FacebookYouTubeTwitchCupSell
WIADOMOŚĆ
Seria GT | 3 czerwca 2014
Mateusz Bogusz dominuje w rywalizacji na torze Adelaide
Nokaut. Tak jednym słowem można opisać to, co zrobił kierowca FSP w miniony weekend. Mateusz przypieczętował mistrzostwo wygraną, wyprzedzając o przeszło minutę reprezentantów Łady - Łukasza Jasińskiego i Radosława Cupał, którzy uzupełnili podium.
Jeszcze przed startem wyścigu z przyczyn technicznych z rywalizacją pożegnali się Dawid Kuszel, Mateusz Kulesza i Łukasz Czerwiński. To jednak nie wszystkie problemy przed zgaśnięciem czerwonych świateł. Po wydarzeniach na okrążeniu formującym Patryk Gerber (uderzony przez Macieja Parucha), Dawid Płonka (uderzył w ścianę na wyjściu z zakrętu nr 5) oraz Adam Jurzysta (wypadł z toru w trzecim sektorze) zmuszeni byli do startu z alei serwisowej.

O ile w poprzednich rundach Mateusz często tracił na starcie, tym razem udało mu się obronić pierwszą pozycję. Szykanę przecięli Radosław Bogusz i Łukasz Dams, zamieniając się pozycjami. Sporo zyskał Patryk Krutyj, który bezproblemowo przed pierwszym zakrętem wyprzedził Macieja Parucha i Błażeja Młynek, a za szykaną znalazł się także przed Dawidem Bęgier, już na 11. miejscu. W połowie okrążenia przewaga lidera wyścigu nad drugim kierowcą wynosiła już sekundę. Do sporego zamieszania doszło w nawrocie, gdzie Dawid Czepiela (4. miejsce) przestrzelił hamowanie i uderzył w Ferrari Łukasza Damsa. Samochód stanął bokiem, to samo stało się z McLarenem Radosława Bogusz, z tą różnicą że kierowca Hoonigana znalazł się na trawie po wewnętrznej zakrętu. Błąd popełnił także Patryk Krutyj - pochłonięty walką z Patrykiem Łucków zbyt późno zauważył wcześniej hamującego Marcela Pawińskiego. Udało mu się uniknąć kolizji, jednak poniósł straty czasowe, gdyż wyleciał w strefę wyjazdową na zewnętrznej zakrętu. Dwa zakręty dalej lekko zderzyli się Marcel Pawiński i Dawid Czepiela, na czym skorzystał Patryk Łucków i wskoczył na siódmą lokatę.

Po pierwszym okrążeniu Mateusz Bogusz przewodził stawce, wyprzedzając duet Łady, Sebastiana Kosmalę, Jakuba Szczyptę i Łukasza Damsa. Tymczasem na zjazd do mechaników zdecydowali się Maciej Paruch i Adam Jurzysta, okupując dwie ostatnie lokaty. Na drugim okrążeniu w nawrocie doszło do kolejnej kolizji. Niemal równocześnie z dwóch stron w Aleksego Mainusz uderzyli Krzysztof Pieczykolan i Radosław Bogusz. Ten drugi chwilę później poprawił uderzeniem w ścianę, choć i bez tego musiałby odwiedzić mechaników, gdyż podczas kolizji z Red Bullem przebił oponę. Po opuszczeniu alei serwisowej spowodował kolejne dwie kolizje - w zakręcie nr 5 posłał w strefę wyjazdową swojego zespołowego kolegę, Patryka Łucków, a w następnym zakręcie ten sam los zgotował Patrykowi Krutyj. Jeszcze na tym samym okrążeniu wycofał się z wyścigu. Chwilę później grono pechowców uzupełnił Krzysztof Pieczykolan, po tym jak spalił silnik podczas wizyty w boksie.

Na kolejnych okrążeniach Mateusz Bogusz powiększał swoją przewagę, a w pierwszej szóstce nie dochodziło do żadnych zmian na pozycjach. Straty sukcesywnie odrabiał Patryk Krutyj - na szóstym okrążeniu bezproblemowo wyprzedził duet Red Bulla, czyli Dawida Bęgier i Aleksego Mainusz, awansując na 8. lokatę. Na dalekiej pozycji znajdował się Dawid Czepiela, po tym jak na trzecim kółku zawadził o ścianę i uszkodził swój samochód, przy okazji przebijając oponę. Na 8. okrążeniu grono pechowców uzupełnił Dawid Bęgier, kiedy to za trzecim zakrętem stracił panowanie nad swoim Audi i rozbił je. W ten sam sposób wyścig przedwcześnie zakończyli również Marcel Pawiński (14. okrążenie) i Maciej Paruch (15. okrążenie) w zakręcie nr 5 czy też Adam Jurzysta za zakrętem nr 7 (16. okrążenie). Flagi w biało-czarną szachownicę nie ujrzeli także Patryk Łucków (po uprzednim uszkodzeniu samochodu uderzył czołowo w barierę w zakręcie nr 11 i urwał koło) oraz Dawid Czepiela (odbił się od bandy po wewnętrznej zakrętu nr 8, co zakończyło się rozbiciem samochodu).

Dalszą część wyścigu uatrakcyjnili Patryk Krutyj oraz Sebastian Kosmala. Obaj kierowcy ocierając się o ściany przebili opony w swoich samochodach - kierowca DFP na wyjściu z zakrętu nr 8 na 27. okrążeniu, zaś ten drugi zawadził o bandę na wyjściu z zakrętu nr 11 jedno kółko później. Do tej pory kierowca Lotos GT jechał na 4. miejscu, utrzymując tempo kierowców Łady, cały czas czyhając na błędy z ich strony. Dzięki temu do pierwszej piątki wskoczyli Łukasz Dams i Jakub Szczypta, zaś pechowcy stracili po 3 oczka. Mieli jeszcze około 20 minut na odrobienie strat. Po jednej pozycji odzyskali gdy doganiany przez nich Aleksy Mainusz odwiedził swoich mechaników w celu uzupełnienia brakującej ilości paliwa na dojechanie do mety (36. okrążenie). Trzy kółka później w nawrocie Jakub Szczypta uległ znacznie szybszemu Sebastianowi Kosmali, który zanim dojechał do Audi, kręcił czasy o ponad 2 sekundy lepsze od rywala. Ponieważ kierowca Lotosa utknął na jedno okrążenie za Jakubem, Patryk Krutyj zdołał odrobić stratę do niego. Widząc że rywal znalazł się już przed Szczyptą, postanowił działać i na dojeździe do ostatniego zakrętu odważnie wcisnął się na wewnętrzną, opóźnił hamowanie... co pozwoliło mu awansować na 6. lokatę. Do końca wyścigu wicelider klasyfikacji kierowców próbował zyskać jeszcze jedno oczko, co jednak nie miałoby wpływu na losy mistrzostwa, bowiem Mateusz Bogusz potrzebował ukończyć wyścig jedynie dwa miejsca wyżej niż Patryk. Sebastian Kosmala miał jednak wystarczająco dobre tempo, by przez kolejne okrążenia utrzymać bezpieczny dystans, zaś w końcówce zdołał odeprzeć atak rywala.

Linię mety przekroczyło jedynie 11 kierowców. Dobrze zaprezentował się Błażej Młynek - choć zdarzało mu się popełnić błędy, żaden nie był na tyle poważny, by uniemożliwić mu dalszą jazdę, co zaowocowało 5 punktami. Solidny występ zaliczyli kierowcy Audi - Jakub Szczypta zajął 8. miejsce, zaś Dawid Płonka 9. Patryk Gerber po niezawinionej kolizji na okrążeniu formującym zamknął pierwszą dziesiątkę, a dla Red Bulla znów punktuje tylko Aleksy Mainusz - tym razem będzie to 9 punktów za 7. miejsce. Po sporych błędach 5. i 6. miejsce uratowali Sebastian Kosmala i Patryk Krutyj. Dobre tempo od początku weekendu prezentował Łukasz Dams, jednak w wyścigu zabrakło czegoś, by powtórzyć sukces sprzed tygodnia i ostatecznie skończyło się jedno oczko za podium. Być może miała na to wpływ kolizja z pierwszego okrążenia.

Australijskie tory okazały się być dosyć trudne, patrząc na ilość kierowców, którzy nie dojechali do mety czy też na liczbę pitstopów. Wyścig na torze Adelaide zakończył się zwycięstwem Mateusza Bogusz, co już definitywnie daje mu mistrzostwo serii GT w sezonie I 2014. Kierowcy Łady zdobywając pozostałe dwa miejsca na podium, powiększą przewagę nad FSP do 28 punktów, co oznacza że w Brazylii będą potrzebowali jedynie 2 punktów by zwyciężyć w klasyfikacji, mimo że żaden z kierowców nie stanął na najwyższym stopniu podium w pojedynczej rundzie. A może stanie się to właśnie w finale sezonu na Interlagos? Ostatni wyścig tego sezonu w serii GT odbędzie się 15 czerwca, po jednym weekendzie przerwy.

Kary po wyścigu:

Patryk Gerber:
+1 PK za 10.5

Jakub Szczypta:
+1 PK za 10.5

Maciej Paruch:
+1 PK za 10.5

Marcel Pawiński:
+1 PK za 10.5

Adam Jurzysta:
+1 PK za 10.5

Dawid Czepiela:
+2 PK za 10.5

Konrad Latosek:
+2 PK za 6.6
Liczba wyświetleń: 1756 (30 użytkowników)
KOMENTARZE
Brak postów
NAJBLIŻSZE SESJE
F1WyścigZakończona
GTKwalifikacjeZakończona
GTWyścigZakończona
F1KwalifikacjeZakończona
F1WyścigZakończona
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
Serwer F1wył
Serwer GTwył
Serwer egzaminacyjnywył
POGODA
Zachmurzenie
Zachmurzenie
Powietrze:
13 °C
Tor:
13 °C
SOB
Deszcz
22 °C
NIE
Deszcz
25 °C
PON
Częściowe zachmurzenie
23 °C
TEAMSPEAK
Serwer TeamSpeak 3
Adres:
91.237.52.91:9987
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
KLASYFIKACJA
KierowcyZespoły
Seria F1
01Adrian Babiński537
02Patryk Krutyj462
03Aleksy Mainusz364
Seria GT
01Patryk Krutyj253
02Radosław Bogusz191
03Mateusz Bogusz177

Aktualności | Ogłoszenia | Pomoc | Download | Regulamin | Polityka prywatności

Kontakt:
f1onlinepl@gmail.com

Liczba odwiedzin:
41 292 718

stat4u

Korzystanie z witryny f1-online.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki.

Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.