AKTUALNOŚCI
WIADOMOŚĆ
5 września 2010
Karol Bednarczyk zwycięzcą GP Bahrajnu!
Sezon II 2010 w końcu wystartował. Tak jak się spodziewano, pierwsze Grand Prix padło łupem kierowcy Hondy, lecz nie był to zdobywca Pole Position, Dominik Glinka, który niespodziewanie nie wystartował w wyścigu, lecz startujący z ostatniej pozycji Karol Bednarczyk. Wykorzystał on problemy swoich rywali, m.in. z hamulcami, które nie zostały odpowiednio przygotowane przez zespoły na dużo dłuższy wyścig niż w poprzednich sezonach. Drugie miejsce zajął Rafał Cupał z Renault, który przez cały wyścig odrabiał starty po wypadku na pierwszym zakręcie i ostatecznie dojechał do mety tuż za kierowcą Hondy.
Przed wyścigiem kilka zespołów otrzymało przykrą informację, że jeden z ich kierowców nie zostanie dopuszczony do wyścigu z powodu nie osiągnięcia wymaganego czasu. W takiej sytuacji znalazły się zespoły takie jak Toro Rosso, Red Bull czy Renault. Brak pełnego składu w wyścigu mógłby okazać się katastrofalny w skutkach, gdyby jeden z czołowych zespołów otrzymał nagrodę za dwóch kierowców, co dałoby mu szansę na osiągnięcie znacznej przewagi nad resztą stawki już po pierwszym Grand Prix. Na szczęście taka sytuacja nie zaistniała, bo zdobywca Pole Position, Dominik Glinka, nie mógł wystartować w wyścigu. To oznaczało też, że walka o zwycięstwo będzie bardzo zacięta, gdyż oprócz Dominika tempo czołówki było bardzo zbliżone.
Wyścig odbył się w słonecznej pogodzie, typowej dla Bahrajnu. Na pierwszym zakręcie doszło do małego karambolu z udziałem Rafała Cupał, Dawida Kowala oraz Mateusza Kowala, na szczęście żaden z bolidów nie został poważnie uszkodzony. Na następnych okrążeniach doszło do kilku kontaktów. Mateusz Fułek z Toro Rosso zaliczył spina w wyniku uderzenia w bolid Mateusza Jarzębowskiego z BMW Sauber. Gdy ten drugi popełnił błąd, wyprzedził go Rafał Cupał. Następnie doszło do ostrej walki między Jarzębowskim a Cupałem, jednak zdesperowany kierowca Saubera przesadził i w wyniku błędu stracił kolejną pozycję. Mateusz Kowal wypchnął z toru Patryka Rogozika (Toyota). Kierowca Ferrari honorowo zaczekał na poszkodowanego, a wykorzystał to odrabiający straty Rafał Cupał z Renault. W tym momencie pierwsza trójka wyglądała następująco: Radosław Cupał (McLaren), Karol Bednarczyk, Rafał Cupał.
Kiedy wydawało się, że w drugiej połowie wyścigu nie dojdzie już do zmian pozycji, nagle trzech kierowców zaczęło mieć problemy z hamulcami. Byli to prowadzący w wyścigu Radosław Cupał, Patryk Rogozik oraz Mateusz Jarzębowski. Przyczyną było złe ustawienie chłodzenia hamulców. Cała ta trójka musiała wycofać się z wyścigu. Zanim to się jednak stało, Mateusz Jarzębowski, nie mogąc odpowiednio dohamować do zakrętu, uderzył ponownie w Mateusza Fułka. Kolizja była na tyle niebezpieczna, że na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Przez dwa ostatnie okrążenia po restarcie wyścigu nie doszło do zmiany miejsc i pierwszy do mety dojechał Karol Bednarczyk. Niecałe pół sekundy za nim wyścig zakończył Rafał Cupał, a następnie Dawid Kowal, Mateusz Kowal i Mateusz Fułek.
Przed wyścigiem kilka zespołów otrzymało przykrą informację, że jeden z ich kierowców nie zostanie dopuszczony do wyścigu z powodu nie osiągnięcia wymaganego czasu. W takiej sytuacji znalazły się zespoły takie jak Toro Rosso, Red Bull czy Renault. Brak pełnego składu w wyścigu mógłby okazać się katastrofalny w skutkach, gdyby jeden z czołowych zespołów otrzymał nagrodę za dwóch kierowców, co dałoby mu szansę na osiągnięcie znacznej przewagi nad resztą stawki już po pierwszym Grand Prix. Na szczęście taka sytuacja nie zaistniała, bo zdobywca Pole Position, Dominik Glinka, nie mógł wystartować w wyścigu. To oznaczało też, że walka o zwycięstwo będzie bardzo zacięta, gdyż oprócz Dominika tempo czołówki było bardzo zbliżone.
Wyścig odbył się w słonecznej pogodzie, typowej dla Bahrajnu. Na pierwszym zakręcie doszło do małego karambolu z udziałem Rafała Cupał, Dawida Kowala oraz Mateusza Kowala, na szczęście żaden z bolidów nie został poważnie uszkodzony. Na następnych okrążeniach doszło do kilku kontaktów. Mateusz Fułek z Toro Rosso zaliczył spina w wyniku uderzenia w bolid Mateusza Jarzębowskiego z BMW Sauber. Gdy ten drugi popełnił błąd, wyprzedził go Rafał Cupał. Następnie doszło do ostrej walki między Jarzębowskim a Cupałem, jednak zdesperowany kierowca Saubera przesadził i w wyniku błędu stracił kolejną pozycję. Mateusz Kowal wypchnął z toru Patryka Rogozika (Toyota). Kierowca Ferrari honorowo zaczekał na poszkodowanego, a wykorzystał to odrabiający straty Rafał Cupał z Renault. W tym momencie pierwsza trójka wyglądała następująco: Radosław Cupał (McLaren), Karol Bednarczyk, Rafał Cupał.
Kiedy wydawało się, że w drugiej połowie wyścigu nie dojdzie już do zmian pozycji, nagle trzech kierowców zaczęło mieć problemy z hamulcami. Byli to prowadzący w wyścigu Radosław Cupał, Patryk Rogozik oraz Mateusz Jarzębowski. Przyczyną było złe ustawienie chłodzenia hamulców. Cała ta trójka musiała wycofać się z wyścigu. Zanim to się jednak stało, Mateusz Jarzębowski, nie mogąc odpowiednio dohamować do zakrętu, uderzył ponownie w Mateusza Fułka. Kolizja była na tyle niebezpieczna, że na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Przez dwa ostatnie okrążenia po restarcie wyścigu nie doszło do zmiany miejsc i pierwszy do mety dojechał Karol Bednarczyk. Niecałe pół sekundy za nim wyścig zakończył Rafał Cupał, a następnie Dawid Kowal, Mateusz Kowal i Mateusz Fułek.
NAJBLIŻSZE SESJE
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Tor:
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Serwer F1 | |
Serwer GT | |
Serwer egzaminacyjny |
POGODA
Słonecznie
Powietrze:
22 °C
Tor:
33 °C
NIE
25 °C
PON
23 °C
WTO
24 °C
TEAMSPEAK
ADMINISTRACJA GŁÓWNA
KLASYFIKACJA
Kierowcy | Zespoły |
Seria F1 | ||
---|---|---|
01 | Adrian Babiński | 537 |
02 | Patryk Krutyj | 462 |
03 | Aleksy Mainusz | 364 |
Seria GT | ||
---|---|---|
01 | Patryk Krutyj | 253 |
02 | Radosław Bogusz | 191 |
03 | Mateusz Bogusz | 177 |