Do roku 2001 używano dłuższej wersji toru (6,825 km) prowadzącej przez las. Później tor został drastycznie skrócony przez Hermanna Tilke i teraz jedno okrążenie ma 4,574 km, a trybuny są w stanie pomieścić 120 000 kibiców.

Okrążenie zaczyna się od szybkiego Nordkurve, po którym mamy prostą prowadzącą do Einfarhrt Parabolica. O ile do 2001 roku kierowcy musieliby jechać prosto, to teraz zawodnicy zakręcają do zakrętu 3, by następnie mieć doskonały okres na wyprzedzanie złożony z długiego, szybkiego odcinka wraz z Parabolicką. Spitzkehre to wolny nawrót, po której wyjeżdżamy na prostą, aby następnie szybko skręcić kierownicą w prawo. Mocno hamujemy do 7 i potem szybko wjeżdżamy w 8. Znowu prosta i zakręt o kącie 90 stopni - Mobil 1, by następnie wjechać w wolny Sachs i pokonać po nim dwa szybkie zakręty 11 i 12. Hamujemy do 13 i potem szybko pokonujemy Sudkurve i przekraczamy linię mety.

W F1 bez wątpienia walkę o zwycięstwo będą toczyć dwaj giganci - Maciej Młynek i Patryk Krutyj. Ten drugi z pewnością będzie chciał zaspokoić niedosyt po awarii elektroniki już na starcie wyścigu na torze A1 Ring. O miejsca na podium mogą powalczyć ich koledzy zespołowi - odpowiednio Patryk Rogozik oraz Rafał Cupał. Nie bez szans są także Radosław Cupał i Aleksander Brzozowski.

W GP2 ton rywalizacji wciąż nadają Marcel Pawiński, Mateusz Majka i Jacek Hamburg. W Holandii dołączył jednak do nich Maciej Wysmulski, wyrwawszy zwycięstwo z rąk mistrza serii z sezonu I 2015. Po nieco słabszym występie do gry powinno wrócić także DFP, a więc Aleksy Mainusz i Maciej Żmudziński, którzy stali na podium przed dwoma tygodniami na torze Silverstone, a nawet niewiele brakło im do dubletu.

GT natomiast to rywalizacja Mateusza Bogusza i Jacka Hamburga. Na półmetku sezonu obu kierowców dzielą zaledwie dwa punkty w klasyfikacji na korzyść kierowcy Red Bulla. W czołówce zobaczymy też takie nazwiska jak Maciej Młynek, Patryk Krutyj, Radosław Bogusz, Mateusz Dąbrowski czy Mateusz Ziubiński.

W weekend nad torem pojawi się sporo chmur, ale nie wygląda na to by miało sporo padać. Możliwe są przelotne deszcze, niekoniecznie podczas rozgrywanych sesji, lecz jeśli już się pojawią to wbrew pozorom mogą namieszać w tabeli wyników.