Po sobotnich kwalifikacjach kierowcy ustawili się na odpowiednich polach startowych na torze w Austin. Frekwencja była bardzo wysoka, gdyż w wyścigu brało udział aż dwudziestu kierowców. Jeden z faworytów wyścigu – Paweł Andrzejewski- oraz Marcin Jędrowiak startowali z alei serwisowej. Po zapaleniu się zielonych świateł wszyscy ruszyli. Już na pierwszym, wąskim zakręcie doszło do karambolu, w wyniku którego swoje bolidy uszkodzili kierowcy Hoonigan GP2 oraz Mateusz Kulesza i Krzysztof Pieczykolan. Na tym samym okrążeniu, zaledwie parę zakrętów dalej tylko refleks kierowców pozwolił uniknąć tragedii. Łukasz Czerwiński wyleciał za tor, wpadł w niekontrolowany poślizg i z dużą prędkością wpadł innym uczestnikom wyścigu na ich tor jazdy.

Na pozycji lidera Jakub Szczypta wyprzedził Dawida Kuszel, jednak kierowca Ferrari Malboro szybko odzyskał prowadzenie. Przez liczne incydenty wyścigowe po pierwszym okrążeniu wielu kierowców było zmuszonych do odwiedzenia swoich mechaników. Stawka powoli zaczyna się rozjeżdżać, a widzowie mogli podziwiać pojedyncze manewry wyprzedzania. Łukasz Czerwiński wyprzedził Dawida Płonka, a Sebastian Cygler wskoczył na trzecią pozycję po minięciu Karola Piękoś. Bardzo interesująco wyglądała walka o pozycję numer 5 między Rafałem Szostakiem i Aleksym Mainuszem, wygrana przez kierowcę Lotos Team.

Bardzo szybko w wyniku pożaru silnka wyścig zakończył Dominik Lewiński. W podobnym czasie Adrian Homoncik zaliczył tzw. spina i dał się dogonić Markowi Adamusowi. Na szóstym okrążeniu Dawida Kuszel wyprzedził Jakub Szczypta i to on prowadził w wyścigu. Rafał Szostak stoczył ciekawie wyglądającą walkę z Karolem Piękoś, jednak tym razem musiał uznać wyższość przeciwnika. Z kolei Paweł Andrzejewski popełnił koszmarny błąd, gdy podczas zjazdu do alei serwisowej uderzył w bandę i stracił przednie skrzydło.

W alei serwisowej mechanicy Ferrari popełnili fatalny błąd i założyli Dawidowi Kuszel opony przystosowane do jazdy po mokrej nawierzchni. W wyniku tej pomyłki Dawid nie tylko utracił szansę na zwycięstwo, ale spadł z drugiej, aż na siódmą pozycję. Również Rafał Szostak został wyprzedzony przez Sebastiana Cyglera i zespołowego kolegę – Łukasza Czerwińskiego.

Na ostatnim okrążeniu Łukasz wyprzedził Karola Piękoś i tym samym wywalczył drugą pozycję w wyścigu. Również na ostatnim okrążeniu Paweł Andrzejewski został wyprzedzony przez Adriana Homoncik i Marka Adamusa, przez co spadł na jedenastą pozycję i nie wywalczył ani jednego punktu. Wygrał Jakub Szczypta, a na podium stanęli jeszcze- Łukasz Czerwiński i Karol Piękoś.

Sebastian Cygler poprzez zajęcie czwartego miejsca i nie wywalczenie przez Pawła Andrzejewskiego ani jednego punktu znacząco przybliżył się do mistrzostwa serii. Wystarczy, że w Brazylii wywalczy trzy punkty i wygra serię GP2 w sezonie I 2014. Jednak jeszcze nic nie jest przesądzone. Kto wie, może po niedzielnym wyścigu to Paweł Andrzejewski będzie cieszył się z wygranej. Do zobaczenia na Interlagos.