz jeździł czy nie. Skur*ysyństwem jest to, że mimo iż wiedziałeś, że nie będziesz jeździł, głosowałeś, i to na opcje ogólnie uważane za słabe.

Łukasz Dams napisał(a):


No i osoby z GP2 głosowały do F1 i odwrotnie. To trzeba było zablokować, żeby nie można było głosować, bo mimo, że ja nie będę jeździł w GP2 to i tak głosowałem.

Dlatego na przyszłość proponuję, aby głosować mogły osoby zakontraktowane w danej serii. Nie powstrzyma to "radkowych" akcji, ale chociaż w niewielkim stopniu ograniczy.

Łukasz Dams napisał(a):


I tak wiekszosc kierowcow ma kontrakty testowe, zeby jak nazwa wskazuje potestowac moda.
Dodane 30 sierpnia 2014 15:11:
I tak ta ankieta byla zle zrobiona. Zaproponowane tory odrzucone "bo tak", oddawanie głosów 0-39 tragiczne.
Moim zdaniem określić ile będzie rund, wybrać wszystkie pasujące tory do danej serii i oddać tyle głosów ile jest rund, czyli np.: 10 głosów spośród 69 torów.

Nie ważne na ile torów można oddać głos, skoro i tak pewnie byłaby wyciągana średnia z tego. Mogłoby być tak, że głosujesz na wszystkie tory, które Twoim zdaniem pasują do danej serii i chciałbyś je zobaczyć w następnym sezonie.

No ale mówię, że 1 tor = 1 głos. Oddajesz po głosie na każdy z 10 torów które chcesz i te które mają najwięcej głosów przechodzą. Prosta sprawa. Jeśli na ostatnie miejsce będzie kilka torów to można zrobić dogrywke, żaden problem.

Ja to bym widział tak, że zaznaczasz po prostu te tory spośród wszystkich (>70), nawet tych nie wybranych do ankiety. Ten tor, który zaznaczysz ma +1 głos. Później wychodzi suma i już.