Marcel Pawiński napisał(a):


Oczywiście, mam zamiar po pracy oglądać wyścigi GT. Podpowiem więcej - skargi za skasowanie mojej osoby w GP2 nie dostałeś. To samo w Poznaniu czy tam A1 nikt, który mnie rozwalał nie dostał nic. Dopowiedz sobie sam w GT i powiem krótko - od się ode mnie i skończ tą żałosną krucjatę. Herbatka Czarkowa , spacerek i karawana jedzie dalej.

No to po co ludzie ą że coś jest nie tak w moim zachowaniu skoro z nikim praktycznie nie rozmawiam? Sorry, jeżeli ktoś by we mnie wjechał a potem ktoś by go na zgłaszał, też by myślał że to ja. Więc sorry i zluzuj. Nie wiem w takim razie komu podpadłem i czym..

To ja złożyłem.

Konrad Żerebiec napisał(a):

Dobra - ja składałem z Majką. Już jest Ci luźniej?

Ale jest to po prostu kompletne świństwo. Gdybym jechał 1 i ktoś by walczył o mistrza i specjalnie by tak na zgłaszał to kompletnie co innego. Ale ktoś ma ogromny powód skoro zgłasza kogoś kto jedzie ostatni i nikomu nie wadzi. TO JEST CHORE. Teraz będzie ciągłe zgłaszanie skoro takie chore zasady panują co do składanie skarg.. każdy może wszystko.

Konrad Żerebiec napisał(a):

Dobra. Wszyscy wiemy, że jesteśmy zgubieni i koniec tematu. Idź sobie strzel piwko czy coś, bo kurde szkoda czasu na takie gadanie.

Dobra, ide robić bunkier, moje życie jest zagrożone.

Aleksy Mainusz napisał(a):


Jak on miał niby stracić licencję? Za ścięcia toru? W takim razie jakby złożyć na Marcela skargi za ścięcia na Monako to miałby 100 pkt karnych za jeden wyścig jak nic. Powinna być jakaś granica zdrowego rozsądku, maksymalna granica kary, np: DQ i 5 pkt karnych, a nie za każde ścięcie 1pkt karny i klapki na oczy.

Konrad Żerebiec napisał(a):

Świństwo to jest, ale po co piszesz kolejną stronę o tym samym tylko w innych słowach?