Seria
F1 | 17 kwietnia 2014
Piąte zwycięstwo Patryka Krutyja w sezonie!
Patryk Krutyj po raz kolejny okazał się najlepszy. Tym razem miało to miejsce na torze Silverstone. Podium uzupełnili Maciej Młynek i Radosław Cupał.
Prognoza pogody na niedzielę była bardzo ciekawa. Otóż istniało spore prawdopodobieństwo, że podczas wyścigu spadnie deszcz, na który czekała duża ilość kierowców. Jednak od początku rozgrzewki na niebie było słońce i Ci którzy się go spodziewali mogli o nim zapomnieć.
Piorunującym startem wykazał się Patryk Krutyj i było już pewne, że nikt w stanie nie będzie go zaatakować. Na pierwszych zakrętach obyło się bez większych kolizji. Doszło jedynie do niewielkiego kontaktu, gdy w 3 zakręcie Daniel Turulski lekko tyrpnął Kamila Nakoniecznego. Fatalnym jak zwykle startem popisał się Łukasz Jasiński. Kierowca Red Bulla startował z 7 pozycji, a już na krótkiej prostej startowej stracił dwie lokaty na rzecz kierowców Ferrari, a po 3 zakręcie już był 11. Ten kierowca jako jedyny zdecydował się założyć opony twarde na start.
Na 2 okrążeniu doszło do większej kolizji. W walce o 4 lokatę uczestniczyli: Dawid Czepiela i Sebastian Kosmala. Ten pierwszy postanowił zaatakować w zakręcie nr 16, gdzie nie ma miejsca dla dwóch samochodów. Żaden z kierowców nie chciał odpuścić i doszło do kontaktu w wyniku czego Sebastian Kosmala zrobił spina. Kierowca McLarena nie tylko stracił 4 lokatę, ale też spadł za obu kierowców Ferrari. Patryka Rogozika i Kamila Nakoniecznego, z którym szybko się rozprawił, bo już w 2 zakręcie.
Pierwszym zawodnikiem, który zakończył swój wyścig był Daniel Turulski jadący na ostatniej pozycji. Kierowca ten kilkakrotnie robił spiny, tracił wiele do chociażby przedostatniego Patryka Gerbera i zjechał do alei serwisowej by wjechać do garażu.
Wielu kierowców zdecydowało się na strategię 1 pitstopu, co na tym torze było przewidywane, gdyż pierwszy raz od paru wyścigów liczba okrążeń była znacznie mniejsza, a opony na ten weekend były średnie i twarde.
Z czołówki tylko trzech kierowców zdecydowało się na inną strategię, czyli jazdę na 2 postoje: zwycięzca Patryk Krutyj oraz jego kolega zespołowy Patryk Rogozik i Dawid Czepiela.
21 okrążenia najlepiej nie zapamięta jedyny kierowca Toro Rosso - Kamil Nakonieczny. Kierowca ten walczył o honorowy jeden z punkt z kierowcą Force India - Patrykiem Gerberem. Podczas zjazdu do alei serwisowej i wymianie opon, kierowce rozłączyło z serwera. Tak więc Patryk Gerber był już pewny kolejnego punktu w tym sezonie, gdyż kierowcy za nim już nie jechali, a do zajmującego w tamtym momencie 9 lokatę Aleksego Mainusza tracił bardzo wiele.
Do końca wyścigu trwała walka o 3 lokatę pomiędzy Radosławem Cupał, a Dawidem Czepielą, gdzie temu drugiemu zabrakło jednego lub dwóch okrążeń, aby dogonić swojego partnera z zespołu i go wyprzedzić.
Za tymi kierowcami wyścig ukończyli: Patryk Rogozik, Sebastian Kosmala, Rafał Cupał, Łukasz Jasiński, Aleksy Mainusz i Patryk Gerber.