Seria
F1 | 6 kwietnia 2014
Patryk Krutyj wygrywa w Kanadzie!
Lider klasyfikacji generalnej uzyskał kolejny komplet punktów w Grand Prix Kanady. Podium uzupełnił duet zespołu Sauber: drugi był Dawid Czepiela, a trzeci Radosław Cupał.
Zgodnie z prognozami, wyścig odbył się w zachmurzeniu. Deszcz nie spadł, ale temperatury były dość niskie. Jeszcze przed startem problemy techniczne miał Grzegorz Paluch, który musiał przez to zrezygnować z wyścigu. Nerwowe okrążenie formujące zaliczył startujący z Pole Position Patryk Krutyj. Kierowca Mercedesa wykręcił bączka na ostatnim zakręcie, a następnie utknął na tarce. W wydostaniu się pomógł mu partner zespołowy Patryk Rogozik. Z przyczyn technicznych z wyścigu szybko odpadł również Daniel Turulski.
Wyścig zaczął się dość spokojnie. Bardzo wolno wystartował Łukasz Jasiński. Kierowca Red Bull Racing prawie rozbił się na bandzie przed wejściem w pierwszy zakręt. Na początku drugiego sektora Patryk Rogozik wypchnął Rafała Cupał poza tor. Bolid Ferrari nie został poważnie uszkodzony, ale Rafał stracił sporo czasu oraz szansę na walkę w czołówce. Oprócz tego nastąpiło kilka zmian w pozycjach, ostatecznie po pierwszym okrążeniu stawka wyglądała następująco: Patryk Krutyj, Sebastian Kosmala, Dawid Czepiela, Maciej Młynek, Radosław Cupał, Aleksy Mainusz, Patryk Rogozik, Łukasz Jasiński, Dawid Kuskowski, Patryk Gerber, Kamil Nakonieczny, Krzysztof Woźniak i Rafał Cupał.
Dawid Kuskowski w dość prosty sposób zrezygnował z przedniego spojlera swojego Lotusa rozbijając się na pierwszym zakręcie w wyniku błędu na 3. okrążeniu. Dawid zrezygnował z dalszej jazdy. Radosław Cupał dość szybko uporał się z Maciejem Młynkiem. Sebastian Kosmala stracił natomiast pozycje na rzecz obu kierowców Saubera. Na 7. okrążeniu doszło do kolizji pomiędzy Maciejem Młynkiem oraz Sebastianem. Na szczęście obyło się bez uszkodzeń i większych strat, ale sytuację wykorzystali Patryk Rogozik wyprzedzając obu zawodników oraz Łukasz Jasiński, który znalazł się przed Maciejem Młynkiem. Rafał Cupał odrobił część start i wskoczył na 9. miejsce.
Większość stawki wybrała strategię dwóch postoi w boksie. Kilku kierowców postanowiło odwiedzić swoich mechaników tylko raz. Strategiczną wymianę pozycji wykonał zespół Red Bull Racing. Łukasz Jasiński przepuścił szybciej jadącego Macieja Młynka. Na 2 okrążenia przed metą Sebastian Kosmala popełnił fatalny błąd rozbijając swój bolid na ścianie przed pierwszym zakrętem. To był koniec wyścigu dla kierowcy McLarena. Patryk Rogozik miał natomiast problemy z hamulcami i ostatnie okrążenie musiał przejechać ślimaczym tempem, co wykorzystał Rafał Cupał.
Za pierwszą trójką wyścig ukończyli Maciej Młynek, Łukasz Jasiński, Aleksy Mainusz, Rafał Cupał, Patryk Rogozik, Kamil Nakonieczny, Patryk Gerber i Krzysztof Woźniak.