FacebookYouTubeTwitchCupSell
WIADOMOŚĆ
Seria F1 | 28 września 2016
Patryk Krutyj zdobywcą GP Hiszpanii i nowym liderem!
Patryk Krutyj (Mercedes) kontynuuje zwycięską serię odkąd powrócił do rywalizacji. Tym razem był najlepszy na torze Catalunya pod Barceloną. Drugie miejsce po dobrej strategii uzyskał Maciej Młynek z Red Bulla. Podium uzupełnił startujący z Pole Position Adrian Babiński (Lotus).
Wyścig o GP Hiszpanii na torze Catalunya to czwarta runda obecnego sezonu II 2016 w lidze, a zarazem pierwszy wyścig z cyklu rund europejskich. Kwalifikacje przebiegły pod znakiem walki o jak najlepsze okrążenie, a nie zabawy strategiczne. Praktycznie wszyscy zawodnicy korzystali przez całą sesję z opon ultramiękkich, na których TOP 10 "czasówki" musiało również wystartować. Jedynie Dawid Czepiela, który w ciągu tygodnia dzielącego weekendy wyścigowe zmienił barwy z Toro Rosso na Force India, ponownie postanowił ustanowić swój najlepszy czas na oponie miękkiej i uzyskując dziesiąty rezultat był zmuszony wyruszyć do wyścigu na tej mieszance. Spoza czołowej dziesiątki do rywalizacji stanęli zawodnicy, którzy z różnych powodów byli zmuszeni odpuścić kwalifikacje. Jacek Hamburg (Lotus) i Maciej Żmudziński (Manor-Marussia), odpowiednio ustawili się na jedenastej i dwunastej pozycji i postanowili wystartować na oponie miękkiej. Zawodnicy mieli do dyspozycji także oponę twardą, a wspomniana kilka razy wcześniej guma miękka była obowiązkową podczas tego weekendu.

Start, co cieszy, ponownie przebiegł spokojnie i bez większych problemów. Pierwsze miejsce stracił jeszcze przed pierwszą sekcją zakrętów Adrian Babiński, który wzięty w kleszcze przez kierowców Mercedesa spadł na trzecią lokatę, a następnie jeszcze nieco dalej. Genialnie ruszył Konrad Żerebiec (Force India), który przez chwilę walczył o P2, ale ostatecznie znalazł się tuż za plecami Marcela Pawińskiego (Mercedes), także przed Babińskim. Dobry start zaliczył też Rafał Cupał, który znalazł się tuż za plecami swojego kolegi z Red Bulla i awansował na P6. Słabo wyruszył Jacek Hamburg, który atakując Macieja Żmudzińskiego w walce o P10 na końcu S2 obrócił się spadając na koniec stawki. Na drugim okrążeniu Adrian Babiński pod koniec prostej start-meta zaatakował pomyślnie Konrad Żerebca awansując na prowizoryczne podium. Kierowca Lotusa nie zwalniał tempa i chciał odzyskać co stracił. Na kolejnych okrążeniach dogonił i poradził sobie z Pawińskim w krętej partii toru. Już wtedy było widać, iż Babiński ma ustawione auto pod docisk i wolne sektory, zaś Mercedesy celowały bardziej w prędkość. Powoli do TOP 10 dobijał się Jacek Hamburg goniąc Dawida Czepielę i Aleksego Mainusza (Williams). Rafał Cupał po problemach z trakcją zalicza na tym stincie spin, przez co traci bezpośredni kontakt z czołówką wyścigu.

Pierwsze zjazdy do alei serwisowej miały miejsce około ósmego okrążenia, jednak już jako pierwszy boksy odwiedził na ledwie szóstym kółku Konrad Żerebiec, którego bolid był w ten weekend bardzo oponożerny. Lider Force India ponownie założył opony ultramiękkie. Większość kierowców zdecydowała się zresztą na ponowne wykorzystanie najmiększej mieszanki. Odmiennego doboru dokonali za to Maciej Młynek i Aleksy Mainusz, którzy założyli do swych bolidów gumy miękkie. Maciej Młynek pokazał klasę najdłużej utrzymując się na oponach ultramiękkich na torze i przejeżdżając 8 okrążeń. Po pokonaniu dziewiątej pętli toru zjechał Jacek Hamburg, który wymienił opony miękkie na kolejny zestaw miękkich i wyruszył do dalszej rywalizacji niedaleko za Aleksym Mainuszem, wcześniej nieco mieszając się w potyczkę na zużytych oponach pomiędzy Krutyjem a Babińskim. Po wyjeździe z alei byliśmy świadkami ciekawej rywalizacji: o P1 między parą Krutyj-Babiński, o P3 między dwójką Pawiński-Żerebiec, o P7 pomiędzy Rf. Cupałem a Wolkiewiczem oraz o P9 między Mainuszem a Hamburgiem. Nie licząc pierwszej pary, w każdej kolejnej zwycięsko wyszedł zawodnik atakujący z niższej pozycji, Krutyj zaś zdołał obronić lidera do kolejnego pit-stopu. Nie było to dziwne, prędkości uzyskiwane przez Mercedesy były nieosiągalne dla Babińskiego ustawionego pod sektory wymagające docisku, ale zabierające jednocześnie prędkość maksymalną.

Druga seria zjazdów do pit-lane odbyła się pomiędzy okrążeniami 14 a 18 Ponownie najszybciej zjawił się tam Konrad Żerebiec, który do pitu podróżował już na 13 kółku z przebitą oponą, przez co doszło do lekkiej kolizji między nim a Maciejem Młynkiem. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Ponownie też kierowca Force India założył oponę z różowym oznaczeniem. Babiński zjechał na następnym okrążeniu próbując podciąć vice-lidera klasyfikacji - Patryka Krutyja. Równocześnie zjechał też Marcel Pawiński. Na torze pozostał, trochę niezauważony, Maciej Młynek robiąc świetne czasy na oponie miękkiej i po zjeździe Krutyja został tymczasowym liderem. W międzyczasie pozostali kierowcy w większości zmienili swoje opony na gumę ultramiękką. Jedynie Maciej Wysmulski (Manor-Marussia), który jechał kolejny świetny wyścig, oraz Damian Wolkiewicz (Toro Rosso) postanowili wykorzystać na ten stint oponę miękką, by regulaminowi stało się zadość. W końcu zjechał też Maciej Młynek. Kierowca spod znaku czerwonego byka ubrał opony ultramiękkie i nie zamierzał poddawać się w walce o podium, wyjeżdżając na piątym miejscu, ok. 17 sek. za liderami.

Trzecią serię zjazdów na okrążeniu 19. znów rozpoczął zmagający się z problemami oponowymi Konrad Żerebiec, który zakładając ponownie oponę ultramiękką dał znać rywalom, że podróżuje na cztery pit-stopy i nie jest to jego ostatnia wizyta u mechaników.
Na następnym kółku rozegrała się kluczowa walka - ta o zwycięstwo. Do alei równocześnie zjechał Krutyj i Babiński. Kierowca Srebrnej Strzały oznaczonej numerem 1 wyjechał jednak na oponie miękkiej by pomknąć do mety, kierowca Lotusa zaś ubrał, tak samo jak Żerebiec, ponownie gumę ultramiękką ustawiając się pod strategię na aż cztery zjazdy do alei. Ta decyzja pozbawiła go potencjalnego zwycięstwa. Zupełnie inaczej za to rozegrał to Maciej Młynek, który świetnie zarządzał mieszanką ultramiękką. Zjechał on do swoich mechaników dopiero 8 okrążeń przed metą, ponownie zakładając najszybszą mieszankę i wyjechał niespełna 5 sek. za Marcelem Pawińskim na pozycji czwartej stwarzając sobie ogromne szanse na podium.

Adrian Babiński starał się uciec od największych rywali, kręcąc nawet o 1,5 sek. szybsze okrążenia, lecz na nic się to zdało. Tymczasem niespełna 6 okrążeń przed metą, Młynek poradził sobie z Pawińskim awansując na trzecią pozycję. Kierowca Lotusa w końcu odwiedził swoje boksy i wyjechał z nich 11 sek. za Krutyjem, ale co gorsza także za plecami Macieja Młynka. Konrad Żerebiec także zdążył pojawić się w boksie i wyjechał on przed nosem Jacka Hamburga na pozycji numer siedem. Kierowca korzystający z usług bolidu Force India miał naturalnie bardzo dobre tempo, szybko więc dogonił on Rafała Cupała i Macieja Wysmulskiego. Do końca wyścigu trwała walka o P2 pomiędzy parą Młynek-Babiński, o P5 pomiędzy trójką Wysmulski-Rf.Cupał-Żerebiec oraz o 1 punkt za dziesiąte miejsce pomiędzy Czepielą a Wolkiewiczem.

Ostatecznie Babiński nie poradził sobie z Maciejem Młynkiem i przegrał swoją strategią nie tylko wyścig, ale również środkowy stopień podium. Konradowi Żerebcowi starczyło czasu tylko na pokonanie drugiego kierowcy Red Bulla, przez co ponownie świetny występ zaliczył Wysmulski, dowożąc w dość słabym bolidzie Manora-Marussi solidną piątą lokatę. Dawid Czepiela za to wykorzystał szansę i ponownie dojechał na dziesiątym miejscu zdobywając cenny punkcik dla swojego nowego zespołu. Całościowe wyniki przedstawia tabela poniżej. Warto odnotować, że w wyścigu dojechali do mety wszyscy startujący kierowcy.

Po GP Hiszpanii nowym liderem serii został obrońca tytułu z minionego sezonu - Patryk Krutyj (75 pkt). Na drugie miejsce spadł dotychczasowy lider a zarazem kolega zespołowy Krutyja - Marcel Pawiński (67 pkt). Na trzeciej pozycji plasuje się Maciej Młynek (57 pkt), który nieznacznie wyprzedza Adriana Babińskiego (50 pkt). Dalej w klasyfikacji są Konrad Żerebiec (36 pkt) oraz mający dwa oczka mniej Jacek Hamburg (34 pkt).

W klasyfikacji zespołów Mercedes nie ma sobie równych i ponownie odskakuje rywalom, ma już 142 pkt i wyprzedza o niespełna 60 pkt drugiego w stawce Lotusa (84 pkt). Na trzecim miejscu Red Bull (75 pkt) przed Ferrari i Force Indią (po 37 pkt), dla której po raz pierwszy w sezonie zapunktował również inny kierowca niż Konrad Żerebiec. Warto dodać, że na świetnym szóstym miejscu, głównie dzięki dobrej, równej jeździe i punktom Macieja Wysmulskiego znajduje się zespół Manor-Marussia. Postawa tego teamu zasługuje więc na osobne pochwały.

Już za tydzień to na co czeka wielu kierowców i kibiców, a więc wyścig o GP Monako na ulicach Monte Carlo - świątyni przepychu, pieniędzy i splendoru. Czy i tym razem Patryk Krutyj pokaże swoją klasę? Czy Adrian Babiński tym razem zastosuje zwycięską strategię? Gdzie pomiędzy tym wszystkim odnajdzie się Maciej Młynek? Odpowiedzi poznamy już w najbliższy weekend. Zapraszamy!

Kary:

Brak kar

Liczba wyświetleń: 2035 (14 użytkowników)
KOMENTARZE
29 wrz 2016 13:32
Zdjecię nr 5 błąd - Konrad mnie nie wyprzedził, tylko jechał przede mną po pit-stopach.
Konto usunięte
29 wrz 2016 14:58
Marcel Pawiński napisał(a):
Zdjecię nr 5 błąd - Konrad mnie nie wyprzedził, tylko jechał przede mną po pit-stopach.


Już wyręczyłem Łukasza ;)
NAJBLIŻSZE SESJE
F1WyścigZakończona
GTKwalifikacjeZakończona
GTWyścigZakończona
F1KwalifikacjeZakończona
F1WyścigZakończona
SERWERY
Serwer F1
Adres:
91.237.52.91:10000
Sesja:
F1, Wyścig
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
Serwer F1wył
Serwer GTwył
Serwer egzaminacyjnywył
POGODA
Zachmurzenie
Zachmurzenie
Powietrze:
10 °C
Tor:
10 °C
PIĄ
Deszcz
21 °C
SOB
Słonecznie
26 °C
NIE
Zachmurzenie
24 °C
TEAMSPEAK
Serwer TeamSpeak 3
Adres:
91.237.52.91:9987
Serwer wyłączony
Dołącz na serwer
KLASYFIKACJA
KierowcyZespoły
Seria F1
01Adrian Babiński537
02Patryk Krutyj462
03Aleksy Mainusz364
Seria GT
01Patryk Krutyj253
02Radosław Bogusz191
03Mateusz Bogusz177

Aktualności | Ogłoszenia | Pomoc | Download | Regulamin | Polityka prywatności

Kontakt:
f1onlinepl@gmail.com

Liczba odwiedzin:
41 169 298

stat4u

Korzystanie z witryny f1-online.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki.

Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.