Jak na Bahrain przystało kierowców przywitało słońce. Administracja postanowiła zablokować opady na torze w ten weekend ze względu na klimat panujący nieopodal Manamy. Przy rozgrzanym asfalcie swoje najszybsze kółko uzyskał Radosław Cupał, co było lekkim zaskoczeniem. Większość kierowców dwoiła się i troiła, głównie kierowcy McLarena i powracający do serii F1 - Łukasz Jasiński - nad faktem, jak Radek mógł tak szybko pokonać drugi sektor. Kierowca BAR jako jedyny w treningu zszedł poniżej 39s w drugim sektorze i miał tam prawie 0,2s przewagi nad Patrykiem Krutyj i resztą stawki. Rekordem w pierwszym sektorze legitymizował się właśnie aktualny mistrz, który przyzwyczaił nas jednak do mniejszej prędkości maksymalnej niż reszta stawki. Jednak w Bahrainie czterokrotny mistrz ligi postanowił zmienić jednak swoją strategię, gdyż w poprzednich wyścigach miał sporo problemów z wyprzedzaniem. Podczas treningów Patryk momentami jechał swoim Ferrari nawet 345km/h, jednak podczas jego najszybszego okrążenia ta prędkość maksymalna zmalała do ~321 km/h. Patryk Rogozik natomiast nie posiadał rekordu w żadnym z sektorów, ale był na tyle szybki, aby ukończyć trening w pierwszej trójce. Jednak kierowcy McLarena prawdopodobnie nie ujrzymy na sobotnich kwalifikacjach z powodów prywatnych.

Różnice po raz kolejny były minimalne. Czwarty Adam Jurzysta stracił do drugiego Patryka Krutyja niewiele ponad 0,1s i był ostatnim kierowcą, który w piątek złamał barierę 1:31. Na wysokim piątym miejscu trening ukończył powracający po długiej przerwie do F1 - Łukasz Jasiński reprezentujący barwy Renault i od razu wyżej był od Rafała Cupał. Pomiędzy kierowcami już na początku treningu zawrzało kiedy Łukasz poprosił swoje partnera z zespołu o ustawienia samochodu, a w odpowiedzi usłyszał stanowcze NIE. Czyżby współpraca między kierowcami była na zerowym poziomie? Łukasz nad innymi kierowcami nie miał dużej przewagi, a może o tym świadczyć fakt, że ósmy Dawid Kuszel do Łukasza stracił zaledwie 0.099s! Między tymi kierowcami na liście wyników widnieje: Dawid Czepiela i wspomniany Rafał Cupał. Dopiero na dziewiątej pozycji widzimy jedynego w tym dniu kierowcę Jaguara - Macieja Młynka. "Mohito" wykonał jednak tylko jedno pomiarowe okrążenie i w sobotnich kwalifikacjach powinien być zdecydowanie szybszy. Dziesiąty trening ukończył Aleksander Brzozowski, który większość czasu testował dłuższe przejazdy. Dopiero jedenasty był Mateusz Dąbrowski, jednak nie wykonał on założonej pracy, gdyż zrobił zaledwie 9 okrążeń. Ostatnim kierowcą treningu był Kryspin Słomiński, ale nie odstawał on wyraźnie czasem od czołówki.

Kary po treningu:

Patryk Krutyj:
+1 PK za 15.1

Adam Jurzysta:
+1 PK za 15.1

Dawid Czepiela:
+1 PK za 15.1