Poniższe propozycje będą krążyły wokół efektywnego wcielenia w życie punktu pierwszego. Rafik nazwał obecną sytuację chemioterapią, ja swoje propozycję nazwę terapią szokową.
1. Obniżenie progu utraty licencji do 40 i mniejsza częstotliwość redukcji punktów.
Uzasadnienie: Zachowanie kierowców na torze będzie niezmienne nieważne co zrobicie ze skargami. Jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie czynnika ryzyka utraty licencji.
2. Karanie nieuzasadnionych skarg PK, kara dwukrotnie wyższa w stosunku do zgłaszanego incydentu. Przykład: 2 PK za każde bananowe ścięcie, gdzie nawet ślepy by zauważył, że nie ma 0,3 s. zysku. Nie dotyczy skarg inaczej zinterpretowanych przez administrację. Rozwiązuje to też problem ujawniania składających skargi.
Uzasadnienie: Tego typu skargi tylko podburzają naszą społeczność, co szkodzi wizerunkowi ligi. Warto w tej sytuacji osobę potraktować Kodeksem Hammurabiego.
3. Profilaktyczne sprawdzanie wyścigów dwóch (lub jakiegoś procentu) losowych kierowców na mecie wyścigu (metoda ze zwracaniem na przestrzeni sezonu) przez administrację. Przez sprawdzanie wyścigów rozumiem wszystko, a nie tylko ścięcia, bo to akurat najmniejszy problem jak ktoś zygzakuje na prostej jak Prażewski.
Uzasadnienie: Taka ilość nie będzie strasznie czasochłonna dla administracji, ba, myślę, że nawet można by było chętnych znaleźć, a pozwoli pokazać kierowcom, że ich bezkarność nie zależy tylko od widzimisię jakiegoś wolontariusza od skarg, a też od administracji, która nie będzie miała wpływu kto zostanie sprawdzony. Pozwoli to także na efektywną realizację punktu 1. Jeśli ktoś nie będzie zadowolony z tego, że został sprawdzony, cóż, złoży na innych i tyle. Pomoże to we wzajemnej kontroli wewnątrz serii.
4. Rotacja między karami czasowymi i PK. Przykład: kolizja najniższego stopnia z karą 5s. i 4 PK. Jeżeli kara 5s. nie ma wpływu na wyniki wyścigu, kierowca otrzymuje przemnożoną ilość PK np. o współczynnik 1,5 lub 2,0 (według uznania administracji), z wyjątkiem, że ilość PK nie może być przemnożona powyżej progu dyskwalifikacji z sesji (bądźmy łagodni).
Uzasadnienie: Zmiana doprowadzi do wzrostu odpowiedzialności na torze kierowców, którzy mają spokojną sytuację w wynikach lub którzy z wyścigu się wycofali, a w jego trakcie dokonali przewinień.
5.
Rafał Cupał napisał(a):
Dodatkowo mam inny pomysł (w odpowiedzi na dzisiejsze skargi), żeby wprowadzić skalę kar za nieprawidłowe wjazdy/wyjazdy do alei:
a) 1 PK i 1 sek.
b) 2 PK i 2 sek.
c) 3 PK i 5 sek.
Jeżeli ktoś zetnie tylko lekko linię przy wjeździe, to odstanie tylko sekundę kary, a jak bardzo mocno skróci sobie wjazd do alei, to dostanie maksymalną karę.
Ja proponuję regresywne stopniowanie kar niezależnie od skali ścięcia:
a) pierwsze ścięcie 5,00s. 3 PK
b) drugie ścięcie 2,50s. 2 PK
c) trzecie i więcej 1,25s. 1 PK
Na dodatek zmiana z przekroczeniem więcej niż 2 kołami na jakiekolwiek przekroczenie linii.
Uzadnienie: nie demonizujmy tego punktu tylko z powodu ostatnich wydarzeń, prawdziwa F1 też jest skrupulatna w tej kwestii. Z drugiej strony nie ma powodu, żeby za 5 ścięć karać kierowców aż 25 sekundami kary.
Jak zawsze, mile widziana dyskusja tutaj, a nie na ogólnym.