Do 12. rundy mistrzostw GP2 stawiło się 13. zawodników. Temperatura toru i powietrza nie była za niska, ani za wysoka co pomogło kierowcom, zwłaszcza w zużyciu się mieszanek. Przypomnijmy: z pierwszych dwóch linii ruszał Kołcz z Pawińskim i Kaczyński z Kuleszą.

Po okrążeniu formującym przyszła pora na najbardziej ekscytujący moment w wyścigu - start. Na kolizje nie trzeba było długo czekać, albowiem kierowca Taurona - Kulesza postanowił ruszyć na wstecznym biegu wprost pod Dawida Płonke (Lotos). Skończyło się na urwanym spojlerze.
Sam start poza wymienionym incydentem obył się spokojnie, jednak z rywalizacją pożegnał się Maciej Paruch (HRT), który... spalił silnik. W drugim zakręcie jadący bez skrzydła Płonka wjechał w tył Force India prowadzonego przez Szymona Kargola. Po 2. zakręcie nastąpiła zmiana lidera.

Na kolejny incydent nie czekaliśmy długo, albowiem Kołcz uderzył w tył bolidu DFP prowadzonego przez Pawińskiego. O ile kierowca Audi stracił przedni spojler, o tyle przebita opona w DFP była gorszym problemem. Prowadzenie objął wówczas Kaczyński, którego nie oddał do mety. Sporo awansował Mainusz (DFP), Miłosz (Hoonigan) oraz Pieczykolan (Audi).

Ostry bój od samego początku toczył się o podium. W walce uczestniczył Pieczykolan, Miłosz, Mainusz, a później dołączył Słomiński (Lotos). Dobrą postawą na torze na pewno nie pochwalił się kierowca Hoonigana - najpierw nieprzepisowo zablokował Mainusza, a następnie wjechał w jego chłodnice. O ile bolid Mainusza wykonał "bączka" o tyle Miłosz musiał udać się do alei bez obu skrzydeł.

Miękka mieszanka opon strasznie szybko się zużywała, czego byliśmy świadkami, kiedy to pierwsi kierowcy zjechali do pit-lane w granicach 9. okrążenia. Straty odrobił Kołcz, który jechał aktualnie na 5. pozycji, oraz Kargol będący na P2. Z wyścigiem pożegnał się Michał Kozera (OAK).

Od samego początku Kaczyński zaczął dyktować odpowiednie tempo, o tyle Pieczykolan i Kulesza jechali swoim tempem, jednak to kierowca Taurona zbliżał się do bolidu Audi. W środku stawki walczyli ze sobą Słomiński i Kargol. Górą okazał się jednak ten drugi.

"Popis" ponownie pokazał kierowca Hoonigana, Maciej Miłosz, który nie dawał się zdublować Aleksemu Mainuszowi, czego efektem był kontakt, a następnie lot w bandę. Po tym incydencie kierowca wycofał się z wyścigu i na pewno musi zastanowić się nad swoją jazdą.

Jadący na P9. Kołcz podczas dublowania Bartłomieja Nowak (Ferrari) stracił przednie skrzydło, tuż po wyjeździe z alei serwisowej, co zmusiło kierowcę Audi do ponownego odwiedzenia mechaników. Podczas zjazdu do pit-lane kierowca zarobił dodatkowo karę przejazdu przez aleję. Po wszystkim wyjechał na 11. miejscu, na którym ukończył wyścig.

Pod koniec wyścigu zażartą walkę zaczął toczyć Kulesza z Pieczykolanem. O ile Pieczykolan zbliżał się do Taurona w zakrętach, o tyle tracił na długiej prostej start/meta. Ostatecznie zła strategia Kuleszy spowodowała dodatkowy zjazd do pit-lane w efekcie czego oddał on podium na rzecz Kargola. Wyjechał na 6. miejscu, jednak poradził sobie ze Słomińskim i dowiózł P5. do mety.

Wyścig wygrał Mateusz Kaczyński, przed Krzysztofem Pieczykolanem i Szymonem Kargolem. Za podium znalazł się Aleksy Mainusz i Mateusz Kulesza. Dalej sklasyfikowali się: Kryspin Słomiński, Maciej Żmudziński (Petronas), Dawid Płonka, Marcel Pawiński, Maciej Cabała (Tauron) i ostatni Cezary Kołcz. Wyścigu nie ukończył Maciej Miłosz, Michał Kozera i Maciej Paruch.

Teraz kierowcy udają się na tor Monza. To tam zespół DFP Racing może sobie zapewnić tytuł mistrzowski, a jego kierowca tytuł kierowców. Przypomnijmy, że do rywalizacji wraca Paweł Andrzejewski, który w tym sezonie triumfował w Australii (Albert Park i Adelaide). Zapraszamy na emocjonującą rundę we Włoszech.

Wyścig:

Aleksy Mainusz:
+10 sek. za 13.3 w 5:44
+8 PK za 13.3 w 5:44
+2 PK za 10.5 (10.3)

Cezary Kołcz:
+30 sek. za 13.3 w 3:58
+24 PK za 13.3 w 3:58
+5 sek. za 15.2 w 4:55
+2 PK za 15.2 w 4:55

Dawid Płonka:
+10 sek. za 13.3 w 3:35
+1 PK za 10.5 (10.3)

Maciej Miłosz:
+10 sek. za 16.5 w 20:20
+8 PK za 16.5 w 20:20
+10 sek. za 16.5 w 25:13
+8 PK za 16.5 w 25:13
+5 sek. za 13.3 w 5:44
+4 PK za 13.3 w 5:44
+5 sek. za 13.3 w 25:14
+4 PK za 13.3 w 25:14
+2.5 sek za 16.1 w 4:56
+2 PK za 16.1 w 4:56
13.3 w 4:56 - brak kary (widełki)

Marcel Pawiński:
13.3 w 3:58 - brak kary - brak złamania 13.2a/wina drugiego kierowcy

Mateusz Kulesza:
+10 sek. za 13.3 w 3:43
+8 PK za 13.3 w 3:43
+5 sek. za 13.3 w 3:17
+4 PK za 13.3 w 3:17
+1 sek. za 14.5 w 43:01
+1 PK za 14.5 w 43:01
+1 PK za 10.5 (10.3)
14.5 w 3:42 - brak kary - mniej niż 0.3 sek na okrążeniu

Bartłomiej Nowak:
+1 PK za 10.5 (10.3)

Maciej Paruch:
+1 PK za 10.5 (10.3)