Seria
GP2 | 28 lutego 2015
Wywiad z Dawidem Płonką, v-ce liderem klasyfikacji kierowców
W dniu dzisiejszym postanowiliśmy zadać kilka pytań kierowcy Lotosa - Dawidowi Płonce.
Redaktor: Tamten sezon zakończyłeś na siódmej lokacje, teraz jesteś v-ce liderem. Dwukrotnie dojechałeś na trzecim miejscu. Spodziewałeś się takich dobrych wyników?
Dawid Płonka: W takiej serii jaką jest GP2 trudno się czegoś spodziewać przed sezonem. Liczyłem w wyścigach w Australii na dobre punkty i takie miałem tempo, na miejsca 5-7. Udało mi się w tych wyścigach ominąć własne błędy i wykorzystać błędy szybszych ode mnie kierowców co sprawiło, że jestem obecnie drugi w tabeli. Aby utrzymać się w czołówce będę musiał jeździć szybciej. Ze mną jest podobnie jak z Kubicą i jego zespołem Renault w 2010 roku, tzn. była bezbłędność i bezawaryjność, ale bolid na więcej nie pozwalał. Oczywiście nie porównuję się tutaj do Kubicy, tylko chodzi o przykład.
Redaktor: Po sezonie przedłużyłeś współpracę z Lotosem. Jak się dogadujesz z szefem Rafałem Szostakiem? Wiemy, że jest trudną osobą i wiele osób z ligi za nim nie przepada.
DP: Rzeczywiście jak patrzę na fora naszej ligi to Rafał nie jest za bardzo lubiany, co mnie trochę dziwi. Ja się z nim bardzo dobrze dogaduje. Nie jest On też złym kierowcą a to, że ma inne zdanie od innych w niektórych sytuacjach i broni tego do upadłego, to tylko jest plusem dla niego.
Redaktor: W pierwszym wyścigu jechał w barwach Lotosa Marcin Kowalski, w drugim Marek Jabłoński, a teraz z wami kontrakt podpisał Jacek Hamburg. Jesteś zadowolony z tego transferu?
DP: Tak jestem zadowolony z tego transferu. Rafał starał się o tego kierowcę już pod koniec ubiegłego sezonu. A wiadomo co się odwlecze to nie uciecze. Mam nadzieję na owocną współpracę z Jackiem i na świetne wyniki Lotosu w dalszej części sezonu.
Redaktor: Jaki cel stawiasz sobie na Bahrain? Znowu trzecia lokata dla podtrzymania serii, czy może celujesz w coś więcej?
DP: Oczekiwania jak wiadomo rosną w miarę jedzenia, ale ja postaram się jak do tej pory jechać swoim tempem, unikać zbędnych pojedynków i wykorzystywać błędy rywali, których jak się domyślam z wyścigu na wyścig będzie coraz mniej.
Redaktor: Opowiedz coś o sobie, aby inni kierowcy ligi mogli Cię lepiej poznać.
DP: Moje imię wszyscy znają. Pochodzę z województwa małopolskiego, mieszkam 10 km od miasta Wadowice (powinniście je kojarzyć). Mam 22 lata i skończyłem Technikum Mechanizacji Rolnictwa w ZSRCKU w Radoczy. Zdałem egzamin zawodowy i maturę, ale nie kształcę się dalej. Jak miałem iść na byle jakie studia po papierek i potem narzekać to wolałem iść do pracy. Nie miałem jakiś wielkich aspiracji w danym kierunku. Obecnie nie pracuję z powodu mojej sytuacji rodzinnej, nie pytajcie o nią. Mogę jeszcze powiedzieć, że mam 3 braci i bratanka. Moją największą pasją jest oczywiście Formuła 1, ale interesuję się też jak wszyscy wszystkim po trochu. Szczególnie tam gdzie startują Polacy i odnoszą sukcesy sportowe. O polityce wiem tyle co zjem i obejrzę w telewizji.
Redaktor: Dziękuję za poświęcenie kilku minut na rozmowę i życzę powodzenia.
DP: Dzięki, również życzę wszystkim powodzenia.