Na starcie wyścigu pojawiło się 15 kierowców. Ku zaskoczeniu wszystkich zabrakło Sebastiana Kosmali, który wywalczył w kwalifikacjach szóstą pozycję na starcie.

Po zgaśnięciu czerwonych świateł Nikodem obronił swoją pozycję i zaczął odjeżdżać rywalom. W pierwszym zakręcie zbyt szeroko pojechali Patryk Krutyj oraz Dawid Czepiela, przez co spadli na odpowiednio szóstą i siódmą pozycję. Z tyłu na 9. miejsce przebił się Jakub Brański, lecz błąd w trzecim zakręcie i utrata przyczepności poskutkowały stratą aż 6 pozycji. Jednak już na kolejnym zakręcie powstało małe zamieszanie po kontakcie Macieja Młynka i Bartłomieja Nowaka, dzięki czemu zdołał odzyskać trzy lokaty.

Nie najlepiej wyścig zaczął Mateusz Bogusz. Po nieobecności na treningu i w kwalifikacjach, kierowca DFP musiał startować z tyłu stawki. Jeszcze na pierwszym okrążeniu, gdy znajdował się na trzynastej pozycji, popełnił błąd i przestrzelił zakręt. W rezultacie spadł na ostatnie, piętnaste miejsce.

Za odrabianie strat natychmiast wzięli się Czepiela i Krutyj. Kolejno wyprzedzili Macieja Paruch na zakrętach 1 i 2, po czym szybko odjechali od samochodu Dynamic Racing Team. Tymczasem z przodu Nikodem Wiśniewski zaczął budować swoją przewagę. Po dwóch okrążeniach pierwsza dziesiątka prezentowała się następująco: Wiśniewski, Kuszel, Jurzysta, Cupał, Krutyj, Czepiela, Paruch, Kaczyński, Pińczuk i Lewczuk.

Podczas gdy Patryk Krutyj jechał swoim tempem i zbliżał się do czwartego Radosława Cupał, on próbował się wmieszać w walkę Adama Jurzysty z Dawidem Kuszel. Obaj kierowcy, ku uciesze kibiców, zaprezentowali kilka manewrów i prób wyprzedzania, jednak kierowca Mild Seven zdołał obronić swoją drugą pozycję. W górę tabeli za to piął się Maciej Młynek, który uporał się z Łukaszem Lewczukiem i Adrianem Pińczuk, awansując tym samym na 11. miejsce. Na kolejnych okrążeniach zbliżał się do kolejnych rywali i toczył z nimi walkę, co poskutkowało awansem kierowcy do pierwszej dziesiątki. Szczyt możliwości osiągnął po tym, jak pokonał duet DRT - strata do pierwszej szóstki była zbyt duża, by ją odrobić i nawiązać walkę o wyższe pozycje. W drugiej fazie wyścigu drugi oddech złapał także Jakub Brański. Idąc śladami Młynka, także wyprzedził Mateusza Kaczyńskiego oraz Macieja Paruch i na tym poprzestał.

Na 6. okrążeniu udział w wyścigu zakończył Adrian Pińczuk. Podczas walki z Arturem Tymczyszyn i Mateuszem Bogusz jego Porsche w wyniku kontaktu wyleciało z toru i uderzyło w barierę. Nikodem wciąż powiększał swoją przewagę, a Patryk Krutyj uporał się z Radkiem Cupał, awansując na 4. lokatę. Kolejnym jego rywalem był kolega z zespołu - Adam Jurzysta. Po ostrej walce na prowizorycznym podium znalazł się właśnie Krutyj.

Mogło zdawać się, że już nic ciekawego nie wydarzy się na torze, kiedy to Dawid Kuszel odrobił część strat do Nikodema Wiśniewskiego. Wtedy rozpoczęła się rywalizacja pomiędzy nimi - raz jeden, raz drugi uzyskiwał lepszy czas od konkurenta. W grę wchodziła duża stawka, mianowicie zwycięstwo. Walka ta jednak została przerwana przez wyjazd samochodu bezpieczeństwa, kiedy to w końcówce wyścigu Bartłomiej Nowak zgasił silnik w ostatnim zakręcie.

To co się stało podczas okresu neutralizacji, wywołało sporo kontrowersji. Kiedy kierowcy wyjechali na prostą startową i wciąż zbliżali się do samochodu bezpieczeństwa, Radosław Cupał i Dawid Czepiela znacznie przyspieszyli, wyprzedzając rywali. O ile ten drugi zaraz oddał pozycję, kierowca NFS pozostał na prowadzeniu do końca. Podczas powyścigowych rozmów, w których wielu kierowców wyrażało swoją dezaprobatę dla takiego postępowania, Cupał stwierdził że wykorzystał regulamin.

Jak się ostatecznie okazało, po dokładnej interpretacji przepisów, nie można wyprzedzać samochodów, które zbliżają się do samochodu bezpieczeństwa, a to oznaczało że Radosław Cupał złamał regulamin. Został on zdyskwalifikowany, a zwycięzcą wyścigu zasłużenie został Nikodem Wiśniewski. Podium uzupełnili Dawid Kuszel oraz Patryk Krutyj, a na pozostałych punktowanych pozycjach znaleźli się: Adam Jurzysta, Dawid Czepiela, Maciej Młynek, Jakub Brański, Maciej Paruch, Mateusz Kaczyński i Mateusz Bogusz.

Kary:

Adam Jurzysta:
+4 PK za 12.3 w 1:30

Jakub Brański:
+2 PK za 14.3a w 8:12

Radosław Cupał:
+4 pozycje za 13.6 w 28:25
+16 PK za 13.6 w 28:25
DQ za 18.4c