Co do Matiego to zgodzę się praktycznie w stu procentach. Mnie już 3 razy ktoś wykluczył z rywalizacji o jakieś dobre miejsca 3 razy na 9 wyścigów. 1/3 !
Jest kilku dobrych kierowców, którzy wiedzą jak zachowywać się na torze, bo szybki nie zawsze znaczy dobry. Koleś wyprzedza wszystkich jak jedzie SC, typ sie zatrzymuje na srodku drogi, duzo osob mysli ze na 1 okr opony i hamulce są rozgrzane na 110 %, no błagam was. Jak już się scigamy, to róbmy to chociaz z głową. Nie oczekuje, ze kazdy bedzie jezdzil po 100 kolek i roznice czasowe beda wynosic 0,2 od 1 do 10 miejsca, tylko zebyscie troche pomysleli, ze na torze sami nie jestescie.
2 kwestia do 24h vs 30 min. To akurat fakt, ze w 24h wyscigu wiecej sie odpuszcza bo i czasu jest wiecej i ta 1 sekunda w plecy kompletnie nie zbawi, ale tam po prostu ludzie wiedza, zeby nie spowodowac wypadku, a uwierzcie mi, ze chec zwyciestwa/dobrego wyniku w takim wyscigu jest jakas tysiac razy wieksza niz tutaj
I ostatni akapit a propos Radosława Cupała (o ile nie wyczules ironii jak nazwałem cię CEPałem) kompletnie mi nie zalezy na zwyciestwie. Jezeli nie dostaniesz kary to w porzadku, wygrasz 1 gp w porsche, a jezeli Cie satysfakcjonuje w jakim stylu stylu to zrobiles to nie mamy o czym rozmawiac.