25 paź 2016 13:35
Rafał Cupał napisał(a):
Ad. a) można dodać zapis, że skargi złożone w obrębie +/- 5 sekund (chodzi o czas na powtórce) traktowane są przez admina (i stronę) jako jedna (jeżeli dotyczy tej samej osoby i tej samej specyfikacji czynu
Ad. b) to chyba dobrze. Obecnie mamy problem z tym, że osoby wkurzone na to, że jak ktoś mógł na nich złożyć skargę szukają okazji do "zemsty", co jest najdurniejszą rzeczą jaką w życiu widziałem. Zresztą, teraz niby też do końca nie wiadomo kto składał skargi, a i tak pewne osoby są obciążane.
Inny pomysł - co do skarg.
Za ścięcie toru uznajmy sytuację, w której kierowca po powrocie na tor miał prędkość wyższą niż 50% prędkości w momencie, kiedy zaczął być poza torem.
Ewentualnie zróbmy tak, że przed weekendem ustalamy, że zakręty X, Y i Z to są zakręty, w których faktycznie można zyskać wyjazdem poza tor (i, wiadomo, dodajmy proste), a gra nie da za to kary, więc sprawdzamy tylko te rejony
Krzysztof Woźniak napisał(a):
Średni pomysł:
a) Dublowanie pracy - ktoś może nie wiedzieć, że na daną osobę została zgłoszona już skarga, więc będzie sam analizował powtórkę.
b) Brak możliwości odpowiedzi skargami na skargi.
Utajnić skargi. Wgląd ma tylko szef serii i tylko do informacji na kogo, za co i kiedy. Szef serii jest zobowiązany do zachowania tajemnicy skargi (tzn.: do nie informowania oskarżonego o tym, że jest oskarżony oraz do niepodawania liczby skarg). Można, a raczej nawet wypadałoby wpisać to do kodeksu administratora (jeżeli jest).
Średni pomysł:
a) Dublowanie pracy - ktoś może nie wiedzieć, że na daną osobę została zgłoszona już skarga, więc będzie sam analizował powtórkę.
b) Brak możliwości odpowiedzi skargami na skargi.
Ad. a) można dodać zapis, że skargi złożone w obrębie +/- 5 sekund (chodzi o czas na powtórce) traktowane są przez admina (i stronę) jako jedna (jeżeli dotyczy tej samej osoby i tej samej specyfikacji czynu
Ad. b) to chyba dobrze. Obecnie mamy problem z tym, że osoby wkurzone na to, że jak ktoś mógł na nich złożyć skargę szukają okazji do "zemsty", co jest najdurniejszą rzeczą jaką w życiu widziałem. Zresztą, teraz niby też do końca nie wiadomo kto składał skargi, a i tak pewne osoby są obciążane.
Inny pomysł - co do skarg.
Za ścięcie toru uznajmy sytuację, w której kierowca po powrocie na tor miał prędkość wyższą niż 50% prędkości w momencie, kiedy zaczął być poza torem.
Ewentualnie zróbmy tak, że przed weekendem ustalamy, że zakręty X, Y i Z to są zakręty, w których faktycznie można zyskać wyjazdem poza tor (i, wiadomo, dodajmy proste), a gra nie da za to kary, więc sprawdzamy tylko te rejony