Aktualny lider klasyfikacji generalnej, Dominik Glina z Hondy, w wyścigu na torze A1-Ring musiał wykorzystać swój pełny potencjał, aby odzyskać utracone na początku wyścigu prowadzenie. Dopiero kilka zakrętów przed metą zdołał wyprzedzić prowadzącego przez dłuższy czas kierowcę Renault, Rafała Cupał. Winowajca kolizji ze zwycięzcą, Dawid Kowal (McLaren), dojechał do mety trzeci, jednak po otrzymaniu kary czasowej jego miejsce przypadło drugiemu kierowcy Renault, Łukaszowi Damsowi. Pierwszą piątkę uzupełnił dublet Toro Rosso, kolejno Patryk Rogozik oraz Mateusz Fułek.

Na początku wyścigu nie doszło do większej kolizji. Po raz kolejny popisał się Rafał Cupał, który podobnie jak w poprzednim wyścigu wystartował z czwartego pola, a po pierwszym zakręcie był już na drugim miejscu. Pech nadal prześladuje Adma Krzysztofiaka. Kierowca Red Bulla na 1 okrążeniu wypadł z toru i uszkodził bolid, poczym postanowił się wycofać z wyścigu.

Duża frekwencja kierowców sprawiła, że wyścig obfitował w wiele manewrów wyprzedzania. Po kilku okrążeniach zaczęła się walka o pierwsze miejsce między Dominikiem Glinką, Rafałem Cupał oraz Dawidem Kowalem. Ten ostatni zdołał wyprzedzić kierowcę Renault, a następnie zaczął atakować lidera. Wicemistrz ligi jednak nie dawał za wygraną. W końcu Dawid przesadził i wypchnął go z toru, co wykorzystał Rafał, który przejął prowadzenie. Reprezentant zespołu Hondy w wyniku kolizji spadł na piąte miejsce.

Podczas gdy Dominik Glinka odrabiał straty, wyprzedzając każdego napotkanego kierowcę, toczyła się również zacięta walka o czwarte miejsce pomiędzy Karolem Bednarczykiem z Hondy i Łukaszem Damsem. Ostatecznie zwycięsko wyszedł z niej kierowca Renault. Natomiast Karol pod koniec wyścigu popełnił błąd, który kosztował go utratę pozycji na rzecz obu kierowców Toro Rosso i Radosława Cupał.

Po bardzo kiepskim wyniku w kwalifikacjach, Radosław Cupał tym razem nie był w stanie walczyć o czołowe lokaty. Na starcie udało mu się wyprzedzić dwa bolidy, po czym natrafił na Mateusza Jarzębowskiego, który nie zamierzał tanio sprzedać skóry i dzielnie odpierał ataki. W pewnym momencie za bolidem BMW utworzyła się spora grupa kierowców. Był w niej między innymi Patryk Rogozik, który wyprzedził kierowcę srebrnych strzał a następnie Mateusza Jarzębowskiego. Dopiero gdy stopujący stawkę kierowca BMW zjechał do boksów, wszyscy blokowani przez niego zawodnicy zdołali go wyprzedzić.

Nikt nie był w stanie zatrzymać Dominika Glinki, który dawał z siebie wszystko, żeby odzyskać prowadzenie. Pod koniec wyścigu w końcu znalazł się za liderem wyścigu, Rafałem Cupał. Kilka rekordowych okrążeń pozwoliło zbliżyć się do aktualnego mistrza ligi, a następnie go wyprzedzić i wygrać wyścig.