FacebookYouTubeTwitchCupSell
WIADOMOŚĆ
Seria GP2 | 12 marca 2015
Piotr Gałkowski wygrywa na włoskiej Imoli!
Piotr Gałkowski (Tauron Honda) wygrał drugi wyścig z rzędu w serii GP2, tym razem na włoskiej Imoli. Bardzo dobre drugie miejsce uzyskał Cezary Kołcz (Audi Sport). Podium uzupełnił debiutujący w serii podczas czwartego wyścigu w sezonie Mateusz Dąbrowski (ART).
Kierowców przywitała w niedzielne popołudnie bardzo ładna i upalna pogoda. Prognozy zresztą nie zapowiadały praktycznie żadnych szans na deszcz a nad torem dominowało prawie bezchmurne niebo. Dość powiedzieć, że temperatura asfaltu osiągnęła aż 37 stopni a więc była najwyższą w obecnym sezonie. Na starcie pojawiło się 20 kierowców.

Kibice, którzy nie doczekali na torze późnych godzin wieczornych w sobotę, w niedzielę przed startem mogli być nieco zdezorientowani. Okazało się, że część kar nałożona na zawodników po kwalifikacjach została za sprawą apelacji samych kierowców anulowana. Takim oto sposobem Aleksy Mainusz (DFP Renault) oraz Krzysztof Pieczykolan (Ferrari Marlboro) powrócili na swoje pierwotne pozycje startowe wywalczone w kwalifikacjach.

Zaraz po tym jak zgasły światła kierowcy ruszyli prosto w wir walki o zwycięstwo na torze Imola. Świetny start odpowiednio z drugiej i trzeciej linii zanotowali kierowcy DFP Renault a więc Marcel Pawiński, który objął prowadzenie oraz Aleksy Mainusz przesuwając się z piątej na drugą pozycję. Na trzecie miejsce wskoczył Mateusz Dąbrowski, zaś ponownie nienajlepszym startem popisał się Jacek Hamburg (Lotos Team), który do pierwszego zakrętu dojechał na P4 tracąc już na początku 3 miejsca w klasyfikacji. Niezbyt dobrze poradził sobie także kompan Jacka z pierwszej linii a więc Piotr Gałkowski (Tauron), który spadł na piątą pozycję. Na pozycjach od 6 do 10 nie nastąpiły żadne zmiany i do pierwszego zakrętu dojechali kolejno: Cezary Kołcz (Audi Sport), Mateusz Kulesza (Tauron), Dawid Płonka (Lotos Team), Michał Kozera (OAK GP2) oraz Patryk Łucków(Audi Sport). Z dalszych pozycji dobry start zaliczyli kierowcy Ferrari Marlboro - Szymon Kmiecik awansował z 14 na 11 pozycję a Krzysztof Pieczykolan z 16 na 13. Dwie pozycje zyskał również Marek Jabłoński (Virgin).

W pierwszym zakręcie doszło już jednak do pierwszych przetasowań. Jacek Hamburg przejechał ten zakręt pełnym poślizgiem zahaczając od zewnętrznej tylnym prawym kołem o trawę przez co stracił kolejne 3 pozycje spadając za Cezarego Kołcza i duet zawodników Taurona Hondy. Zakręt później niską prędkość bolidu Lotosa na wyjściu wykorzystał również Michał Kozera awansując na P7. W tym samym zakręcie nie miał też szczęścia Krzysztof Pieczykolan, który znalazł się pomiędzy trzema innymi bolidami ostatecznie urywając przednie skrzydło o bolid swojego kolegi z zespołu Ferrari Marlboro. W kolejnych zakrętach pierwszego okrążenia trwała także zaciekła walka pomiędzy wieloma kierowcami w drugiej części stawki. W szóstym wirażu doszło do zmiany lidera, prowadzenie nad całym peletonem kierowców objął Aleksy Mainusz. W dalszej części trwała zaciekła walka pomiędzy zawodnikami z miejsc 9 do 13 (Kozera, Płonka, Łucków, Kmiecik , Latosek), którą na tę chwilę wygrał Dawid Płonka z Lotosa. Aleksy Mainusz nie za długo cieszył się prowadzeniem, gdyż jeszcze na tym samym pierwszym okrążeniu w szykanie Variante Alta zbyt mocno najechał na tarkę. Bolid podrzuciło i obróciło co spowodowało znaczącą stratę czasową i spadek na 12 miejsce. Chwilę później Aleksy znów musiał zwiedzić pobocze tym razem aby ominąć stojący w poprzek toru bolid OAK GP2 Arkadiusza Siwka. Sprawcą zdarzenia był jednak Patryk Łucków, który lekko trącił bolid w barwach znanej marki holenderskiego piwa a ten obrócił się. Po tym kontakcie Arek spadł na 18 miejsce i musiał rozpocząć walkę prawie z samego końca stawki. Na koniec pierwszego okrążenia boksy odwiedził poszkodowany wcześniej Krzysztof Pieczykolan tracąc szansę na dobry wynik.

Pod koniec drugiego okrążenia ponownie doszło do zmiany lidera. Tym razem po małym błędzie Marcela Pawińskiego z DFP Renault prowadzenie objął debiutujący podczas tego wyścigu w serii GP2 Mateusz Dąbrowski reprezentujący barwy ART. Aleksy Mainusz mozolnie odrabiał straty, ale okrążenie kończył jadąc jeszcze poza punktami na 11 pozycji.

Mateusz Dąbrowski także niezbyt długo zawitał na P1. Już na samym początku 3 okrążenia zawodnik ART dużo gorzej wyszedł z szykany Variante Bassa i prowadzenie ponownie objął Marcel Pawiński. Nieco dalej na dojeździe do wolnego zakrętu 7, w podobny sposób do Jacka Hamburga, spadek zanotował Patryk Gerber (Force India), który zahaczając tylnym prawym kołem o trawę zaliczył spin i spadek z 13 na 18 pozycję. Variante Alta zaś, w którym prowadzenie i szansę na zwycięstwo stracił Aleksy Mainusz, chwilę później okazała się też pechowa dla Mateusza Kuleszy z Taurona. Kierowca na dohamowaniu do szykany uderzył Dawida Płonkę (Lotos Team) po czym obrócił się. Uszkodzenia nie były poważne, ale Mateusz spadł przez to na 12 pozycję i stracił cenne sekundy. W tym samym czasie Aleksy Mainusz (DFP Renault) poradził sobie z Konradem Latoskiem (Virgin) i po problemach Mateusza Kuleszy (Tauron) zajmował już 9 miejsce. Straty odrabiał też Marek Jabłoński (Virgin) awansując już na 11 pozycję.

Na kolejnym okrążeniu trwała zacięta walka o P1 pomiędzy Pawińskim, Dąbrowskim, Kołczem oraz Gałkowskim. Cała czwórka uzyskała już lekką przewagę nad resztą stawki. Mateusz Dąbrowski ponownie nie zaliczył czystego wyjścia, tym razem z Variante Alta, tracąc pozycję na rzecz Cezarego Kołcza. W dalszej części stawki Marek Jabłoński poradził sobie z zespołowym kolegą z Virgin Konradem Latoskiem a Maciej Paruch (HRT) awansował na 14 miejsce po walce z Damianem Wólkiewiczem (Hoonigan GP2). Za to kolejny debiutant – Paweł Zaperski reprezentujący Force India rozbił się pod koniec okrążenia tracąc przednie skrzydło oraz uszkadzając nos w swoim bolidzie i zaliczając nieplanowany pit-stop.

Piąte okrążenie najlepiej zapamięta Piotr Gałkowski (Tauron). Kierowca ten awansował wówczas z 4 na 2 pozycję. Najpierw poradził sobie ładnym atakiem od zewnętrznej w 7 zakręcie z Mateuszem Dąbrowskim, następnie poradził sobie z Cezarym Kołczem w dość niecodziennym miejscu jakim jesti zdradziecki i trudny zakręt Acque Minerali. Okrążenie później w tym samym miejscu Piotr wykonał atak na Marcela Pawińskiego, tym razem jednak się nie udało. Od prowadzącej trójki odpadł nieco Mateusz Dąbrowski, który po próbie ataku na Czarka Kołcza wyleciał lekko poza tor co wykorzystał jadący niedaleko z tyłu Michał Kozera (OAK GP2), blisko kierowcy ART byli też po tym incydencie kierowcy Lotosa - Jacek Hamburg i Dawid Płonka, którzy niedługo później zamienili się miejscami. Aleksy Mainusz spadł za to na 10 pozycję za Konrada Latoska po tym jak zbyt optymistycznie zaatakował chwilę wcześniej Patryka Łucków.

Na okrążeniach od 7 do 9 rozpoczęły się pierwsze planowe zjazdy do boksów. Wszyscy kierowcy, którzy wówczas zjechali zastosowali strategię 2 pit-stopów. Na 7 kółku mechaników odwiedził Cezary Kołcz z Audi, nieco wcześniej Mateusz Dąbrowski poradził sobie z Michałem Kozerą powracając pozycję wyżej, Jacek Hamburg dopuścił się opuszczenia toru i stracił kolejne 3 pozycje a Aleksy Mainusz wyprzedził Marka Jabłońskiego. Na 8 okrążeniu pitlane odwiedzili Patryk Łucków, Aleksy Mainusz i Maciej Paruch, na 9 okrążeniu zjechali Michał Kozera oraz Mateusz Kulesza, jeszcze jedno okrążenie dłużej wytrzymali zaś na miękkich oponach Marek Jabłoński i Aleks Jurewicz.

Na okrążeniach od 12 do 14 pojawili się kierowcy, którzy postanowili obrać strategię odmienną a więc tylko jednego pit-stopu. Tak więc na 12 okrążeniu swoich mechaników odwiedził Piotr Gałkowski, który do tego czasu zaciekle atakował Marcela Pawińskiego, na tyle zaciekle, że na 11 kółku w pierwszym zakręcie doszło nawet do kontaktu, Piotr znacząco opuścił tor długi czas zwiedzając szutrowe pobocze i tracąc pozycję na rzecz Mateusza Dąbowskiego. Na 12 pętli toru boksy odwiedził również wspomniany Mateusz Dąbrowski i Dawid Płonka, na 13 kółku do mechaników zjechał Szymon Kmiecik z Ferrari Marlboro oraz lider wyścigu Marcel Pawiński, który opuścił boksy na 7 miejscu, m. in. za Cezarym Kołczem i Piotrm Gałkowskim. Pod koniec 14 okrążenia swój boks odwiedził zaś Jacek Hamburg jadący już na mocno zużytej mieszance, ale dzięki temu mógł cieszyć się z chwilowego objęcia prowadzenia w wyścigu. Między czasie z wyścigu wycofał się Arkadiusz Siwek z OAK GP2.

Po pierwszej turze pit-stopów dość niespodziewanie na czele znalazł się duet Audi Sport – Cezary Kołcz przed Patrykiem Łucków, na 3 miejscu podążał Mateusz Dąbrowski, 4 i 5 miejsce zajmowali odpowiednio Piotr Gałkowski i Marek Jabłoński, 6 był Marcel Pawiński, 7 miejsce objął Jacek Hamburg a na pozostałych punktowanych pozycjach znajdowali się Aleksy Mainusz, Dawid Płonka i Michał Kozera. Trzeba jednak w tym miejscu podkreślić i pamiętać, iż obaj prowadzący w wyścigu kierowcy Audi Sport jechali taktyką na 2 pit-stopy. Niedługo po wizytach w boskie świetne tempo złapał Michał Kozera, radząc sobie podczas kilku zakrętów 15 okrążenia i z Dawidem Płonką i z Aleksym Mainuszem.

Na 16 kółku Michał przemknął również koło Jacka Hamburga, zresztą kierowca Lotosa nie prezentował wybitnego tempa i chwilę potem uczynili to też Płonka i Mainusz. Na tej samej pętli toru nastąpiła też zmiana na 2 miejscu gdzie Patryk Łucków musiał uznać wyższość Mateusza Dąbrowskiego a Marcel Pawiński przejął 6 miejsce od Marka Jabłońskiego.

Okrążenia od 15 do 20 to nie tylko ciągła walka Pawińskiego, Gałkowskiego i Jabłońskiego, ale także druga tura zjazdów do pitlane kierowców, którzy zdecydowali się na strategię dwóch pitów. Na 15 kółku boksy odwiedzili Paweł Zaperski i Krzysztof Pieczykolan a więc zawodnicy, którzy w pierwszej części wyścigu musieli przedwcześnie odwiedzić stanowiska serwisowe z powodu straty przedniego skrzydła. Na 16 kółku już drugi raz mechaników z zespołu Audi odwiedził Cezary Kołcz, następnie na kółku 17 uczynił to również Patryk Łucków, a na swoje stanowiska w picie zjechali Aleksy Mainusz i Mateusz Kulesza. Na 18 kółku zjechał Michał Kozera z OAK GP2, zaś okrążenie 19 oraz 20 to zjazdy takich kierowców jak Marek Jabłoński, Aleks Jurewicz i Maciej Paruch. Międzyczasie z wyścigiem pożegnali się Patryk Gerber (Force India) i Damian Wólkiewicz (Hoonigan GP2).

Po drugiej serii zjazdów do serwismanów o P1 walczyli Mateusz Dąbrowski, Marcel Pawiński i Piotr Gałkowski, ta trójka miała lekką przewagę nad kolejnymi zawodnikami a więc odpowiednio Cezarym Kołczem, Dawidem Płonką, Patrykiem Łucków, Markiem Jabłońskim, Szymonem Kmiecikiem, Jackiem Hamburgiem i Konradem Latoskiem. Na 20 kółku Marcel udanie zaatakował jadącego na jeden pit-stop Mateusza i objął prowadzenie. Na 22 okrążeniu z wyścigiem pożegnał się Jacek Hamburg rozbijając swój bolid przed 1 zakrętem i nie docierając następnie do boksów.

Ostatnie okrążenia to niezwykle zacięta i zaciekła walka o zwycięstwo. Na 23 kółku brawurowy atak Cezarego Kołcza na Variante Alta pozwolił mu awansować na P3. Mateusz chciał się odegrać w serii zakrętów 14-15, ale niestety nie zakończyło się to powodzeniem. Michał Kozera poradził sobie za to z Konradem Latoskiem awansując na 9 lokatę.

Kolejny atak Mateusza Dąbrowskiego na kierowcę Audi Sport miał miejsce na dohamowaniu do 1 zakrętu 24 okrążenia, ale zakończyło się to jedynie wycieczką poza tor i kolejną nieudaną próbą. Dwa ostatnie kółka to też ciężka walka pomiędzy Piotrem Gałkowskim a Marcelem Pawińskim o P1. Na ostatnim kółku pierwszą odważniejszą próbę Piotr podjął w zakręcie 7, następnie w Aqcue Minerali, jednak obie okazały się nieudane. Ostatecznie pierwszy linię mety minął Marcel Pawiński (DFP Renault) przed Piotrem Gałkowskim (Tauron) oraz Cezarym Kołczem (Audi Sport), który zdołał obronić pozycję przed Mateuszem Dąbrowskim (ART). Wynik jednak okazały się nieco inne od tych na mecie. Liczne skargi na osobę Marcela Pawińskiego częściowo okazały się słuszne, przez co kierowca ten został ukarany karą 16 sekund co pozwoliło temu kierowcy spaść na 5 pozycję. Tym sposobem wyścig i komplet 15 punktów, drugi raz z rzędu, padł łupem Piotra Gałkowskiego a podium uzupełnili wspomniani wcześniej Cezary Kołcz oraz Mateusz Dąbrowski, który w debiucie zalicza od razu pierwsze podium. 4 pozycję zdobył ostatecznie, także korzystając z kary dla Marcela, Dawid Płonka (Lotos Team), kolejny raz pokazując spokojną i pewną jazdę. Ostatecznie na 5 miejscu po karach wylądował Marcel Pawiński, zaś 6 miejsce przypadło w udziale Szymonowi Kmiecikowi (Ferrari Marlboro). 7 miejsce po wielu większych i mniejszych przygodach zdobył Aleksy Mainusz (DFP Renault), na 8 pozycji dojechał Michał Kozera a 2 sekundy za nim linię mety minął Mateusz Kulesza (Tauron). 1 punkt za 10 miejsce przypadł Konradowi Latoskowi z zespołu Virgin. Dwaj ostatni kierowcy pierwotnie zakończyli wyścig poza punktami ale skorzystali oni z kar nałożonych przez sędziów na Patryka Łucków (Audi Sport) i Marka Jabłońskiego (Virgin) (odpowiednio 15 i 12 sekund kary), którzy spadli przez to na 11 i 12 pozycję. Miejsca od 13 do 16 zajęli: Aleks Jurewicz (Hoonigan GP2), Krzysztof Pieczykolan (Ferrari Marlboro), Paweł Zaperski (Force India) i Maciej Paruch (HRT), który w wyniku różnych mniej lub bardziej losowych przypadków zaliczył aż 8 wizyt w boksie i doprowadził bolid do mety ze stratą 2 okrążeń do lidera. Mety nie osiągnęli za to: Jacek Hamburg (Lotos Team), Patryk Gerber (Force India), Damian Wólkiewicz (Hoonigan GP2) oraz Arkadiusz Siwek (OAK GP2).

Po 4 wyścigu w sezonie prowadzenie w klasyfikacji generalnej objął Cezary Kołcz zdobywając 38 oczek, 4 punkty mniej ma zajmujący 2 miejsce Dawid Płonka. Dalej też jest bardzo ciasno, gdyż zawodników od miejsc 3 do 5 dzielą 3 punkty, są nimi odpowiednio: Paweł Andrzejewski (33 punkty), Marcel Pawiński (32) oraz Piotr Gałkowski (30). 6 miejsce w klasyfikacji ze zdobyczą punktową na poziomie 19 oczek zajmuje Aleksy Mainusz.

Wśród zespołów na pierwszym miejscu z 43 punktami na koncie są zespoły ART i Audi Sport na 3 miejscu znajduje się DFP Renault z 40 punktami wyprzedzając o 3 oczka Lotos Team i o 8 zespół, w którym ściga się zwycięzca dwóch ostatnich wyścigów - Piotr Gałkowski a więc Tauron Honda.

Za tydzień kierowcy GP2 mają zasłużony odpoczynek po dość intensywnym początku sezonu i 4 emocjonujących wyścigach. Za 2 tygodnie zaś wracamy razem z tą serią i to od razu do słynnego Monaco, gdzie na torze w Monte Carlo zostanie rozegrany jeden z najbardziej prestiżowych wyścigów dla każdej serii.

Wypowiedzi po wyścigu:

Dawid Płonka (P5)

Z wyniku wyścigu i tempa jakie prezentowałem jestem zadowolony, natomiast moje zachowanie w niektórych sytuacjach jest nadal rozczarowujące. Dobry start, zepsuty pierwszy zakręt. Spadłem na 10 miejsce. Na pierwszym stincie wyprzedziłem Hamburga i innych kierowców którzy zwiedzali pobocza. Przed zjazdem do pitu byłem 4 a więc nieźle i do tego miałem nie dużą stratę do czołówki. W picie stałem za długo o 2 sekundy co było kluczowe do włączenia się do walki o podium. Wyjechałem za Aleksym który był na twardych oponach, nie mogłem go wyprzedzić przez kikla okrążeń, straty sięgały 1,5 sekundy na okrążeniu. Gdy się udało go wyprzedzić straty do czołówki były już za duże. Bezpiecznie dojechałem na piątej pozycji do mety.

Michał Kozera (P8)

Było co najwyżej średnio. Dobrze ruszyłem, uniknąłem amoku na pierwszym kółku i starałem się zachowywać niewielką stratę do kierowców na czele. Udawało się do momentu, gdy opony nie zaczęły się drakońsko przegrzewać. Niestety, poprawki zniwelowały problemy z temperaturą tylnych gum, efektem czego przednie ciężko teraz dopasować, jest nierówno. To zaowocowało zużyciem, który zmusił nas do jazdy na 2 postoje, a to zaś w porównaniu z późnymi zjazdami doprowadziło do takiej, a nie innej pozycji. Wyniki pewnie jeszcze się zmienią, bo pobocza były tu ogromnie wykorzystywane, mam jednak nadzieję, że mi się to zbyt wiele razy nie zdarzyło.

Mateusz Kulesza (P9)

Wyścig koszmarny. Tempo miałem bardzo dobre lecz popełniłem jeden poważy błąd przez który straciłem 5 miejsce i rozkojarzyłem się. Zacząłem popełniać więcej błędów niestety wyścig bez punktów. Tempo miałem na TOP 7 lecz głupie błędy sprawiły że nie mam punktów. Powróciłem do regularnych startów w GP2 po średniej przygodzie w F1 (tempo miałem niezłe ale szef Renault wybrał innego kierowce). Myślę że Imola da mi wiele do myślenia i kolejny wyścig będzie dużo lepszy. Muszę popracować nad jazdą z pełnym bakiem.


Wyścig:

Aleksy Mainusz:
16.3 w 4:29 - brak kary

Marcel Pawiński:
+5 sek. za 16.2 w 12:10
+4 PK za 16.2 w 12:10
+5 sek. za 14.4 w 30:23
+4 PK za 14.4 w 30:23
+6 sek. za 14.5 w 15:15 i 15:49; 18:07, 18:32, 19:00; 25:13, 25:15, 25:23, 25:50; 26:04, 26:06, 26:47, 26:57; 28:30, 28:58; 33:39
+6 PK za 14.5 w 15:15 i 15:49; 18:07, 18:32, 19:00; 25:13, 25:15, 25:23, 25:50; 26:04, 26:06, 26:47, 26:57; 28:30, 28:58; 33:39
16.1 w 13:40, 18:11 - brak kary
16.2 w 16:25 - poszkodowany nie opuścił toru
16.2 w 19:27 - brak kary
13.3 w 30:17 - incydent wyścigowy
14.5 w 16:31 i 17:10; 20:10; 22:23; 22:55, 23:20, 23:32, 23:34; 29:54 i 30:18; 31:26; 34:06; - zysk mniejszy niż 0.3 sekundy na okrążeniu
+1 PK za 10.5

Marek Jabłoński:
+5 sek. za 13.3 w 3:53
+4 PK za 13.3 w 3:53
+5 sek. za 13.3 w 4:41
+4 PK za 13.3 w 4:41
+2 sek. za 14.5 w 5:26, 5:56, 6:07, 6:21, 6:33, 6:35; 6:50 i 7:00;
+2 PK za 14.5 w 5:26, 5:56, 6:07, 6:21, 6:33, 6:35; 6:50 i 7:00;
13.3 w 25:50 - brak kary - poszkodowany zyskał
14.4 w 25:50 - brak kary - kierowca nie wyprzedził
14.5 w 25:50 - zysk mniejszy niż 0.3 sekundy na okrążeniu
14.5 w 3:47 i 4:18 - strata

Patryk Łucków:
+10 sek. za 13.3 w 4:40
+8 PK za 13.3 w 4:40
+5 sek. za 14.4 w 3:34
+4 PK za 14.4 w 3:34
+1 sek. za 14.5 w 5:24, 6:05, 6:23, 6:34;
+1 PK za 14.5 w 5:24, 6:05, 6:23, 6:34;
13.3 w 3:30 - brak kary - strata
14.5 w 4:05 i 4:55 - zysk mniejszy niż 0.3 sekundy na okrążeniu

Damian Wolkiewicz
+2 PK za 10.5
Liczba wyświetleń: 1919 (37 użytkowników)
KOMENTARZE
Brak postów
NAJBLIŻSZE SESJE
F1WyścigZakończona
GTKwalifikacjeZakończona
GTWyścigZakończona
F1KwalifikacjeZakończona
F1WyścigZakończona
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
Serwer F1wył
Serwer GTwył
Serwer egzaminacyjnywył
POGODA
Zachmurzenie
Zachmurzenie
Powietrze:
12 °C
Tor:
12 °C
WTO
Deszcz
22 °C
ŚRO
Zachmurzenie
22 °C
CZW
Deszcz
22 °C
TEAMSPEAK
Serwer TeamSpeak 3
Adres:
91.237.52.91:9987
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
KLASYFIKACJA
KierowcyZespoły
Seria F1
01Adrian Babiński537
02Patryk Krutyj462
03Aleksy Mainusz364
Seria GT
01Patryk Krutyj253
02Radosław Bogusz191
03Mateusz Bogusz177

Aktualności | Ogłoszenia | Pomoc | Download | Regulamin | Polityka prywatności

Kontakt:
f1onlinepl@gmail.com

Liczba odwiedzin:
41 231 543

stat4u

Korzystanie z witryny f1-online.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki.

Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.