Seria
F1 | 18 czerwca 2014
Patryk Krutyj znów najlepszy
Na torze w Austin po 28 okrążeniach jako pierwszy linię mety minął Patryk Krutyj. Na podium znalazł się także jego kolega z zespołu, Patryk Rogozik, lecz tym razem na najniższym stopniu. Mercedesy rozdzielił Radosław Cupał (Sauber).
Stojący na pierwszym polu Patryk Krutyj i na trzecim Sebastian Kosmala zbyt wcześnie ruszyli, jeszcze przed zgaśnięciem czerwonych świateł, co skończyło się karą przejazdu przez boksy dla obu kierowców. W tej sytuacji, kiedy zjechali (Patryk na drugim okrążeniu, Sebastian jedno kółko później), na czoło stawki wysunął się Adam Jurzysta. Startujący z pierwszej linii Maciej Młynek, po kontakcie z kierowcą Lotusa na pierwszym okrążeniu spadł na 7. miejsce, ale odzyskał dwie pozycje gdy ówcześni liderzy wyścigu zjeżdżali na swoje kary i jeszcze jedną gdy wyprzedził Rafała Cupał.
Ferrari narzekało na prędkości maksymalne i tę słabość czerwonego bolidu wykorzystał Patryk Krutyj na długiej prostej. Po wyjściu z zakrętu nr 11 zaczepił się w tunelu aerodynamicznym, po czym bezproblemowo go wyprzedził, jadąc z prędkością o około 10 km/h wyższą. W tym samym miejscu jedno okrążenie wcześniej Sebastian Kosmala atakował Dawida Czepielę, ale to już nie było takie łatwe - udało się dzięki opóźnionemu hamowaniu. Na kolejnych okrążeniach najlepsze czasy uzyskiwał trzykrotny mistrz ligi. Czołówka w tym momencie wyglądała następująco: Radosław Cupał, Patryk Rogozik, Adam Jurzysta - który stracił dwie pozycje po przestrzelonym hamowaniu do zakrętu nr 12 - i już z trochę większą stratą Maciej Młynek. W końcówce siódmego okrążenia rozpoczęły się przetasowania w pierwszej piątce. Najpierw Patryk Rogozik wyszedł na prowadzenie i odjechał od walczącego Radosława Cupał z Adamem Jurzystą. Na ich walce w pierwszym sektorze skorzystali także Maciej Młynek i Patryk Krutyj. Za zakrętem nr 11 obaj znaleźli się przed Lotusem, a w kolejnych zakrętach cała trójka toczyła bój o trzecią pozycję. Zwycięsko wyszedł z niego oczywiście kierowca Mercedesa.
W międzyczasie na pierwszy planowany pitstop już na 7. okrążeniu zjechał Dawid Czepiela. Tylko on i Maciej Paruch zdecydowali się wystartować na twardej mieszance. Kierowca Marussi zmienił opony dwa kółka później, podobnie jak Adam Jurzysta, Radosław Cupał i Patryk Gerber. W tym momencie stało się jasne, że cała piątka jedzie na dwa postoje. Spory błąd na 11. okrążeniu popełnił Sebastian Kosmala. Kierowca Saubera zbyt późno zahamował i uderzył w mur oddzielający zjazd do pitlane od toru. Mechanicy tym razem nie naprawili koła i oznaczało to koniec wyścigu dla trzeciego kierowcy kwalifikacji. Kolejnym pechowcem okazał się być Patryk Gerber (Lotus). Po tym jak zbyt mocno ściął przedostatni zakręt jego bolid wyleciał w powietrze i wylądował na barierze z opon, tracąc tylne koło.
Po swoich drugich postojach Adam Jurzysta i Radosław Cupał zajmowali odpowiednio 4. i 5. miejsce. Na początku stintu uzyskiwali czasy zbliżone do kierowców Mercedesa, którzy wybrali taktykę jednego pitstopu, lecz kiedy zużycie opon odbiło się na czasach, zaczęli ich doganiać. Na 20. okrążeniu Lotus, a na 21. także Sauber znalazły się przed Red Bullem Macieja Młynka, spychając go na piątą pozycję. Świetny użytek ze świeżych opon robił także Dawid Czepiela, uzyskując o około sekundę lepsze rezultaty od Rafała Cupał i ponad 1.5 sekundy od swojego kolegi z zespołu. Na początku 26. okrążenia udało mu się znaleźć przed bolidem Ferrari, podczas gdy Radosław Cupał wciąż ścigał Mercedesy. O ile strata do Patryka Krutyj była zbyt duża do odrobienia, to wciąż możliwe było wyprzedzenie Patryka Rogozik.
Kwestie drugiego i piątego miejsca rozstrzygnęły się na ostatnim kółku. Radosław Cupał odważnym manewrem w pierwszym zakręcie zdołał wysunąć się przed Patryka Rogozik. Dogonić Mercedesa próbował także Adam Jurzysta, lecz na początku drugiego sektora popełnił spory błąd - wysoki krawężnik wyrzucił przód bolidu w powietrze, lecz na szczęście dla kierowcy Lotusa skończyło się tylko wizytą na poboczu. Na kilka metrów przed metą Maciej Młynek zdjął nogę z gazu, oddając piątą pozycję swojemu koledze z zespołu, Dawidowi Czepieli.
Mimo kary przejazdu przez boksy Patryk Krutyj odniósł trzecie z rzędu i jedenaste w tym sezonie zwycięstwo. Drugie miejsce zdecydowanie przybliży Radosława Cupał do zdobycia trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej, szczególnie że Dawid Czepiela był piąty, a Patryk Rogozik trzeci. Podobnie jak na Suzuce, tuż za podium znalazł się Adam Jurzysta, tak samo Maciej Młynek - szósty jak tydzień wcześniej. Siódme miejsce przypadło Rafałowi Cupał, a cztery oczka za ósme miejsce do swojego konta dopisze Maciej Paruch, jedyny zdublowany kierowca. Rywalizacji nie ukończyli Patryk Gerber i Sebastian Kosmala.
Kary:
Maciej Paruch:
+1 PK za 10.5