Renault
Rafał Cupał, P2
"Kolejny udany wyścig. Widocznie moje super starty są teraz moją mocną stroną, gdyż znowu wyprzedziłem dwóch kierowców. Clemson po raz kolejny się ślimaczył i mnie trochę blokował. Przez to zbliżył się Dawid i mnie skubaniec wyprzedził. Ale pomyślałem, że to nawet lepiej. Dawid zaczął naciskać Clemsona a ja trzymałem się ich blisko, bo wiedziałem, że dojdzie do kraksy. Nie myliłem się i gdy Clemsonek wypadł z toru ja ich obu wyprzedziłem i przejąłem prowadzenie. A później jechałem sobie i jechałem. Moje tempo było bardzo dobre i miałem pewne zwycięstwo, gdyby na torze nie było Clemsona. Ale ten był i na kilka okrążeń przed metą znalazł się za mną. Naciskałem ile się da, ale to nic nie dało i na ostatnim kółku wziął mnie bez problemu, nie miałem szans się obronić i zakończyłem drugi. Oczywiście jest pewien niedosyt, bo mam świadomość, że w jakiś tam sposób dałoby się obronić to ostatnie okrążenie, ale takie miejsce mnie satysfakcjonuje, na to liczyłem, a jeszcze wynik mojego kolegi z zespołu, Kluska, bardzo mnie cieszy, bo zarobiliśmy na tym wyścigu więcej od Hondy. Niestety następne GP zapowiada się nieciekawie, bo szczerze mówiąc nasz bolid kompletnie się nie nadaje do Monako, ale mam nadzieję, że uda nam się zdobyć kilka punktów i trochę kasy."

Łukasz Dams, P3
"Kwalifikacje nie poszły mi najlepiej. Miałem nadzieję, że dam radę zejść poniżej 1:05. Muszę przyzwyczaić się do bolidu. Wyścig na początku szedł tak jak przypuszczałem - przepychanki i ciągłe patrzenie w lusterka. Gdy w końcu wszystko się ustabilizowało, jechał tuż przed Karolem. Było ciężko jechać szybkim i jednocześnie równym tempem. W pewnym momencie Dominik miał problemy. Zobaczyłem żółtą flagę i zwolniłem. Gdy lider klasyfikacji wracał na tor, miałem z nim lekki kontakt. Prawie się zatrzymałem, dzięki czemu Karol zdołał mnie wyprzedzi. Będąc w "kanapce" Hondy nie miałem szans utrzymać pozycji. Wtedy postanowiłem zjechać wcześniej niż chciałem. I to się opłaciło. Karol wrócił na tor za mną. Ale znów mnie wyprzedził, jednak tym razem tak łatwo się nie poddałem. Udało mi się odzyskać straconą pozycję i dowieź ją do mety."

Toro Rosso
Mateusz Fułek, P5
"Dobre GP. Nasz zespół przez całe GP prezentował równe, silne tempo. Mój wyścig zaczął się źle, gdyż zostałem uderzony na 2 zakręcie przez Mariusza i spadłem na ostatnią pozycje, więc musiałem odrabiać straty później. Bardzo szybki i sprawy pit stop pozwolił mi na przesuniecie się na 8. pozycję. Później kilka przygód rywali i skończyłem na 5. miejscu. Jestem zadowolony, team przygotował bardzo dużo poprawek aerodynamicznych do bolidu, liczę na dobre GP Monaco."

McLaren
Dawid Kowal, P8
"Weekend GP w Austrii był bardzo emocjonujący. W Q zająłem bardzo dobre miejsce P2 i tylko dzięki znakomitemu wyczuciu czasu Clemsona, który zaczął FL w 1s przed końcem sesji, nie zwyciężyłem. Start mi się nie udał jak zawsze, ale spadłem tylko za Rafika. Utrzymywałem tempo i za parę okrążeń wytworzyła się trójka: ja, Clemson i Rafik. Jednego udało mi się wyprzedzić (Rafika) i szybko dojechałem do Clemsona, ale popełniłem głupi błąd: zjechałem z prawidłowej linii jazdy, nie opóźniałem, ale i tak lekko uderzyłem Clemsona. Później już byłem strasznie na siebie wściekły i zaliczyłem 2 spiny. Skończyłem na 3. miejscu, ale po karze jestem 8 i to moje najgorsze miejsce w tym sezonie. Jestem strasznie niezadowolony, bo byłem szybki na tym torze i powinienem być na podium. Monaco to nie jest najlepszy tor dla mnie, więc nie liczę na dobrą lokatę, ale jak pokazuje życie jestem szybki - kończę daleko, jestem wolny to fuksem kończę na podium, oby tak było w Monaco."

BMW Sauber
Mariusz Broncel, P14
"GP Austrii chciałem zaliczyć, do najlepszego GP w moim zyciu, jednak nie zaliczyłem. Dlaczego? Powód jest wiadomy, nie jesteśmy szybcy. Kwalifikacje wypadły dla nas, powiem szczerze, do bani, bolid bardzo kiepsko sie prowadził, ślizgał się, że nie było mozliwości poprawy czasu. W wyścigu jechało mi sie świetnie, przez 19 okrązęń jechaliśmy
tempem Radka i Strażaka, przez te okrążenia nazmiane wyprzedzaliśmy się, w końcówce udało mi sie wyprzedzić Radka, ale gdy juz przejechałem kolejne kółko, wtedy dramat sie zączął...Poszły hamulce! Musiałem bardzo zwolnić, kierowcy doganiali mnie i od razu wyprzedzali bo nie było sensu ich blokować, udało mi sie przejechac 10 okrażeń "Bez Hamulców" na 31 okrążeniu na zakręcie Gosser puściły nerwy zabardzo zahamowałem silnikiem i go spaliłem, więc dlamnie wyścig skończył się na 31 okrążeniu. Myslałem że wońcu zła passa zostanie przerwana własnie na tym GP, jednak się myliłem, Mateusz też stracił tempo w końcówce, stąd te 10 miejsce, ale jestem z niego zadowolony bo zrobił to co do niego należy, teraz z optymizmem czekamy na GP Monako, jest to tor uliczny, więc będzie bardzo ciasno i niebezpiecznie, musimy się ostro do tego GP przygotować, to wszystko co mogę wam powiedzieć. Narazie."