FacebookYouTubeTwitchCupSell
WIADOMOŚĆ
Seria GT | 2 października 2015
Mateusz Bogusz kontratakuje!
Mistrz serii GT powraca na najwyższy stopień podium. Tym razem odniósł bezdyskusyjne zwycięstwo na torze Brands Hatch. Podium uzupełnił duet Red Bulla - Jacek Hamburg i Konrad Żerebiec.
Rywalizacja w Wielkiej Brytanii zapowiadała się na bardzo zaciętą. Różnice po kwalifikacjach, szczególnie w środku stawki były wręcz mikroskopijne. Przed wyścigiem mieliśmy dość zachmurzone niebo i niezbyt rozgrzany asfalt, jednak deszcz ponownie oszczędził kierowców. Wsród nieobecnych byli m.in. Patryk Krutyj (Dragon) oraz Patryk Rogozik ( XPS).

Start przyniósł spore emocje. Po raz kolejny Mateusz Bogusz ruszył w punkt i zaczął uciekać stawce. Za jego plecami narazie ustawił się zdobywca PP - Jacek Hamburg, jednak dalej mieliśmy spore przerasowania. Ostro o P3 walczył Dąbrowski z Żerebcem. Na 3. zakręcie zawodnik WSL został wręcz storpedowany z toru, a jego Mercedes uległ uszkodzeniom, przez co musiał już pojawić się w boksach. Zaskakująco dobrze wystrzelił z ósmej lokaty Radosław Bogusz ( awans na P4), a także Maciej Młynek (Gazprom Łada), który już po paru zakrętach był blisko punktowanej pozycji.

Wydawało się, że największe spięcia są już za nami. Niestety na początku drugiego sektora doszło do potężnego karambolu. Dawid Płonka (Falken) obrócił się na wyjściu z T4, co wywołało olbrzymie zamieszanie. Najpierw niebieskozielone BMW dotknął Mateusz Ziubiński (WSL), a następnie Kryspin Słominśki (FLM) czy Maciej Miłosz (Audi) kompletnie zignorowali chaos i chcieli się "przepchnąć" przez ten zamęt. Jednak ich postępowanie tylko pogorszyło cały problem. Piotr Gałkowski (RAF AM) oraz Dawid Czepiela (RMGT) odczuli to na własnej skórze doznając większych czy mniejszych uszkodzeń. Inni kierowcy też zaliczali bączki czy po prostu uderzali w auto rywala, m.in. Maciej Paruch(HRT) czy Arkadiusz Siwek( RAF AM). Największymi szczęściarzami całego bałaganu byli z pewnością zawodnicy Łady. Radosław Cupał od razu ominął Płonkę trawiastym poboczem, a Maciej Mlynek dzięki spontanicznym reakcjom został tylko lekko trącony przez drugiego Falkena , prowadzonego przez Marcela Pawińskiego. Co ciekawe "sprawca" zamieszania wcale też nie skończył najgorzej, po obrocie powrócił na tor, za dwójką żółtych Nissanów. Natomiast najbardziej poszkodowani zjechali do boksów ( Słomiński, Miłosz), a nawet wycofali się z wyścigu (Gałkowski). Co cud, że zaledwie jeden zawodnik był zmuszony się wycofać.

Olbrzymie zawirowanie na torze spowodowało duże rozciągnięcie się stawki. TOP10 to pierwszym okrążeniu było następujące: M. Bogusz, Hamburg, Żerebiec, R. Bogusz (FSP), Dams (Dragon), Mainusz (RMGT), Kozera (Brabus), Rd. Cupał, Czepiela, Ziubiński.

Po "Meksyku" z pierwszego okrążenia wyścig się nieco uspokoił. Jednak to nie oznaczało, że kończymy na dziś jakąkolwiek rywalizację. Czołowa dwójka oczywiście postanowiłą uciekać, a o 3. pozycję mieliśmy sporo emocji. Tutaj także nie brakowało kontaktów czy wypchania poza tor, widocznie ligowe motto pt. "Nie ma odpuszczania" potwierdziło się w 100%.

Gdy walka o trzecie miejsce trwała w najlepsze, Maciej Młynek postanowił przypomnieć o sobie, przedzierając się przez całą stawkę. Szybko wyprzedzał swoich rywali (Cupała, Czepielę i Kozerę), jednak po pod koniec 10. minuty zmagań postanowił odbyć postój w boksach. Co ciekawe, wyjechał na P13, co stawiało go w dobrej pozycji do ataku na czołową piątkę zawodów.

Gdy jedna z Ład poszła własną ścieżka, do głosu chciał dojść też Radosław Cupał. Jednak jego ambicję na tyle auta odczuł Mateusz Ziubiński, gdyż brat szefa ligi wypchnął SLSa poza tor. Kolejna przepychanka kosztowała WSL kilka pozycji, więc powtórzenie rewelacyjnej postawy z poprzednich dwóch rund było wtedy już niemożliwe.

Czołówka patrząc na sytuację na torze planowała raczej maksymalnie opóźnić postoje w boksach. Jedynym zmartwieniem były opony, ponieważ ich żywotność była wątpliwa, oczywiście na czas całego wyścigu. Później okazało się, że ten problem stał się nieistotny, ze względu na dobrą pracę kierowca/zespół.

Walka o podium zaostrzyła się. Znamy doskonale wysoką agresję Radosława Bogusza na torze. Jednak nie on zaczął podgrzewać atmosferę w batalii. Łukasz Dams wypchnął Żerebca w tym samym miejscu, gdzie to kierowca Red Bulla na starcie robił to samo Dąbrowskiemu. Było czuć już powoli napięcie. Od tamtej pory Konrad wziął sprawy w swoje ręce. Po kilku okrążeniach potyczki, przebił się na upragnione P3, pozostawiając pozostałą dwójkę w swoich rękach.

Z tyłu o prowizoryczne P6 walczył Mainusz z Kozerą i Cupałem. Do pewnego momentu czarne BMW dzielnie trzymało się grupki P3-P5, jednak przed połową zmagań został połknięty przez SLSa i GT-Ra. Co ciekawe po tych wyprzedzeniach zjechał on do boksów, wymieniając przednie opony, a powrócił na tor za M. Młynkiem, który korzystając z profitów czystego powietrza (czyli inaczej brak korku, rywali przed sobą), przebijał się do góry klasyfikacji wyścigu.

Tymczasem, w pojedynku o P4 doszło do ważnego zdarzenia. Bogusz uderzył w Mclarena Damsa, wprawiając go w poślizg. Nie uszło to uwadze sędziom, którzy później odpowiednio go ukarali, jednak to oznaczało też straty dla szofera Dragona.

Po połowie wyścigu w Pit-lane wizytowali m.in Kozera (wymiana przednich opon, powrót za Mainuszem), Cupał czy Płonka.
Generalnie dalsza cześć rywalizacji stała na spokojnym poziomie. Wszystko raczej zaczęło już zależeć od taktyki.

I tak oto właśnie dochodzimy do momentu zjazdu liderów. M. Bogusz, Hamburg i Żerebiec byli pewni swego, a tymczasem Na P4 awansował Maciej Młynek, który kolejny raz zaprezentował kapitalne osiągi z końca stawki. Piąty jechał R. Bogusz, a dalej Cupał, Dams, Mainusz, Czepiela, Kozera, Płonka, Ziubiński, Dąbrowski, Pawiński, Miłosz, Słomiński, Paruch i Siwek. Co ciekawe oprócz Gałkowskiego wycofali się z wyścigu tylko Krzysztof Woźniak Czy Konrad Poncyliusz. Patrząc jednak na ich poczynania na torze, lepiej że zakończyli oni jazdę przez własne błędy, gdyż ich "myślenie na torze" sprawiało wiele do życzenia...

Niespodzianek na torze nie zabrakło do końca. J. Hamburg zbytnio się rozluźnił, przez co obrócił się w szybkiej szykanie na początku ostatniego sektora, na około 10 minut przez metą. Wykorzystał to Żerebiec, awansując na drugie miejsce. Potem Jacek jeszcze gonił swojego teammate, ale wjechał na metę za nim o .... 0.1s!

Końcówka wyścigu to już praktycznie był pokaz opony versus opony. Kozera bez większych problemów wyprzedził Czepielę, Mainusz - Damsa, a duet WSL po ładnej walce rozprawił się z Płonką. Przed metą Aleksy Mainusz jeszcze dogonił Radosława Cupała, ale nie było już czasu na jakikolwiek atak.

Ostatecznie wyścig wygrał Mateusz Bogusz. Wyścig dla niego był wręcz kalką z Bathurst czy Fuji - świetny start, a dalej walka z czasem i ewentualnym momentom rozkojarzenia. Dla niego to już 3. wygrana w sezonie i kto wie czy nie czeka nas dominacja, jak w II 2014 w jego wykonaniu. Dobry wyścig pojechał też duet Red Bulla, który wyrasta na czarnego konia sezonu. Póki co Czerwony Byk awansował na P2 w klasyfikacji zespołów i patrząc na perspektywę walki o mistrzostwo nie są na straconej pozycji. Chyba, że Radosław Bogusz zrozumie swoje błędy. Administracja nie była dla niego łaskawa - spadek z P5 na P10, to potężny cios i strata cennych punktów. Na plus można też zaliczyć występy M. Młynka, Cupała, Mainusza czy też Kozery - cała trójka zaliczyła najlepsze występy w sezonie. Na minus wyścigu zasługują winni karambolu z pierwszego okrążenia oraz K. Woźniak, który już raczej skupia się na powrocie do studia komentatorskiego...

Po Brands Hatch, czas na kolejne zmagania. Teraz wybieramy się na Estoril. Na walkę ze słonecznej i ciepłej Portugalii już teraz serdecznie zapraszamy!


Zapis relacji na żywo z wyścigu (komentuje Bartłomiej Nowak):



Wypowiedzi po wyścigu:
Jacek Hamburg (P2, po karze dla Żerebca) "Kolejne podium przybliżające mnie do wykonania planu minimum, którym jest TOP3 w obu klasyfikacjach. Bardzo dobra postawa Konrada i jego podium bardzo pomogło odkuć się zespołowi, szczególnie po katastrofie na Bathurst. Nie wiem jeszcze czy ostatecznie zostanę sklasyfikowany na P3 czy na P2, bo na Konradzie wisi, nomen omen, widmo kary za kolizję z panem Dąbrowskim. Mateusz był dziś za silny, brak Patryka na starcie także ułatwił mi to podium, ale szanse też trzeba umieć wykorzystać przekraczając metę wyścigu. Jest dobrze i oby dało się powalczyć o zwycięstwo na Estoril."

Aleksy Mainusz (P6, po karze dla R.Bogusza) "W sumie patrząc na przebieg wyścigu, szkoda że nie dojechałem na 5. pozycji, która była realna. Samą zmianę opon w pit-lane uważam za odpowiednią decyzję, jednak chyba zjechałem z 1-2 okrążenia za późno. Tak czy siak P7 po pechowym Abu Zabi to doskonały wynik. Zero szczęścia, po prostu udało nam się skleić dobry weekend, taki jak mieliśmy w Bathurst. Cieszy też fakt dobrych punktów Dawida, niestety przez kretynizm pewnego pajaca z FLM stracił szansę na parę oczek więcej. Na Estoril liczę na utrzymanie tego solidnego tempa."

Michał Kozera (P7, po karze dla Damsa i R.Bogusza) "Nareszcie! Tylko to słowo ciśnie się na usta po weekendzie na Brands Hatch. To zdecydowanie nie jest tor, który by mi pasował - chociaż pętla jest szybka, to Mercedes nie spisywał się najlepiej w tych warunkach. Niemniej, większa doza treningów zaowocowała dobrym tempem, a trochę szczęścia pozwoliło mi uniknąć kraks, dzięki czemu mogłem jechać swoje. Mogło być lepiej - i w kwalifikacjach, i w wyścigu, gdzie pokazywałem mocne tempo, ale 9 miejsce to wciąż jest 100% zakładanego planu i pierwsze ważniejsze punkty dla zespołu.
Teraz Estoril, czyli weekend znacznie ciężki. Tor jest gorszy od Brands Hatch, a i jego wersja będzie znacznie słabsza. Będzie sporo walki z samym sobą."


Mateusz Ziubiński (P12) "Nienawidzę tego toru za to co zrobił mi i Żerebca, za to, co zrobił Dąbrowi. Szkoda, że Radek wbrew teorii no homo załadował mi się w tył. Pozytyw z tego weekendu jest taki, że jest już po nim."


KARY - Wyścig:
Arkadiusz Siwek:
+10 sek. za 12.3 w 4:03
+8 PK za 12.3 w 4:03

Konrad Żerebiec:
+5 sek. za 12.3 w 3:44
+4 PK za 12.3 w 3:44

Kryspin Słomiński:
+30 sek. za 12.3 w 4:01
+24 PK za 12.3 w 4:01
+5 sek. za 14.2 w 5:05
+2 PK za 14.2 w 5:05
14.2 w 53:40 - brak przekroczenia linii więcej niż 2 kołami

Krzysztof Woźniak:
+20 sek. za 12.3 w 3:31
+16 PK za 12.3 w 3:31
+5 sek. za 12.3 w 4:55
+4 PK za 12.3 w 4:55
15.3 w 3:31 - brak kary (punkt 15.8 regulaminu)
+10 sek. za 15.7 w 14:32
+8 PK za 15.7 w 14:32
+1 sek. za 13.5 w 9:13, 9:21, 9:29
+1 PK za 13.5 w 9:13, 9:21, 9:29
12.3 w 8:37 - brak kary - incydent wyścigowy
12.3 w 9:35 - brak kary - incydent wyścigowy
13.5 w 3:31 i 4:46; 13:29 i 13:38 - strata
13.5 w 6:58; 10:15 i 11:29; 11:47, 12:28, 12:44 - zysk mniejszy niż 0.3 sekundy na okrążeniu
UTRATA LICENCJI za 5.5 (F1) oraz 5.4 (F1 + GT)

Łukasz Dams:
+5 sek. za 12.3 w 12:32
+4 PK za 12.3 w 12:32
12.3 w 21:04 i 38:51 - brak kary
15.1 w 38:59 - brak kary

Maciej Miłosz:
+20 sek. za 12.3 w 4:03
+16 PK za 12.3 w 4:03
+10 sek. za 15.5 w 25:30
+8 PK za 15.5 w 25:30
15.5 w 25:26, 31:27 i 31:36 - brak kary
14.2 w 41:37 - brak przekroczenia linii więcej niż 2 kołami
UTRATA LICENCJI za 5.5 (18 (F1) + 24 (GT) = 42/weekend) oraz 5.4 (31 przed wyścigami + 42 (F1 + GT) = 73)

Maciej Paruch:
+10 sek. za 12.3 w 4:04
+8 PK za 12.3 w 4:04

Marcel Pawiński:
+5 sek. za 12.3 w 4:04
+4 PK za 12.3 w 4:04

Radosław Bogusz:
+10 sek. za 12.3 w 38:59
+8 PK za 12.3 w 38:59
+5 sek. za 12.3 w 32:53
+4 PK za 12.3 w 32:53
12.3 w 29:56 - brak kary
14.2 w 44:18 - brak przekroczenia linii więcej niż 2 kołami

Patryk Krutyj:
+4 PK za 6.6
Liczba wyświetleń: 2672 (19 użytkowników)
KOMENTARZE
2 paź 2015 15:59
Jak macie kaleczyc moje nazwisko to nie piszcie o mnie w newsach. MOJE NAZWISKO SIĘ NIE ODEMNIA, NIE MA ŻEREBCA. ŻEREBIEC - TYLKO TA FORMA
Konto usunięte
2 paź 2015 17:51
Konrad Żerebiec napisał(a):
Jak macie kaleczyc moje nazwisko to nie piszcie o mnie w newsach. MOJE NAZWISKO SIĘ NIE ODEMNIA, NIE MA ŻEREBCA. ŻEREBIEC - TYLKO TA FORMA


Konradzie, trochę tego nie rozumiem, bo zgodnie z polską gramatyką nie ma takiej formy jak "Konradowi Żerebiec"... Zgodnie z polskim językiem musi się odmieniać twoje nazwisko. Moje jest w ogóle obce a też się odmienia zgodnie z zasadami gramatyki.
2 paź 2015 17:59
Aaa pobawię się w Bogusza:

( XPS)
spore przerasowania.
( awans na P4)
Paruch(HRT)
Siwek( RAF AM)
Maciej Mlynek
Falkena ,
( Słomiński, Miłosz)
Co cud, że
TOP10 to pierwszym
postanowiłą
cześć
10 minut przez metą


8-)
NAJBLIŻSZE SESJE
F1WyścigZakończona
GTKwalifikacjeZakończona
GTWyścigZakończona
F1KwalifikacjeZakończona
F1WyścigZakończona
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
Serwer F1wył
Serwer GTwył
Serwer egzaminacyjnywył
POGODA
Słonecznie
Słonecznie
Powietrze:
17 °C
Tor:
23 °C
PIĄ
Słonecznie
26 °C
SOB
Deszcz
23 °C
NIE
Zachmurzenie
19 °C
TEAMSPEAK
Serwer TeamSpeak 3
Adres:
91.237.52.91:9987
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
KLASYFIKACJA
KierowcyZespoły
Seria F1
01Adrian Babiński537
02Patryk Krutyj462
03Aleksy Mainusz364
Seria GT
01Patryk Krutyj253
02Radosław Bogusz191
03Mateusz Bogusz177

Aktualności | Ogłoszenia | Pomoc | Download | Regulamin | Polityka prywatności

Kontakt:
f1onlinepl@gmail.com

Liczba odwiedzin:
41 214 089

stat4u

Korzystanie z witryny f1-online.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki.

Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.