Seria
F1 | 26 lutego 2016
W kraju syropu klonowego!
Czwarty wyścig w serii F1 zorganizowany zostanie na torze im. Gillesa Villeneuve w Kanadzie, gdzie kierowcy zawitają po raz trzynasty na ten obiekt.
Nazwa toru pochodzi od tragicznie zmarłego kierowcy Formuły 1 w 1982 roku. Tor gościł w każdym sezonie. Choć pętla toru wydaje się prosta, to tylko pozory - kierowców czeka niemałe wyzwanie, tym bardziej dla bolidów, gdyż na tym torze są potężne dohamowania.
Tuż po minięci linii start/meta kierowcy czekał łuk w prawo, a następnie mocne dohamowanie do sekcji lewo-prawo. Warto pokonać te zakręty płynnie, by utrzymać odpowiednią linię jazdy. Do kolejnego, 4. zakrętu prowadzi nas łukowata prosta, po której czeka szykana prawo-lewo, by wyjechać na łukowatą prostą i ukończyć pierwszy sektor. Kolejna szykana z mocnym dohamowaniem lewo-prawo i wyjeżdżamy na prostą, która prowadzi nas do kolejnej szykany prawo-lewo. Kilkaset metrów dalej kończymy drugi sektor i mocno hamujemy do nawrotu (11. zakręt). Następnie pokonujemy długą prostą, gdzie kierowcy (F1) będą osiągać prędkości rzędu 320 km/h. Mocne hamowanie do ostatniej szykany, jednak w przypadku tej kierowcy nie mogą ścinać jej tak bardzo, jak pozostałych, ze względu na wysokie tarki, po czym wyjeżdżamy na milimetry przy ścianie mistrzów i kończymy okrążenie.
Pytanie jest jedno: kto powstrzyma passę Patryka Krutyja? Jak na razie kierowca Mercedesa wygrał wszystkie dotychczasowe wyścigi. Faworytem na pewno będzie również obecny mistrz serii Maciej Młynek, który jak na razie wywiózł tylko jedno podium, podczas GP Australii. O zwycięstwo pokusić się również może Paweł Andrzejewski, czy Rafał Cupał. Być może vice-lider klasyfikacji, Marcel Pawiński również zawalczy o najwyższy stopień podium. Jest wiele scenariuszy i tutaj może wygrać każdy.
GP Kanady rozpoczniemy treningiem 26. lutego, od godziny 20:00. Zapraszamy również na kwalifikacje i wyścig o godzinie 20:00 w sobotę i niedziele. Niech wygra najlepszy!