FacebookYouTubeTwitchCupSell
WIADOMOŚĆ
Seria GT | 15 października 2015
Hamburg ponownie zwycięża!
Jacek Hamburg (Red Bull) odniósł trzecią wygraną w tym sezonie. Tym razem swoją wiktorię świętował na torze Zandvoort. Podium uzupełnili Patryk Krutyj (Dragon) i Mateusz Bogusz (FSP).
Rywalizacja w Holandii nie stała pod większym zainteresowaniem. Zaledwie 19 kierowców zadeklarowało start, w tym wielu na ostatnią chwilę, m.in Patryk Krutyj. Na pocieszenie warunki były bardzo dobre, jednak mocno nagrzany asfalt miał utrudnić kierowcom z odpowiednim obchodzeniem się z oponami.

Start nie przyniósł nic ciekawego. Niezbyt dobrym startem popisał się Hamburg, który uległ już na samym początku M. Boguszowi i Krutyjowi. Solidne miejsca utrzymali kierowcy WSL ( Ziubiński, Dąbrowski) oraz Gałkowski ( RAF AM). Największe straty ponieśli Płonka ( Falken), który spadł z P6 na P10 i Czepiela, jednak zawodnik RMGT został obrócony przez M. Pawińskiego (Falken). Oczywiście zgodnie z przypuszczeniami dobry start zaliczył M. Młynek (Red Bull), który zastępował K. Żerebca w tej rundzie.

Trio M. Bogusz, Krutyj i Hamburg uciekała reszcie stawki, a kierowcy "WSL Racing Group" , czyli Ziubiński, Dąbrowski i Gałkowski trzymali się w bliskiej odległości od siebie i mieli na celowniku R. Bogusza (FSP). Za ich plecami tworzył się korek, ponieważ M. Kozera (Brabus) i D. Płonka nie utrzymywali tak dobrego tempa, jak ich rywale przed nimi. Po kilku okrążeniach walki ulegli obaj M. Młynkowi oraz Rd. Cupałowi (Gazprom Łada), a to nie wszystko, gdyż także startujący z ogona stawki P. Rogozik (XPS), na początku rywalizacji miał obiecujące tempo. Z wyścigu natomiast szybko odpadli B. Młynek ( utrata połączenia z serwerem) i M. Pawiński ( wypadek w drugim zakręcie, wcześniej jeszcze miał małą przygodę z M. Młynkiem, która skończyła się tylko na kontakcie). Obaj odpadli już przed pierwszymi dwudziestoma minutami wyścigu.

Niestety, ale dalsza cześć wyścigu to także brak większych pojedynków na torze. Mogliśmy na to obserwować kapitalny obrót Kozery na ostatnim zakręcie w okolicach połowy wyścigu czy wdrażaniem strategii przez zespoły. Niczym nowym był szybki zjazd aktualnego mistrza F1 do boksów ( na 9 okr.)

Po połowie wyścigu wykrystalizowały się dwa "gangi" - jeden to taki, który nie planował wymiany opon, a drugi postanowił nie bawić się w kalkulację i chciał zmieniać przednie koła. Przynajmniej w tym mogliśmy się upatrywać szans na sporą zmianę wyników wyścigu.

Po połowie wyścigu do pit-lane zawitali głównie kierowcy z drugiej dziesiątki ( Mainusz, Płonka, Kozera, Czepiela). Całę towarzystwo realizowało bezpieczny plan z nowymi oponami. Na rezultaty działań nie doczekał się drugi zawodnik RMGT, który na 21 okrążeniu po efektownym wypadku w środkowym sektorze urwał przednie koło i odpadł z rywalizacji.

Im bliżej końca , tym więcej kierowców zjeżdżało. Rd. Cupał był kolejnym, który nie bawił się w oszczędzanie opon, podobnie jak ... Krutyj z M. Boguszem. Dzięki czemu na prowadzenie wysunął się Hamburg, który raczej planował późny postój i brak zmiany ogumienia. Na podobny krok zdecydował się R. Bogusz, a kierowcy WSL postanowili postawić na upgrade opon.

Na planowane tankowanie Jacek zjechał bardzo późno. Po wyjeździe z alei serwisowej utrzymał P1, jednak wszystko miało zależeć od planowanych strategii. Jednak zespół wiedział, co robi, a znając kapitalne obchodzenie się Jacka z gumami szansa na triumf była dość spora.

Końcówka wyścigu, dzięki delaminacjom trochę ożywiła ospały wyścig. TOP3 bez żadnych problemów zdołało utrzymać swoje lokaty, a Hamburg - pozycję lidera, dzięki czemu dowiózł zwycięstwo. Jednak na ich plecami nie brakowało emocji. Dąbrowski, Ziubiński i Gałkowski poradzili sobie z R. Boguszem, który miał gigantyczne problemy z utrzymaniem się na torze. Po wyminięciu kierowcy FSP, Mateusz rzucił się na drugiego Red Bulla, prowadzonego przez M. Młynka. Pomimo lepszego tempa, Corvetta wyszła z tej batalii zwycięsko i oba Red Bulle dojechały w TOP4. Trójka z "klanu" WSL - okupiła pozycje 5-7. Tymczasem na ostatnim okrążeniu lewa przednia opona nie wytrzymała w drugim z aut FSP. Ostatecznie R. Bogusz doczołgał się, tuż za pierwszą dziesiątką. P8 przejął Rd. Cupał, który w końcówce wyprzedził Kaczyńskiego ( Audi). 9. pozycja to jednak najlepszy wynik kolejnego z Mateuszów w tym sezonie. Szczęśliwie dziesiątkę zamknął Mainusz (RMGT), który wcześniej także skorzystał z problemów Rogozika. Zawodnik XPS ostatecznie zdobył symboliczny punkt, a miejsca 12-14 zajęli Płonka, Słomiński ( gościnny start w Ładzie) i Kozera. Jedynym kierowcą finiszującym bez punktów był Paruch (HRT).

Dzięki takiemu scenariuszowi Jacek Hamburg, kosztem Mateusza Bogusza przejął fotel lidera serii, a Red Bull sukcesywnie dogania FSP w klasyfikacji zespołów. Wygląda na to, że zapowiadana przez niusmena dominacja FSP była zbyt pochopnym wnioskiem. Na szczęście to dobrze dla rywalizacji, choć miejmy nadzieję, że kolejna runda na Hockenhiem będzie ciekawsza i zobaczymy też więcej aut na starcie. Do zobaczenia w Niemczech!

Liczba wyświetleń: 1366 (16 użytkowników)
KOMENTARZE
Brak postów
NAJBLIŻSZE SESJE
F1WyścigZakończona
GTKwalifikacjeZakończona
GTWyścigZakończona
F1KwalifikacjeZakończona
F1WyścigZakończona
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
Serwer F1wył
Serwer GTwył
Serwer egzaminacyjnywył
POGODA
Słonecznie
Słonecznie
Powietrze:
22 °C
Tor:
33 °C
CZW
Częściowe zachmurzenie
23 °C
PIĄ
Słonecznie
26 °C
SOB
Deszcz
23 °C
TEAMSPEAK
Serwer TeamSpeak 3
Adres:
91.237.52.91:9987
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
KLASYFIKACJA
KierowcyZespoły
Seria F1
01Adrian Babiński537
02Patryk Krutyj462
03Aleksy Mainusz364
Seria GT
01Patryk Krutyj253
02Radosław Bogusz191
03Mateusz Bogusz177

Aktualności | Ogłoszenia | Pomoc | Download | Regulamin | Polityka prywatności

Kontakt:
f1onlinepl@gmail.com

Liczba odwiedzin:
41 211 698

stat4u

Korzystanie z witryny f1-online.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki.

Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.